Inter – Juventus: Kibic kontra Kibic
W niedzielę czeka nas największe widowisko we włoskiej piłce. Mediolan kontra Turyn. Inter konta Juventus. Słowem – derby d’Italia.
Obie drużyny radzą sobie dobrze w Lidze Mistrzów, a Juventus wręcz doskonale, ale to właśnie Stara Dama króluje na boiskach Serie A.
Pojedynek jedynych drużyn, które nigdy nie spadły z najwyższej klasy rozgrywek, elektryzuje całe Włochy. Naprzeciw siebie stanęli Danilo Pochini – kibic Nerazzurrich, oraz Jamie Obertelli – kibic Bianconerich.
Po pierwsze, co sądzicie o dotychczasowych poczynaniach swoich drużyn w tym sezonie? Jesteście zadowoleni czy zawiedzeni?
Danilo: Oczywiście nie możemy być zadowoleni z obecnego sezonu w naszym wykonaniu, do tej pory wygraliśmy zaledwie sześć spotkań z osiemnastu. Jedynym pozytywnym aspektem jest wczesne zapewnienie sobie awansu do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, a także fakt, iż jesteśmy jedynym klubem w Europie, który nie przegrał jeszcze ani jednego meczu w żadnych rozgrywkach. Poza tym w frustujący sposób marnujemy punkty w Serie A, spisujemy się niemal fatalnie, zwłaszcza przeciwko słabszym przeciwnikom. Wprawdzie w przeciwieństwie do wcześniejszych sezonów teraz notujemy równiejsze występy, lecz po prostu mało wygrywamy. Zawsze jest coś nie tak w Interze. Kiedy wydaje się, że przestali popełniać jedne błędy, to zaczynają z nowymi.
Jamie: Oczywiście jestem zachwycony początkiem sezonu, który kibic nie jest? Nie oczekiwałem od Capello tak szybkiej poprawy, a drużyna gra przecież niesamowicie.
Z taktycznego punktu widzenia, gdzie rozstrzygnie się mecz?
Danilo: Przeciwko Werderowi nasza obrona wydawała się silniejsza niż zwykle, więc uważam, że jeżeli utrzymamy taki stan, to mecz mamy wygrany w trzech czwartych. Mówi się, że mecz jest rozstrzygany w środku pola, ale tym razem to obrona będzie kluczem, ponieważ obie drużyny mają w ataku zawodników, którzy potrafią w mgnieniu oka wywrócić rezultat meczu do góry nogami.
Jamie: Inter ma wspaniały atak, więc kluczem będzie obrona Juve. Jeżeli chłopcy Capello wyłączą z gry Adriano i Martinsa, to powinni wygrać. Biorąc pod uwagę dziurawą obronę Interu, Juventus powinien stworzyć bardzo dużo sytuacji strzeleckich, ale jednocześnie musi ubezpieczać tyły.
Którego z piłkarzy drużyny przeciwnej uważacie za największe zagrożenie?
Danilo: W tej chwili Zlatan Ibrahimovic i Pavel Nedved tworzą groźną parę, świetnie się rozumieją i to sprawi nam wiele problemów. Zresztą to światowej klasy piłkarze i osobno również potrafią bardzo zaszkodzić przeciwnikowi.
Jamie: Adriano jest jednym z najgroźniejszych napastników i będzie dla Juventusu problemem numer jeden. Nie potrafię sobie wyobrazić Interu bez niego.
Na którego zawodnika z waszych drużyn należy zwrócić szczególną uwagę?
Danilo: Myślę, że Dejan Stankovic jest dla nas wart tyle, ile Nedved dla Juve. W zeszłym sezonie, gdy podejmowaliśmy Juve na San Siro, Dejan był najlepszym zawodnikiem na boisku, asystował przy pierwszej bramce, wywalczył rzut karny i strzelił trzeciego gola. Poza Adriano, który jest żądny zademonstrowania swoich umiejętności po kilku opuszczonych z powodu zawieszenia spotkaniach, mamy też Obafemiego Martinsa. W tamtym sezonie Bianconeri byli jedną z jego ulubionych ofiar.
Jamie: Cannavaro będzie najlepszy na boisku. W tym sezonie nasza obrona jest niezwykle szczelna, właśnie dzięki niemu, i tego Inter nie może strawić. Szaleństwem było oddać go nam!
Co jest największą siłą waszych drużyn?
Danilo: W ataku mamy zawodników, których zazdroszczą nam wszyscy. To dla piłkarzy takich jak Adriano i Martins, a także stanowczo za mało wykorzystywany Alvaro Reboba, ludzie przychodzą na stadion. Oczywiście mamy też wielu świetnych pomocników, być może zbyt wielu, ponieważ ciężko jest teraz zdecydować, którzy zawodnicy powinni grać od pierwszej minuty. Jedynie obecność Estebana Cambiasso i Dejana Stankovica nie budzi wątpliwości.
Jamie: Może i nie jesteśmy najbardziej widowiskowym zespołem, ale z pewnością jednym z najbardziej solidnych. Drużyna wydaje się być teraz nie do pokonania i zawsze dominuje środek pola. Mentalność chyba się zmieniła, piłkarze pamiętają jak się wygrywa, nawet gdy zwycięstwo nie jest konieczne. Przeciwko Ajaksowi grali dla chwaly klubu, wygrywając nic nie znaczący mecz.
