Genoa 1-1 Juventus (0:1). Tylko punkt, ale na więcej Juve nie zasłużyło
Bramka Federico Chiesy z rzutu karnego nie wystarczyła, żeby Juventus wywiózł trzy punkty z wyjazdu do Genui. Remis gospodarzom dał chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy Gudmundsson, który wykończył bardzo ładną akcję.
Genoa – Juventus 1:1 (0:1)
48′ Gudmundsson (asysta Ekuban) – 28′ Chiesa (karny)
Genoa (3-5-2): Martinez – Dragusin, Bani, De Winter – Sabelli (84′ Vogliacco), Malinovskyi, Badelj, Frendrup, Vasquez (46′ Ekuban) – Gudmundsson, Messias (90′ Haps)
Juventus (3-5-2): Szczęsny – Gatti, Bremer, Danilo – Cambiaso (88′ Yildiz), McKennie, Locatelli, Miretti (74′ Iling-Junior), Kostić (68′ Weah) – Chiesa, Vlahović (68′ Milik)
Żółte kartki: 74′ Badelj, 90′ Malinovskyi – 61′ Danilo, 70′ McKennie, 71′ Milik, 78′ Allegri
Napastnik potrzeby od zaraz …. Niestety ale vlaho to jest drewniany jak za dawnych czasów Rasiak
Wiadomo allegri wypad z tego wielkiego klubu.
Czemu nikt nie zwrócił uwagi, że Dragusin i De Winter zagrali bardzo dobry mecz?
Kolejni młodzi grają jak przystało na piłkarza tylko gdy opuszczą ten sztab.
Romero, Demiral, Dragusin, De Winter... płynie ta młoda krew. Szkoda, że wtedy gdy opuści tą "zapchaną" aortę zwaną Juventusem. Nie ma kto ich wprowadzić i dać szansę. Rugani zaraz 30 a co się dzieje... Dramat.
Soule co wyprawia w Serie A gdy da się mu grać, podkreślając- gdy da się mu grać.
Nie tylko wpuścić na boisko.
Nic sie nie stalo hey Juve nic sie nie staoooo 😀
Drużyna ułożona w defensywie na wysokim poziomie, ale tak bardzo bezzębna w ofensywie, że nie ma tu sytuacji typu win/win i tak już trzeci rok z rzędu. Z czym do Europy? 😉
Napisze jak ja to widzę, żeby niektórzy się nie denerwowali az tak do końca sezonu, przynajmniej wmówiłem tak sobie :
Max bez grania w pucharach powinien zająć 2-3 miejsce z Juve, o Scudetto jak ktoś marzył to tylko marzenia. Max odchodzi po sezonie i każdy zadowolony 🙂 Nie stać nas na trenera w tym momencie bo on musi rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron. I każdy zadowolony 🙂
Ja wiedziałem że tak będzie .. Tylko czekałem na tą chwile !!!!!!!!!!!!!
Nie obwiniajcie Allegriego o wczorajszą stratę punktów, bo Max i tak wyciska 100% z naszego marnego składu, który pod względem wartości jest zaledwie na 20 miejscu w Europie. Zresztą wybitny strateg musiał wczoraj dać odpocząć kilku podstawowym graczom po ciężkim wtorkowym meczu w LM i wystawił w podstawie takich młokosów jak Yildiz czy Iling Junior. Ponadto widzieliście wszyscy, że praktycznie przez całe spotkanie nacieraliśmy na bramkę przeciwnika, a że oprócz karnego nic nie chciało wpaść do siatki, to tylko zwykły pech i takie rzeczy się zdarzają. Na szczęście w ofensywie gramy bardzo dobrze i mamy wypracowanych wiele schematów podczas fazy ataku, więc w kolejnych spotkaniach znów będziemy "rozjeżdżać" rywali.
... Pierwsze potknięcie i już psy szczekają ...
Geniusz! Wybitny strateg! Dyzma.
Nie zawsze będziemy wygrywać. Liga jest wyrównana i z każdym możemy stracić punkty. Dziś pobiegaliśmy na poziomie oponenta. Zmiany osłabiły nie trybiącą drużynę.
Jescze pytanie Juventini, kto był lepszy Amauri, Bendtner, Iaquinta czy Vlahovic?
Dla mnie kolejność taka:
Ciekawe czy uda się komus to serbskie drewno chociaż za 25 baniek upchnąć, ile on zarabia 12 mln za sezon?!
O dziwne, nie udało się znowu wygrać po gówno grze, i tak długo to trwało ale fart się wreszcie skończył.
Pomyśleć, że oni tydzień czasu odpoczywali i przez te czas nie wyćwiczyli ani jednego schematu gry ofensywnej, to jest niepojęte, do boku i wrzutka, koniec pomysłu, a i rożny albo karny.
Teraz kolejny mecz za 8 dni na wyjeździe z kolejnym beniaminkiem Frosnione, myślicie że coś wymyślą, chociaż jedną akcje, czy znowu stoimy na wywaleniu i sobie truchtamy.
Niesamowite, że w srodę jak oglądałęm Ligę mistrzów i dzisaj mecz Juventusu to jest to ta sama dyscyplina sportu.
Nie zawsze da się wygrać 1:0. Przeciwnik wyrównał i nagle problem...
allegri won