Higuain blisko Chelsea?
Włodarze Starej Damy muszą sprzedać jednego ze swoich najdroższych zawodników, żeby przynajmniej w pewnej części pokryć koszty transferu Cristiano Ronaldo. Wszystko wskazuje na to, że z klubu odejdzie Gonzalo Higuain (na zdjęciu) – informuje Sportmediaset.
Nie od dziś wiadomo, że szykowany na menadżera Chelsea Maurizio Sarri chciałby mieć w nowym klubie swojego byłego piłkarza, który za jego kadencji zaliczył rekordowy sezon w Serie A. Higuain jest otwarty na przeprowadzkę do Anglii, gdzie mógłby wreszcie spróbować swoich sił. Juventus ma otrzymać za tego zawodnika 60 milionów euro, a transfer będzie ogłoszony niedługo po tym, jak Sarri obejmie funkcję menadżera The Blues. Były trener Napoli chce jeszcze sprowadzić do Chelsea swojego innego byłego podopiecznego Daniele Ruganiego, jednak w tym przypadku nie wiadomo jakie jest stanowisko Juventusu i samego zawodnika.
Wypie****** gonzo, mamy Cristiano Ronaldo to ty mozesz isc w pi****
@dariooooo
Tak, tylko starszy Ronaldo bez zaangażowania to pewność ponad 20/30 bramek na sezon. Jeszcze co do Higuaina, to nie zawiódł, ale też nie zrobił nie wiadomo czego dla Juventusu...
Potencjału Igły nie potrafiliśmy wykorzystać a wykorzystamy Ronaldo? to jest pytanie w tym wszystkim...szkoda grubego ale niech mu się wiedzie w Anglii.
@dariooo
czyli rozumiem ze lepiej zatrzymać 31 letniego solidnego snajpera, bo gwarantuje 10 bramek na sezon na rzecz 33 letniego 5 krotnego zdobywce zlotej piłki po którym jakoś zbytnio nie widać by był emerytem i prawdopodobnie jednego z najlepszych pilkarzy w historii tego sportu. Świetny pomysl xD
Samym zasczytem w dziejach Juve byloby posiadanie takiego grajka a znajduja się ludzie, którzy jeszcze mają z tym jakiś problem 😛
Nie jestem jakoś zwolennikiem takiego rozwiązania 🙄 Pipita to mimo wszystko jakość, zaangażowanie i pewność ponad 10 bramek na sezon.
ciao
Sprzedać obu. O ile w przypadku Higuaina motywacja jest oczywista, o tyle Rugani - chłopak już pozornie tylko bardzo młody jak na piłkarza bo za moment 24-letni - nie potrafił sobie wywalczyć miejsca u boku Kielona w rywalizacji z 37-latkiem i człowiekiem z Afryki, który nie skacze do główek. Sorry, ale będąc "diamencikiem" przez dwa lata wciąż być piątym obrońcą? Sprzedać póki jest na niego frajer, jak to było z Ogbonną. Może wyjdzie z Caldarą. Rugani to PRowe cudeńko włoskich mediów, który jeśli grał, to wyłącznie z ich inicjatywy.