A słabe strony?
Danilo: Chyba nie muszę mówić, że jest to obrona, która w lidze straciła już dwadzieścia bramek. Indywidualnie nasi obrońcy wciąż należą do najwyższej klasy. Jednak nie są zgrani, nie potrafią znaleźć wspólnego języka, ponieważ nigdy nie występują na boisku w takim samym składzie. To głównie wina naszego trenera, który też stale robi roszady w pomocy, ale także kompletnego braku determinacji w najważniejszych momentach. To wszystko jest przyczyną niewiarygodnej piętnastopunktowej straty do Juventusu.
Jamie: Jeżeli w ogóle można mówić o jakiejkolwiek słabości, to jest to atak. Wprawdzie rezultaty 1-0 też dają trzy punkty, ale więcej bramek może pomóc nam w cięższych meczach. Kibice Juve chcieliby widzieć więcej bramek, ale naprawdę nie możemy narzekać.
Co myślicie o sobie nawzajem?
Danilo: W głębi duszy wiemy, że są silną drużyną, wiemy także, że oni uważają nas za żałosnych. Trzymamy się myśli, że w dniu, w którym zdobędziemy Scudetto, świętowanie będzie sto razy głośniejsze i wylewniejsze w całych Włoszech, niż gdy oni wygrywają. I temu oni nie mogą zaprzeczyć. To najlepszy sposób, aby się od nas odczepili. Działa też to na kibiców Milanu.
Jamie: Zawsze mnie śmieszy, jak każdego roku kibice Interu czują, że będzie to ich rok. Każdego roku są przekonani, że do klubu przybyli właściwi piłkarze lub że ich nowy trener przyniesie sukces.
Co was w nich najbardziej irytuje?
Danilo: Nie sposób wszystkiego wymienić. Mają reputację drużyny, która dąży do zwycięstwa wszelkim kosztem, czasami nie ma to związku z dobrą grą na boisku. Wszyscy wiedzą, że w połowie lat 90. byli bandą narkomanów, a w Holandii mówi się nawet o odebraniu im trofeum Ligi Mistrzów z 1996 roku i oddaniu Ajaksowi. To samo powinno stać się ze Scudettem z 1998 roku, które należy się nam. I oczywiście nienawidzi się ich za kupowanie sędziów, a Inter nienawidzi ich z tego powodu jeszcze bardziej, ponieważ wiele razy przez to ucierpiał.
Jamie: Inter marnuje, niszczy wiele talentów. Nie chodzi przecież o stałe kupowanie wszystkich najlepszych zawodników. Wielu piłkarzy skorzystało na odejściu z Interu. Jak drużyna z Vierim, Recobą, Adriano, Martinsem i spółką może nic nie wygrywać?
A co musicie przyznać z niechęcią?
Danilo: Mają szczęście, mają zdolność zamykania wyniku oraz zwalniania i kontrolowania gry dla swojej wygody, co kompetnie jest poza naszymi umiejętnościami. Widziałem jak grali z Ajaksem, nie było to piękne, ale skuteczne jak diabli. Być może są najlepsi na świecie w wygrywaniu w brzydkim stylu. Mają też za sobą bardzo potężnych ludzi, poteżnych dyrektorów, a ich ostatnie transfery były mistrzowskie. Pod każdym względem jest to przeciwieństwo Interu.
Jamie: Ich skład jest prawdopodobnie najlepszy na świecie. Inter zawsze miał najlepszych piłkarzy i nie inaczej jest w tym roku. Adriano jest cudowny i będzie najlepszym napastnikiem na świecie. Szkoda, że nie gra w Juve!
Najmilsze wspomnienie z poprzednich spotkań z nimi?
Danilo: W zeszłym sezonie po raz pierwszy od dziesięciu lat zdobyliśmy przeciwko nim sześć punktów, i to zasłużenie. W obu meczach nie graliśmy fantastycznie, to oni grali bardzo słabo. Z pewnością wygrana 3-1 na ich terenie po przegranej u siebie 1-5 z Arsenalem była czymś niezwykłym i ciężkim do zapomnienia.
Jamie: Nie był to jakiś konkretny mecz, ale odebranie im tytułu w ostatniej kolejce. To musiało boleć.
Jaki będzie wynik niedzielnego spotkania?
Danilo: Myślę, że praktycznie każdy we Włoszech będzie za Interem, oczywiście poza kibicami Bianconerich. Jeżeli Inter utrzyma koncentrację przez pełne dziewięćdziesiąt minut, a jest to duże “jeżeli”, to spokojnie pokona Juventus, ponieważ ma silniejszą drużynę. Realistycznie stawiałbym na remis 1-1 lub 0-0, ale w ostatnich meczach Inter pokazał charakter i za wszelką cenę będzie chciał pokazać, że nie zasługuje na piętnaście punktów straty. 1-0 dla Interu (to byłby pierwszy raz w tym sezonie, kiedy wygrywamy z takim wynikiem).
Jamie: 3-1 dla Juve. Ich obrońcy nie poradzą sobie z nami. Inter powinien coś strzelić, ponieważ mają świetny atak, ale myślę, że to im nie wystarczy.
www.goal.com