Przed meczem Juventus – Inter
Kolejne derby Włoch już dzisiaj. Juventus i Inter spotykają się w dość niecodziennych okolicznościach, ponieważ stawką meczu nie jest Scudetto. Tak jak duża jest przepaść dzieląca obie drużyny w tabeli, tak różne cele im przyświecają.
Tło meczu
W zasadzie można powiedzieć, że Inter gra głównie dla dumy i satysfakcji ze zwycięstwa nad swoim wrogiem numer dwa. Nerazzurri na samym początku sezonu pogrzebali swoje szanse na mistrzostwo, za to Juventus jest na najlepszej drodze do wywalczenia swojego dwudziestego ósmego tytułu. Bianconeri od pierwszej kolejki notują prawie same wygrane, stale znajdują się na pierwszym miejscu w tabeli. Latem zeszłego roku uważano, że to Inter i Milan zdominują rozpoczynający się sezon. Lecz to było jeszcze zanim Juventus zadał nokautujący cios w ostatni dzień okna transferowego, odbierając Interowi Fabio Cannavaro oraz sprowadzając z Ajaksu Zlatana Ibrahimovica. Wkładu każdego z nich w sukces drużyny nie sposób przecenić. Wraz z wcześniej pozyskanym Emersonem stali się oni fundamentami składu Juve, który niczym rakieta wkroczył w nowy sezon.
A Inter? Znowu zrobił wszystko nie tak. Mimo niesamowitego Adriano inni nowi zawodnicy nie sprostali oczekiwaniom. Strata dużej liczby bramek przeciwko słabym drużynom kosztowała Nerazzurrich wiele cennych punktów. Działacze Interu niczego się nie nauczyli. W dodatku trener Roberto Mancini cały czas zmieniał zawodników i ustawienie wyjściowego składu. Trzeba przyznać, że w ostatnich tygodniach Inter gra bardziej jako drużyna, ich strata do Juve i Milanu nie powiększa się. Co więcej, do tej pory w całym sezonie Inter przegrał tylko trzy razy, i tylko z Milanem. Nic więc dziwnego, że Rossoneri oczekują dzisiaj potknięcia Juventusu.
Obydwa zespoły ostatnio bardzo boleśnie doświadczyły odpadnięcia z Ligi Mistrzów. Dla Juve przegrana z Liverpoolem to ogromy cios, bo Włosi byli uważani za zdecydowanych faworytów. Nie dość, że w Premiership The Reds zajmują dopiero piąte miejsce, to brano także pod uwagę specjalne znaczenie, jakie ma Liga Mistrzów dla Starej Damy, która jak żadna inna drużyna seryjnie marnowała finałowe spotkania tych rozgrywek. Tym razem Juventus zasłużenie odpadł z Pucharu Europy, po dwóch rozczarowujących występach w ćwierćfinale. Z kolei Inter fatalnie przegrał z Milanem, pomimo wielu strzałów na bramkę Rossonerich, której jak natchniony bronił Dida. Jakby tego było mało, drugi mecz zakończył się skandalem, w wyniku czego Inter będzie musiał rozegrać cztery mecze w europejskich pucharach przy pustym stadionie. Bez względu na te wydarzenia, zarówno Juve jak i Inter zdołały podnieść się i w miniony weekend łatwo wygrały swoje mecze ligowe, co jednak pokazuje ich dobrą formę.
Wieści z klubów
Juventus: Jonathan Zebina, David Trezeguet i Paolo Montero nie zagrają z powodu kontuzji.
Inter: Cała litania niedostępnych: Alvaro Recoba, Adriano, Marco Materazzi, Andy Van der Meyde, Juan Sebastian Veron (kontuzje), Nicolas Burdisso (problemy osobiste), Edgar Davids (podobno leczy się gdzieś w Holandii, lecz pewnie ukrywa się przed problemami w klubie i szuka sobie nowego pracodawcy).
Przewidywane składy
Juventus (4-4-2): Buffon – Birindelli, Thuram, Cannavaro, Zambrotta – Camoranesi, Emerson, Appiah, Nedved – Ibrahimovic, Del Piero
Inter (4-4-2): Toldo – J. Zanetti, Cordoba, Mihajlovic, Favalli – Ze Maria, Cambiasso, C. Zanetti, Kily Gonzalez – Martins, Vieri
Zawodnicy godni uwagi
Zlatan Ibrahimovic (Juventus): Niezwykle utalentowany Szwed jest rewelacją sezonu. Nikt nie oczekiwał, że tak szybko wpasuje się w włoski futbol. Już teraz widać, że od czasu przybycia do Turynu jest dużo lepszym zawodnikiem: poskromił swoją arogancję, pokazał mentalność zwycięzcy, już zdobył więcej bramek niż w którymkolwiek sezonie wcześniej.
Obafemi Martins (Inter): Gdyby przeliczyć jego bramki na minuty spędzone na boisku, Martins nie ma sobie równych. W ostatnim czasie miał problemy z umieszczeniem piłki w siatce, ale udało mu się to znowu w ostatni weekend. Wielu obrońców Serie A powszechnie uważa go za najtrudniejszego do upilnowania zawodnika z jakim kiedykolwiek mieli do czynienia. Szybkość błyskawicy, kreatywność i nieprzewidywalność. Oby Inter go nie zmarnował.
Na żywo
Mecz będzie można obejrzeć na Canal+ Sport 2.
www.goal.com