#FINOALLAFINE

Lippi: Ajax groźny na wyjazdach

Marcello Lippi (na zdjęciu) obchodził wczoraj 71 urodziny. Z tej okazji pojawił się w audycji Radio Sportiva by porozmawiać o swojej życiowej pasji – piłce nożnej.

Dawny trener Juventusu i reprezentacji Włoch komentował ćwierćfinał Ligi Mistrzów w wykonaniu Bianconerich: “Mam wiele pięknych wspomnień związanych z rywalizacją z Ajaxem. Mam nadzieję, że pozostanie tak również w przyszłym tygodniu. Pierwszy mecz nie był zły, ale Holendrzy grają lepiej na wyjazdach niż u siebie. Piłka rodem z Niderlandów wciąż jest nośnikiem pozytywnych zjawisk. Bez cienia wątpliwości umieją wpoić chłopcom właściwą filozofię“.

Lippi poproszony o ocenę Massimiliano Allegriego odparł: “Patrząc na rezultaty, które osiągnął, nie widzę potrzeby by go bronić. Naszą cechą wspólną jest pochodzenie z Toskanii, dodatkowo Allegri świetnie czyta grę z ławki, wie co trzeba robić i kiedy przeprowadzać zmiany“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
µPisiorek
µPisiorek
5 lat temu

Najdroższy putoucie,

Absolutnie się nie zgadzam, bo wraz z wejściem Barzy zawsze też zmieniał się styl gry i ustawienie - rezygnujemy z dominacji i grania swojej piłki na rzecz obrony Częstochowy oddając 100% inicjatywy rywalom, tylko żeby nic nie wpadło z tyłu. To powoduje możliwość dywanowych ataków rywali i wiadomo, że z każdą kolejną dobrą akcją prawdopodobieństwo strzelenia gola wzrasta, bo nie można seryjnie marnować w nieskończoność. 11 facetów stojących w obronie to też proszenie się o problem, bo właśnie w taki sposób traciliśmy najczęściej te bramki - Barza patrzy na Bonu, Bonu na Barzę i ostatecznie nikt nie wybija łatwej piłki, przejmuje ją przeciwnik i GOOOOL. Lepszą obroną jest w zwyczajnie nie pozwalać rywalowi robić tych dywanowych ataków co 2 minuty, tylko trzymać piłkę i grać swoje. Wtedy rywale nie robią akcji co 2 minuty, a jest szansa na strzelenie czegoś. Gdyby mi się chciało, to pewnie znalazłbym z 10 meczów za Allegriego, gdy przy dobrym wyniku za napastnika wchodzi obrońca i zmieniamy styl oddając przeciwnikom piłkę i licząc na zero z tyłu, co kończyło się porażką bądź remisem. Bo w Serie A też się takie zdarzały, ale ich konsekwencje były żadne, więc pamięta się tylko te najgorsze, które kosztowały nas awans. Tak, dalej utrzymuje że te kiepskie decyzje kosztowały nas awans. Bo nie zdarzyło się to tylko raz, ale wiele razy. Nie wiem jak można nie dostrzegać tego wzorca. Gdyby Allegri ciągle w tym samym stylu nie przegrywał tych meczów, to wtedy takiego wzorca nie dałoby się nawet zauważyć. To nie jest alternatywna rzeczywistość, bo każdy z tych meczów po takiej zmianie taktyki/personalnej kończył się tak samo, więc spokojnie można przyjąć, że bez nich byłoby lepiej - przykładem niech będzie mecz z Atletico, gdzie graliśmy do końca swoje, nie oddaliśmy inicjatywy, nie wszedł dodatkowy obrońca (tylko pomocnik za obrońcę) i dalej graliśmy swoje. Allegri dostrzegł swoje błędy (o 2 sezony za późno, ale lepsze to niż nic) i mieliśmy przeciwieństwo tamtych "pięknie" przegranych meczów. Czyli sam Allegri przyznał się do tego błędu, bo podszedł do meczu z Atleti o 180* inaczej niż do tej pory - dobił ich, a nie bronił Częstochowy oddając piłkę.

µPisiorek
µPisiorek
5 lat temu

@dimebag11: Napisałem o zmianie napastnika na Barzę z prostego powodu. Z tego dwa razy kosztowało nas to awans. Allegri ten sam błąd popełnił trzy razy, a po pierwszej wpadce tego typu powinien zrezygnować z tego pomysłu na zawsze. W takich sytuacjach należy wciągać wnioski. Powinno się wypominać, bo akurat te złe zmiany przegrały nam w zasadzie wygrane mecze, 2-0 z Bayernem na 2-2 oraz 3-0 z Realem i zamiast dobić, to 8 obrońca i bronimy Częstochowy, a akurat z United porażka w podobnym stylu była bez znaczenia, niemniej było to irytujące zobaczyć kolejny raz ten sam błąd. Na szczęście z Atletico wprowadził ofensywnego gracza za obrońcę/skrzydłowego i ich dobił, więc albo wyciągnął wnioski, albo to dlatego że Barza się leczył 😀

µPisiorek
µPisiorek
5 lat temu

"wie co trzeba robić i kiedy przeprowadzać zmiany" Dokładnie, świetne zmiany napastnika za Barzę w meczach z Bayernem, Realem i United co roku przyniosły nam niesamowite emocje... negatywne, ale zawsze emocje 😀 Dopiero z Atletico tak nie zagrał, bo Barza był kontuzjowany 😀

putout
putout
5 lat temu

@µPisiorek alternatywna rzeczywistość i zakładanie że gdyby nie wszedł Barzagli to wszedłby ktoś inny i Juventus mógłby awansować to dość kiepska pozycja do dyskusji xD. Równie dobrze Juventus te mecze mógł przegrać jeszcze wyżej.
o ile rozumiem zarzucanie Allegremu zachowawczości to nie rozumiem jak wprost można pisać że któraś z jego decyzji kosztowała Juventus awans. to uproszczenie tak duże że zalatuje tanią manipulacją.

sayber
sayber
5 lat temu

Jeden z lepszych trenerów Juve

dimebag11
dimebag11
5 lat temu

@µPisiorek
To przypomnij sobie ile było sytuacji, że wprowadzeni z ławki zawodnicy zdobywali kluczowe bramki bądź mieli asysty. Niestety prawdą jest, że możesz coś 1000 razy robić dobrze, a i tak wypomną ci coś co raz zrobiłeś źle.
Odnośnie Lippiego, to bez wątpienia mój ulubiony trener, któremu jestem wdzięczy za to co osiągnął z Juve oraz reprezentacją Włoch. Zdrowia życzę Panie Marcello.