Strona główna » Aktualności » Inter – Juventus 3:2
Inter – Juventus 3:2
Dla Juventusu sezon ten mógłby już się zakończyć. Mecz z Interem tylko to potwierdził. Z taką grą aż dziw, że Bianconeri zajmują aktualnie trzecią pozycję.
Mecz na San Siro zaczął się źle. Już w 6 minucie fatalny błąd obrońców wykorzystał Stankovic podając do Martinsa i zrobiło sie 1:0. Przez pierwszą część gry to właśnie Inter był stroną przeważającą. Juventus nie miał wogóle koncepcji. Pomoc dyrygowana przez Appiaha i Tacchinardiego nie istniała. Jedynie Camoranesi grający na prawej stronie starał się poderwać zespół do gry.
Pierwszą poważną akcję Juventus przeprowadził w 26. minucie i od razu zakończyła się bramką. Do ataku jednocześnie ruszyli Trezeguet i Camoranesi. Ten drugi wywalczył piłkę, dośrodkował jednak na drodze stanął Kily Gonzalez który głową skierował piłkę do własnej siatki.
W tym momencie w zespole Starej Damy coś się ruszyło. Akcje zaczynały przypominać dobrze poukładane puzzle. Inter opadł z sił. I kiedy wydawało się, że to właśnie goście są w stanie wyjść na prowadzenie Stankovic został sfaulowany w polu karnym przez Birindellego. Collina po konsultacji z liniowym wskazał na “wapno”. Pewnym wykonawcą karnego okazał się Vieri, którym mocnym strzałem w środek bramki nie dał szans Buffonowi. Zatem prowadzeniem 2:1 dla Interu zakończyła się pierwsza połowa.
Na początku drugiej połowy Lippi wprowadził na boisko Marescę, za słabo spisującego się Appiaha. Niestety nic to nie dało bo po chwili zrobiło się już 3:1. Tym razem do siatki trafił najlepszy na boisku Stankovic.
Juventus coś tam próbował, ale strzały Legrottaglie i Miccolego nie trafiały nawet w światło bramki. W 62 minucie drugą żółtą kartkę, jak najbardziej słusznie, otrzymał Montero i Juventus pozostał na boisku w dziesięciu. Na nic zdały się komentarze i żale Lippiego i jego asystentów.
Do końca meczu przeważał Inter choć wcale nie grał wyśmienicie. Juventus przypominał zagubionych chłopców i aż dziw bierze, że w doliczonym czasie do bramki Fontany trafił Di Vaio. Niestety było to za mało. Zatem zasłużona wygrana Interu 3:2.
Juventusowi pozostaje więc oczekiwanie na jak najszybsze zakończenie sezonu.
Inter – Juventus 3:2
6′ Martins, 45′ Vieri (kar.), 47′ Stankovic – 26′ Kily Gonzalez (sam.), 90’+3 Di Vaio
Juventus (4-4-2): Buffon – Birindelli, Montero, Legrottaglie, Zambrotta – Camoranesi (73′ Conte), Tacchinardi, Tudor, Appiah (46′ Maresca) – Miccoli (57′ Di Vaio), Trezeguet
Inter (3-4-1-2): Fontana – Cordoba, Materazzi, Gamarra – Zanetti J., Zanetti C., Farinos (56′ Almeyda), Kily Gonzalez (88′ Helveg) – Stankovic (69′ Karagounis) – Martins, Vieri
Kartki: Montero (czerwona 62′), Farinos