Co prawda stawką nie…

Co prawda stawką nie jest Scudetto, jednak zdaniem Marcello Lippiego jutrzejszy mecz będzie jednym z najgorętszych w całym sezonie.
“Nie jest to walka na szczycie tabeli, jak to było przez lata, ale nie zapominajmy, że są to jedyne zespoły, które nigdy nie uległy relegacji.”
Bianconeri walczą o bezpośredni awans do Ligi Mistrzów, a Nerazzurri o miejsce premiowane kwalifikacjami do tych rozgrywek.
“Zarówno my jak i Inter przeżywamy trudny okres, i chcemy odnieść przekonywujące zwycięstwo. To klasyka Serie A, jesteśmy zmotywowani tym bardziej, że w rundzie jesiennej przegraliśmy 3-1.”
Lippi z pewnością nie lekceważy hałasu, jaki towarzyszy temu pojedynkowi. W tym sezonie przy okazji trzech wcześniejszych spotkań obu drużyn mieliśmy kontrowersje, oskarżenia i aż osiem bramek. I tym razem iskry już się sypią. Cristiano Zanetti powiedział, że Juventus lamentował nad swoimi problemami z kontuzjami, a Inter przecierpiał w ciszy swoje wahania formy.
“Zanetti powienien pogodzić się z faktami. Straciliśmy dziewięciu podstawowych piłkarzy w bardzo ważnej części sezonu.”
Paolo Montero, Mark Iuliano i Nicola Legrottaglie wrócili, ale Juventus stracił Pavla Nedveda i Liliana Thurama.
“Widziałem, jak świetnie radził sobie Fabrizio Miccoli w meczu reprezentacji. Chcę przypomnieć wszystkim, że ostatnio nie grał dużo w klubie, ponieważ poradziliśmy mu odpocząć i wyleczyć dokładnie kontuzję.”
Miccoli ma wystąpić jutro razem z Enzo Mareską i Mauro Camoranesim, aby wspomagać w ofensywie Davida Trezegueta.
“Miccoli nie jest rozważany jako dubler dla Nedveda, bo nikt nie jest w stanie zastąpić Pavla.”
Juventus wciąż zaprzecza rewolucji w składzie, a Lippi nie uważa sezonu za nieudany.
“Jeżeli zajmniemy drugie miejsce, będzie to oznaczało, że w ciągu siedmiu lat spędzonych przeze mnie w Turynie pięć razy zdobywaliśmy Scudetto, a dwa razy kończyliśmy jako drudzy.“

www.channel4.com/