Capello liczy na dobry mecz

Alessandro Del Piero został powołany na dzisiejszy mecz Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Ale dopiero w ostatnich minutach zostanie podjęta decyzja, czy piłkarz w ogóle zagra i od której minuty:
“Del Piero jest powołany na mecz z Bayernem Monachium, lecz dopiero wieczorem zadecyduję, czy jest gotowy do gry. Już nic nie zależy od ścięgna Achillesa, tylko od tego, jak spędzi noc. Jeśli już będzie miał zagrać, to od pierwszej minuty, ale na pewno nie zagra całego meczu. Wszystko okaże się już wieczorem.”
W międzyczasie Capello przedstawił nowego kapitana drużyny – Liliana Thurama:
“Grając w środku obrony, najczęściej ma możliwość porozmawiania z arbitrem.”
Trener Juve ocenił także dzisiejszego przeciwnika.
“To drużyna, która w lidze ma problemy, ale na arenie europejskiej radzi sobie dobrze, widziałem to w meczu z Ajaksem. Znacznie trudniej gra się z nimi na wyjeździe, niż na ich terenie. Czekają na poczynania przeciwnika, wykorzystują każdy błąd. W przodzie szaleje Maakay, ale pozostali też są groźni.”
Dzisiaj operację barku przeszedł David Trezeguet. Capello nie ukrywa żalu, że nie ma go w składzie, jednak z optymizmem patrzy w przyszłość.
“Taki piłkarz jak on jest zawsze groźny w ataku. Ten co go zastąpi, będzie miał inne zadania, ale powinien wypaść dobrze.”
Czy w przodzie znów zobaczymy duet Zalayeta – Ibrahimovic, tak jak w meczu z Messiną? Wszystko zależy od Del Piero. Jeśli będzie chciał zagrać, rozpocznie od początku, jeżeli nie…
“…to obejrzy mecz z trybun. Wolę wystawić kogoś, kto potrafi wnieść coś dobrego do meczu, nawet mając zły dzień, niż niepewność” – wytłumaczył Capello.
“Także bez Del Piero i Trezegueta możemy grać bardzo dobrze, ponieważ skład jest wyrównany. Ibrahimovic już się poprawił, szybko przestawił się na włoski styl. A przecież nawet Zidane potrzebował na to czterech, pięciu miesięcy. Mamy jeszczę Zalayetę, który radzi sobie bardzo dobrze. Ma podobne wyczucie bramki, co Trezeguet.”
Wieczorem szykuje się wielki spektakl.
“Juve radzi sobie dobrze, mimo że wszyscy mówią, że gra brzydko. Jeśli strzeliliśmy dwanaście bramek tracąc przy tym zaledwie dwie, nie może być aż tak źle. Nawet jeśli nie ma spektakularnej gry, to jest zbalansowana taktyka, a w piłce nożnej to jest najważniejsze.“

www.gazzetta.it