Wybieramy najlepszego piłkarza miesiąca maja
“Jeśli wierzyć liczbom miesiąc, który jutro się zacznie będzie dla Juventusu pomyślny. Bianconeri z zadziwiającą dokładnością prezentują formę…” – takimi oto słowami rozpoczęliśmy podsumowanie ubiegłego miesiąca. Czy wypada coś dodać?
Podopieczni Capello nie przegrali żadnego meczu, remisując tylko jeden. Ale i tak każdy wie, że najważniejszą potyczką był mecz na San Siro – mecz, który praktycznie zapewnił Juventusowi Scudetto. Pozostałe spotkania były już tylko formalnością.
Tak czy inaczej piłkarze rozegrali pięć ligowych meczów, w których notowanych było 20 zawodników. Najwyższą średnią not otrzymał Mauro German Camoranesi (6,66 w czterech meczach). Argentyńczyk z włoskim paszportem już od listopada regularnie znajduje się w finałowej siódemce. (W styczniu, podobnie jak teraz, udało mu się zebrać najwyższą średnią). To tylko świadczy, że prezentuje równą i wysoką formę. Czy kibice to docenią?
Na kolejnym miejscu Fabio Cannavaro. Piłkarz, którego już skazywano na koniec kariery. Jego transfer z Interu był strzałem w dziesiątkę. Jako jedyny piłkarz nigdy nie zawiódł kibiców i dziennikarzy. Nie zanotował żadnej zniżki formy i podobnie jak w poprzednych miesiącach bez problemu awansował do finałowej siódemki (średnia 6,58 w pięciu meczach).
No i wreszcie ten, który jeszcze może w Juve wiele namieszać. W sensie pozytywnym jak i negatywnym. Mowa oczywiście o Zlatanie Ibrahimovicu. Na razie jest noszony na rękach i oby jak najdłużej, jednak jego buntowniczy charakter może napsuć krwi niejednemu (także działaczom Juve). W tym miesiącu średnia 6,48 w trzech meczach. Chwała mu, że wywalczył te noty w meczach, w których grało się praktycznie o nic. To świadczy o jego profesjonaliźmie.
Na kolejnym miejscu Nedved. Czech rozstał się z plebiscytem nie dlatego, że zaniżył formę, ale z powodu kontuzji. I to właśnie kontuzja wyeliminowała go z walki o końcowe trofeum. Szkoda bo praktycznie przez cały sezon prezentował wyrównaną formę i na pewno nikt by nie grymasił gdyby to właśnie on został najlepszy piłkarzem sezonu. Tak czy inaczej jego walka się jeszcze nie skończyła, bo trzecie miejsce może mu zabrać Camoranesi.
No i wreszcie ten, na którego wszyscy kibice czekali cały sezon – Alek Del Piero. Niewątpliwie wiatr ciągle wiał mu w oczy. Nie mogli się do niego przekonać zarówno Capello jak i dziennikarze. I nawet gdy w jednym występie potrafił osiągnać wysokie noty tak kolejnymi wszystko zaprzepaszczał. Dopiero pod koniec sezonu, wtedy gdy był najbardziej potrzebny, pokazał klasę. Średnia 6,47 w czterech meczach to najwyższa w tym sezonie. Zasłużony awans do najlepszej siódemki.
Na ostatnich miejscach premiowanych awansem do finałowej sondy dwójka Francuzów – Thuram, czyli ostoja defensywy zarówno w tym jak i poprzednich miesiącach oraz – Trezeguet, piłkarz-pechowiec. Jak nie kontuzja, to choroba. Jak nie choroba, to znów kontuzja. Jednak wtedy gdy był potrzebny znalazł się w odpowiednim miejscu. Ostatnim, na którego fani będą mogli głosować to Emerson. Załapał się dzięki takiej samej średniej jak Trezeguet (6,41 w czterech meczach). Brazylijczyk był kolejnym pewnym punktem pomocy Bianconerich. I również zasłużył na ostateczne wyróżnienie.
No i doszliśmy do tego, który jeszcze miesiąc-dwa temu był typowany na pewnego kandydata do piłkarza miesiąca a teraz może się okazać, że ten tytuł wyślizgnie mu się z rąk – i to dosłownie. Gigi Buffon, któremu również wiele zawdzięczamy w tym sezonie, w maju nie miał zbyt wielu okazji do popisania się i tym samym dzienikarze też nie mieli powodów, żeby go wysoko oceniać (średnia 6,32 w czterech meczach). Można powiedzieć, ze dostał odpowiednie noty, ale za niskie aby walczyć teraz ze Zlatanem o ostateczny triumf. Zatem wszystko zależy od wielbicieli i przeciwników (jeśli takowi są) Zlatana Ibrahimovica. Jeżeli swoimi głosami zagwarantują mu minimum trzecie miejsce to właśnie debiutant zostanie tym najlepszym. Ale zadanie nie będzie łatwe. Za przeciwników ma Del Piero, który zawsze szczyci się wielkim poparciem. A fani przecież cały sezon czekali aby móc mu podziękować za to co zrobił. Wreszcie się doczekali i to właśnei Alex jest faworytem do piłkarza miesiąca maja. Gdzieś tam się czai Nedved. Na pewno powalczy o trzecią lokatę w klasyfikacji końcowej. To już dwóch. Wypada wspomnieć o Camoranesim i Cannavaro, choć ten drugi mimo dobrych not, wśród fanów nie ma jeszcze takiego poparcia na jakie zasługuje.
Wszystko rozstrzygnie się 13 czerwca o godzinie 17:00. To właśnie do tego czasu będziemy zbierać Wasze głosy.
Oto pełna lista (na pierwszy miejscu nazwisko, następnie średnia, a potem ilość meczów, w których piłkarz otrzymał oceny). W przypadku gdy zawodnik otrzymał noty za mniej jak trzy spotkania, został uplasowany na drugiej liście:
Camoranesi 6,66 – 4
Cannavaro 6,58 – 5
Ibrahimovic 6,48 – 3
Nedved 6,47 – 5
Del Piero 6,45 – 4
Thuram 6,43 – 5
Trezeguet 6,41 – 4
Emerson 6,41 – 4
Buffon 6,32 – 4
Appiah 6,29 – 5
Zalayeta 6,15 – 3
Birindelli 6,11 – 3
Pessotto 6,11 – 5
Zambrotta 6,09 – 5
Ferrara 9,00 – 1
Mutu 6,08 – 1
Blasi 6,00 – 2
Kapo 6,00 – 1
Chimenti 5,92 – 2
Olivera 5,00 – 1
Nasi kandydadaci do najlepszego piłkarza maja to:
Camoranesi
Cannavaro
Ibrahimovic
Nedved
Del Piero
Thuram
Trezeguet
Emerson
Czekamy na Wasze głosy i komentarze.