Juventus – Inter 2:0
Trwa wspaniała passa Juventusu – dzisiaj na Stadio Delle Alpi Bianconeri pokonali Inter Mediolan i z kompletem punktów przewodzą tabeli Serie A. Drugie AC Milan i Fiorentina tracą pięć punktów.
Od dziesięciu lat Nerazzurri nie zdobyli tutaj bramki z otwartej gry, a mimo to wygrali ostatnie dwa mecze w Serie A oraz sierpniowy Superpuchar. Wtedy jedyną bramkę zdobył Juan Sebastian Veron, dzisiaj ten zawodnik nie zagrał z powodu grypy, jego miejsce zajął David Pizarro.
Do tej pory Juventus wygrał wszystkie siedem meczów sezonu, zarówno w Serie A jak i w Lidze Mistrzów. Gdyby Inter dzisiaj wygrał, dołączyłby do Juve na szczycie tabeli.
Dzisiaj w Turynie niebo płakało już na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania. Jak się później okazało, chmury musiały przyjść z okolic Mediolanu.
Po raz pierwszy od 1994 roku Alessandro Del Piero rozpoczął Derby d’Italia na ławce rezerwowych. Z powodu długich kontuzji nie mogli zagrać Gigi Buffon, Alessandro Birindelli, Cristiano Zanetti i Javier Zanetti.
Już po trzech minutach Pavel Nedved wykonywał rzut wolny, lecz piłka powędrowała nisko obok bliższego słupka. Od początku obie drużyny grały nerwowo, wiele podań nie trafiało do adresatów. Rzutu karnego domagał się Adriano, który próbował przejść trzech obrońców Juve, ale z równowagi wytrącił go Gianluca Zambrotta.
Chwilę później Christian Abbiati wyłapał słabo wykonany rzut wolny Luisa Figo. Natomiast Zlatan Ibrahimovic próbował dograć wzdłuż bramki piłkę do Patricka Vieiry, lecz Francuz dobiegł trochę za późno.
W 21. minucie tuż przy narożniku boiska Esteban Cambiasso sfaulował Mauro Camoranesiego. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Ibrahimovic. Silne uderzenie zostało sparowane przez Julio Cesara, a najsprytniejszy okazał się David Trezeguet, precyzyjnym uderzeniem głową pakując piłkę do siatki.
Wkrótce potem nastąpiła mała panika wśród Bianconerich, gdy Manuele Blasi przez przypadek podał piłkę prosto do Dejana Stankovica, ten jednak strzelił wysoko nad poprzeczką.
Okazję do podwyższenia prowadzenia miał Ibrahimovic, nie zdołał jednak sięgnąć zgrania Trezeguet. Chwilę wcześniej uderzenie łokciem od Cambiasso otrzymał w żebra Nedved. Sędzia nie widział tego incydentu.
Za ścięcie tuż przed polem karnym Pizarro żółtą kartkę dostał Vieira. Rzut wolny wykonywał Luis Figo, jednak Abbiati wypiąstkował piłkę na rzut rożny. Po drugiej stronie boisko Julio Cesar ledwo uprzedził wybiciem Ibrahimovica, który zgubił swoje krycie.
W 33. minucie Ibrahimovic padł na murawę skoszony przez Waltera Samuela. Tym razem wykonawcą był Nedved, który wspaniale ponad murem posłał piłkę do bramki.
Inter odpowiedział akcją Adriano i Obafemi Martinsa, którzy wymieniając podania przeszli obronę, ale ostatecznie piłkę spod nóg Nigeryjczyka wygarnął Abbiati, przy okazji dostając butem w twarz. Na szczęście nie musiał opuszczać boiska.
Z ulgą mógł odetchnąć Marco Materazzi, kiedy za niezwykle brutalny faul na Ibrahimovicu dostał zaledwie żółtą kartkę. Zlatan pozostał na boisku jeszcze przez kilka minut, ale nie był w stanie kontynuować gry. W jego miejsce wszedł Del Piero.
Jeszcze przed zmianą okazję na trzecią bramkę miał Juventus, ale Julio Cesar zdołał wybronić uderzenie głową Vieiry po rzucie rożnym. Z kolei Abbiati ponownie odważnie powstrzymał Martinsa, a poźniej jeszcze obronił główkę Materazziego po rzucie rożnym.
Swoją drugą bramkę mógł zdobyć Nedved, jednak chyba zbyt efektowanie chciał uderzyć piłkę po odbitym dośrodkowaniu Vieiry i po prostu w nią nie trafił.
Tuż po przerwie Inter miał okazję zdobyć bramkę kontaktową, ale Meterazzi za późno rzucił się do piłki po główce Martinsa. Druga zmiana w Juve została wymuszona przez odnowienie kontuzji mięśnia Liliana Thurama. Na boisku pojawił się Robert Kovac.
Fabio Cannavaro plecami obronił strzał głową Adriano, następnie Brazylijczyk wykonał rzut rożny wysoko ponad poprzeczką.
Fabio Capello miał dzisiaj pecha – również trzecia zmiana została wymuszona przez kontuzję. Tym razem padło na Trezeguet trzymającego się za tył lewego uda. Zastąpił go Marcelo Zalayeta.
Zdesperowany Roberto Mancini zdecydował się wprowadzić do gry Alvaro Recobę za Figo. W ten sposób Inter na pół godziny przed końcem meczu Inter przeszedł na ustawienie z trójką napastników. Znowu ryzykowne interwencje przeprowadzał Zambrotta, tym razem o rzut karny dopominał się Martins. Natomiast Abbiati nadal świetnie spisywał się na bramce, broniąc groźny rzut wolny Recoby.
Trener Interu posunął się jeszcze dalej, zdejmując Pizarro, a wysyłając na boisko Julio Cruza.
Czterech napastników Nerazzurrich sprawiło, że Juventus musiał bronić się na własnej połowie. Ponownie wspaniałą interwencją popisał się Abbiati, parując uderzenie Martinsa, a następnie broniąc główkę Cruza po rzucie rożnym.
Del Piero próbował zaskoczyć bramkarza Interu rzutem wolnym, nic jednak z tego nie wyszło. Materazzi, który ryzykował czerwoną kartkę faulując Vieirę, został zmieniony przez Ze Marię.
W ostatnich minutach Abbiati prawie został pokonany przez kolegę z drużyny – Kovac w dziwny sposób, wysokim podaniem próbował odgrywać do bramkarza, na szczęście piłka przeleciała obok prawego slupka. Ostanią okazję do strzelenia bramki miał jeszcze Cruz, ale nic się już nie zmieniło.
Juventus – Inter 2:0
22′ Trezeguet, 34′ Nedved
Juventus: Abbiati – Blasi, Thuram (50′ Kovac), Cannavaro, Zambrotta – Camoranesi, Emerson, Vieira, Nedved – Ibrahimovic (44′ Del Piero), Trezeguet (60′ Zalayeta)
Inter: Julio Cesar – Cordoba, Materazzi (82′ Ze Maria), Samuel, Favalli – Figo (63′ Recoba), Cambiasso, Pizarro (71′ Cruz), Stankovic – Adriano, Martins
Żółte kartki: Vieira, Emerson – Cordoba, Materazzi
Sędzia: Gianluca Paparesta
Widzów: 33.772