#FINOALLAFINE

Kulusevski – brzydkie kaczątko, które wyrosło na potężnego koguta (felieton)

Fot. sbonsi / Shutterstock.com

Historia Dejana Kulusevskiego zapowiadała się na piękną bajkę. By ją opowiedzieć musimy jednak cofnąć się do roku 2020. Wtedy to Juventus ostatecznie sprowadził w swoje szeregi najlepszego młodego zawodnika minionego sezonu, który – podczas wypożyczenia do słabo grającej Parmy – był jej motorem napędowym i robił tam fantastyczne liczby i wyniki ponad stan. Możliwe, że kibice Juventusu tego nie pamiętają, ale w swoim debiutanckim sezonie Serie A (2019/20), 19-letni wówczas skrzydłowy robił furorę. Młodzian wystąpił w 36 spotkaniach, w których zanotował dziesięć goli i osiem asyst, będąc przy tym jednym z najjaśniejszych punktów swojej drużyny. Ponadto aż pięciokrotnie był wybierany najlepszym zawodnikiem meczu. Kolejny krok w jego karierze, czyli założenie koszulki Juve, wydawał się więc czymś zupełnie naturalnym.

Dlaczego więc młody Szwed został sprzedany do Tottenhamu, w którym na nowo odżył i stał się motorem napędowym drużyny Antonio Conte? Swoimi refleksjami na ten temat podzielił się z nami Marcin Szydłowski w felietonie “Kulusevski – brzydkie kaczątko, które wyrosło na potężnego koguta“. Zapraszamy do lektury!

Zachęcamy również do regularnego odwiedzania działu ARTYKUŁY.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
sebaso
1 rok temu

conte był betonem ale sie rozwija ciagle jako trener w porównaniu do maxa który nic nowego nie pokazuje szkoda

rashom
1 rok temu

Trzeba przyznać, że w Tottenhamie spisuje się wyśmienicie. Zresztą Conte też wykonuje tam kawał dobrej roboty. Szkoda, że u nas nie było pomysłu na niego, choć fakt jest taki, że jak grał to nie zachwycał. Tak czy inaczej, żeby się nie okazało, że to historia jak z Henry 😉