Wybieramy najlepszego piłkarza października

Piłkarze Juventusu w październiku trochę obniżyli loty, ale ciężko było się spodziewać aby poprawili wynik z września kiedy wygrali wszystkie spotkania. Zwłaszcza, że tym razem przyszło rozegrać mecze z naprawdę silnymi drużynami. Najgorsze to, że porażki pokryły się z fatalnymi występami podopiecznych Capello. Gorycz porażki łatwiej byłoby przełknąć gdyby chociaż styl był lepszy. Ciężko wskazać zdecydowanego faworyta wśród piłkarzy, bo nikt tak naprawdę niczym wielkim się nie popisał.

W tym miesiącu najlepiej oceniany był Emerson. Utrzymał poziom z poprzedniego notowania, choć w jednym przypadku na niewiele się to zdało Juventusowi, bo akurat wtedy gdy był potrzebny zagrał wyjątkowo słabo. Mowa o meczu z Bayernem, kiedy w ogóle nie był widoczny. Mimo wpadki średnia not 6,42 z sześciu meczów jest najwyższa.
Jeszcze lepiej wypadł Kovac, który jako jeden z nielicznych w tym niezbyt udanym miesiącu dla Juventusu zanotował wzrost notowań. Średnia 6,38 wprawdzie tylko w trzech spotkaniach napawa optymizmem. Bardzo ważny był tu mecz z Lecce, za który Chorwat otrzymał naprawdę wysokie noty. Natomiast udział Zalayety to już wielka niespodzianka. Piłkarz podobnie jak
Kovac zaliczył też trzy spotkania i to żadnego w niepełnym wymiarze czasowym. Ale mimo to potrafił pokazać się z dobrej strony. Nagrodą jest udział w sondzie na najlepszego piłkarza miesiąca października. Może Capello dostrzeże jego umiejętności i w następnych meczach wystawi go choć raz od pierwszej minuty. Z drugiej strony lepiej aby tak zostało bo przecież nie od dzisiaj wiadomo, że do Zalayety to super-rezerwowy.
Kolejne miejsce dla piłkarza, który w październiku wyrównał dorobek samego Platiniego – żywej legendy Juventusu. David Trezeguet nadal utrzymuje wyrównaną formę i zasłużenie znalazł się w pierwszej siódemce. Jego kolejne bramki przyczyniły się do zwycięstw nad Interem i Sampdorią. Można powiedzieć, że uratował honor zdobywając jedynego gola na San Siro. Średnia
6,13 w czterech meczach jest może troche gorsza od ostatniej ale pozwala mu spokojnie awansować do sondy.
Jak bardzo wyrównanie grała czołówka wystarczy spojrzeć na noty kolejnej czwórki. Nedved uzyskał średnią not 6,09 natomiast Thuram 6,05. To tylko świadczy, że nikt mocno w tym miesiący się nie wyróżnił. Niestety dla tego ostaniego miejsca w sondzie już nie starczyło. A nawet gdyby to i tak poparcie Thurama wśród kibiców Juventusu (przynajmniej w Polsce) nie jest wysokie, więc i strata żadna. Niestety i tym razem Del Piero nie załapał się do pierwszej siódemki (choć i tak wypada lepiej niż rok temu kiedy ocierać się o sondę zaczął pod koniec sezonu). Zabrakło trochę lepszego występu w jednym z meczów, albo troszkę bardziej przychylnego notowania ze strony dziennikarzy.

Pozostałym zabrakło już więcej. Ibrahimović, który we wrześniu bez problemu przekroczył sześć oczek teraz mimo przełamania się w lidze uzyskał notę zaledwie 5,90. Znaczący wpływ na tak niską notę miał fatalny występ w meczu z Milanem.
Wreszcie zaczął być dostrzegany Chiellini. Zapewne jeszcze trochę potrwa zanim zacznie walczyć z najlepszymi o udział w pierwszej siódemce miesiąca, ale już teraz można się cieszyć, że zaczyna ogrywać się w Juve. Vieira, który zdecydowanie wygrał w pierwszym notowaniu tego sezonu teraz będzie musiał obejść się smakiem. Kontuzja wyeliminowała go po tym jak osiągnął wysoką formę, a jego powrót przypadł na mecz z Milanem.

Oto pełna lista (na pierwszy miejscu nazwisko, następnie średnia, a potem ilość meczów, w których piłkarz otrzymał oceny). W przypadku gdy zawodnik otrzymał noty za mniej jak trzy spotkania, został uplasowany na drugiej liście:

Emerson 6,42 – 6
Kovac 6,38 – 3
Zalayeta 6,34 – 3
Trezeguet 6,13 – 4
Camoranesi 6,09 – 5
Nedved 6,08 – 6
Cannavaro 6,06 – 6
Thuram 6,05 – 4
Mutu 5,99 – 5
Del Piero 5,97 – 6
Zambrotta 5,96 – 6
Abbiati5,93 – 4
Ibrahimovic 5,90 – 5
Giannichedda 5,90 – 4
Chimenti 5,68 – 3
Chiellini 5,43 – 4

Vieira 6,17 – 2
Pessotto 5,88 – 2
Blasi 5,71 – 2