Przed meczem Inter – Juventus
Kolejne Derby Italii czekają nas już w niedzielę. Dla Interu pojedynek z odwiecznym rywalem oznacza być albo nie być, jeżeli chodzi o walkę o Scudetto.
Tło meczu
Mecz Inter – Juventus nigdy nie jest zwykłym meczem, nawet gdy żadna z drużyn nie walczy o największe zaszczyty. Wygrana dla każdej stron jest niezmiernie ważna i pozwoli realniej spojrzeć na stawiane sobie cele.
Zwycięstwo Interu, któremu kibicuje połowa Włoch, pozwoli Nerazzurrim zachować nadzieje na Scudetto, pomimo piętnasotpunktowej straty do Bianconerich. Wygrana Starej Damy definitywnie zakończy sny Interu o pierwszym od piętnastu lat tytule Mistrza Włoch. Mediolańczycy będą mogli skupić się na Lidze Mistrzów, a Juventus potwierdzi, że jest głównym kandydatem do wygrania Serie A.
Remis zapewne bardziej zadowoli zespół Capello, natomiast Mancini jest zmuszony wygrać za wszelką cenę, gdyż Massimo Moratti oświadczył, iż Inter nie może pozwolić sobie na tak wielką stratę. Być może piętnaście punktów różnicy to bardzo dużo, ale taki stan rzeczy to zasługa (w przypadku Juve) czy też wina (w przypadku Interu) formacji obronnych obu drużyn. Niedzielna rywalizacja jest szczególnie interesująca ze względu na Cannavaro, wracającego na San Siro, aby jeszcze bardziej przydołować działaczy Interu, którzy latem oddali go Juventusowi praktycznie za darmo.
Jedną z głównych “atrakcji” Derby Włoch jest to, że jeszcze żadne takie spotkanie nie odbyło się bez kontrowersji związanych z pracą sędziego. Każdy pamięta incydent z udziałem Ronaldo i Iuliano albo sytuację, w której Buffon, stratowany przez Vieriego oraz Toldo, został zmuszony do kapitulacji. Bez względu na wynik, zawsze ktoś będzie narzekał na decyzję, która nie było pomyślna dla jego drużyny.
Nerazzurri zanotowali dotąd sześć remisów w lidze z rzędu, natomiast Stara Dama w tym czasie wygrała pięć spotkań. Obie drużyny strzeliły do tej pory po dwadzieścia trzy bramki, ale jak już wspomniano wcześniej, różnicą jest obrona. W dwunastu meczach Bianconeri stracili zaledwie cztery bramki (lub w siedemnastu meczach, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w Lidze Mistrzów nikt nie pokonał jeszcze Buffona), a Inter musiał wyciągać piłkę z siatki aż dwadzieścia razy. To stanowczo zbyt dużo jak na drużynę walczącą o Scudetto, i to w lidze, w której tytuł najczęściej zdobywa zespół tracący najmniej bramek.
Wieści z klubów
Inter: Z gry wyłączony jest Juan Sebastian Veron, poza nim dostępni są wszyscy. Mancini zdecyduje się na środek Cordoba – Materazzi w nadziei na uzyskanie solidnej obrony.
Juventus: Bianconeri pozbawieni sią dwóch podstawowych napastników, Del Piero i Trezegueta, ale polegać mogą na sprawdzonym duecie Ibrahimovic – Zalayeta. Do składu wraca Jonathan Zebina.
Przewidywane składy
Inter (4-4-2): Toldo – J. Zanetti, Cordoba, Materazzi, Favalli – Stankovic, Cambiasso, Davids, Emre – Adriano, Martins
Juventus (4-4-2): Buffon – Zebina, Thuram, Cannavaro, Zambrotta – Camoranesi, Emerson, Blasi, Nedved – Ibrahimovic, Zalayeta
Zawodnicy godni uwagi
Adriano (Inter): Właściwie Inter polega tylko i wyłącznie na Adriano. Do tej pory to on ratował Nerazzurrich przez kompromitacją. Na jego barkach spoczywa ciężar wygranej z Juve. Kiedy gra Brazylijczyk, Inter zawsze zaczyna spotkanie z jednobramkowym handicapem, ponieważ on zawsze strzela. Tym razem jednak nie będzie to takie proste, bo ma do pokonania najlepszą obronę w Europie.
Camoranesi (Juventus): Argentyńczyk z włoskim paszportem spisuje się w tym sezonie fenomenalnie, jest to bez wątpienia jeden z najlepszych zawodników Juve. Nie do zatrzymania kiedy drybluje, idealne dośrodkowania do napastników i świetna kreatywność. To wszystko uczyniło go jednym z najważniejszych piłkarzy w drużynie Capello. W niedzielę stanie naprzeciw klubu, który w przeszłości próbował wydrzeć go Juventusowi.
Na żywo
Mecz będzie można obejrzeć na Canal+.
Post Scriptum
Powoli staje się już tradycją, że zapowiedzi najważniejszych meczów Juventusu przygotowuje specjalnie dla JuvePoland pan Tomasz Lipiński, dziennikarz Piłki Nożnej i komentator Canal+. Jako że spotkanie z Interem niewątpliwie jest bardzo ważne, nie inaczej jest i tym razem. Artykuł pana Lipińskiego dotyczący meczu Inter – Juventus możecie znaleźć tutaj.
www.goal.com