Przed meczem Juventus – Chievo
W ostatni czwartek Juventus pozbawił wszelkich złudzeń Romę. Nadszedł czas na pożarcie kolejnej drużyny, a jest nią Chievo. Osły z Werony na razie latają wysoko. Bianconeri zrobią jutro wszystko, aby sprowadzić je na ziemię.
Tło meczu
W tej chwili żaden zespół w Europie nie wygląda tak nietykalnie, jak Juventus. W Serie A Stara Dama straciła zaledwie dwa punkty. Na arenie europejskiej nie oddała nawet jednego, choć na początku grupa C wydawała się trudna. W czwartek chłopcy Fabio Capello odbyli pierwszy poważny test w lidze włoskiej. Wszyscy spodziewali się dużego oporu ze strony Romy. Faktycznie, opór był, ale Juventus z łatwością sobie poradził. Obawiano się przede wszystkim o atak, w którym nie ma przecież Davida Trezegueta. Niepotrzebnie. Alessandro Del Piero ponownie zgasił wszelką krytykę, udowadniając, że wciąż jest wielki. Również Marcelo Zalayeta potwierdził, że można na nim polegać zawsze, kiedy jest potrzebny. Natomiast Zlatan Ibrahimovic z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej.
Zadziwiające, że małe Chievo wytrwało niepokonane aż do ostatniej kolejki, kiedy to uległo Sampdorii 0-2. Fenomen Chievo nie jest jednak niczym nowym. Od pierwszego sezonu w Serie A drużyna z Werony stale okupowała czołowe miejsca w tabeli. Minionego lata stracili Gigiego Del Neriego, trenera, którego “obarczano” odpowiedzialnością za taki stan rzeczy, a także Simone Perrottę. Niewielu dawało im szansę na przetrwanie, a mimo to nic się nie zmieniło. Chievo zajmuje aktualnie piąte miejsce, wyprzedzając Inter, Lazio i Romę.
Forma
Juventus (WWWW): Juventus bez problemów wygrywa kolejne spotkania. Jest najlepszą drużyną w lidze i nikt w Turynie nie dopuszcza możliwości, aby Chievo mogło to zmienić.
Chievo (WWDL): Chievo musi odrobić straty z ostatnich dwóch meczów, ale na Delle Alpi wydaje się to prawie niemożliwe. Trener Beretta oświadczył, że jedynym celem w tym sezonie jest utrzymanie, ale jeżeli drużyna nadal będzie tak dobrze grać, wszystko jest prawdopodobne.
Wieści z klubów
Juventus: Emerson pauzuje za czerwoną kartkę, za niego zagra Tacchinardi. Zebina nadal leczy kontuzję. Gianluca Zambrotta ma stłuczoną stopę. Del Piero ma pewne miejsce w składzie obok Ibrahimovica. Kolejny mecz na ławce rozpocznie Zalayeta.
Chievo: Latające Osły są w najsilniejszym składzie, za wyjątkiem Luciano. Amauri wypadł z pierwszej jedenastki i zasiądzie na ławce, zamiast niego zagra Pellissier. Były pomocnik Juve, Matteo Brighi, rozpocznie na środku.
Przewidywane składy
Juventus (4-4-2): Buffon – Birindelli, Thuram, Cannavaro, Pessotto – Camoranesi, Tacchinardi, Appiah, Nedved – Del Piero, Ibrahimovic
Chievo (4-4-2): Marchegiani – Moro, Mandelli, D’Anna, Malagò – Semioli, Brighi, Baronio, Franceschini – Cossato, Pellissier
Zawodnicy godni uwagi
Juventus: Od momentu przybycia Emersona, Tacchinardi ogląda mecze z ławki. Pojawiły się nawet pogłoski, że piłkarz poprosił klub o pozwolenie na odejście, przypuszczalnie do Barcelony. Alessio na pewno będzie chciał pokazać trenerowi, że robi źle, a kibicom przypomnieć, co traci klub przez jego nieobecność.
Chievo: Innym piłkarzem, który ma coś do udowodnienia, jest Brighi. Biorąc pod uwagę jego obecną formę, należy się spodziewać, że zarząd Juventusu choć trochę będzie żałować podjętej latem decyzji.
Na żywo
Mecz będzie pokazywany na następujących kanałach: Rai International (Włochy).
www.goal.com