Palermo – Juventus 1:2
Sztuka, która nie wyszła Juventusowi w poprzednim sezonie, udała się dzisiaj. Bianconeri wygrali z Palermo, a bohaterem spotkania był Adrian Mutu.
W sobotni wieczór piłkarze Juventusu zainaugurowali noworoczne rozgrywki. Pierwszym w tym roku przeciwnikiem lidera włoskiej Serie A był zespół podopiecznych trenera Del Neriego – Palermo. Na Sycylię Bianconeri jechali z pewnymi obawami o swoją formę po niemalże dwutygodniowej przerwie. Nowy Rok nie przyniósł jednak żadnych zmian. Do swojego dotychczasowego dorobku “Stara Dama” dopisała kolejne 3 oczka.
Już od pierwszego gwizdka pana Paolo Bertiniego obydwa zespoły ruszyły pełną parą do ataku. W pierwszych minutach można było dostrzec sporo chaosu i niedokładnych zagrań, jednak dwutygodniowy rozbrat z piłką może piłkarzy nieco usprawiedliwiać. Z minuty na minutę gra zaczęła się stabilizować i choć Bianconeri zaczęli powoli dominować na boisku, to zespół gospodarzy pierwszy doszedł do głosu. Dokładne dośrodkowanie z rzutu wolnego Caracciolo dobrze przyjął Terlizzi, który strzałem po ziemi skierował piłkę do siatki Abbiatiego. Fani zebrani na Stadio Renza Barbera nie cieszyli się jednak z tej bramki zbyt długo. “Stara Dama” szybko otrząsnęła się po utracie gola i ruszyła do ataku. Już niespełna trzy minuty później na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1. Z prawej strony boiska w pole karne zagrywał Camoranesi. Do piłki dopadł Mutu, który uderzył piłką w poprzeczkę. Ta jednak wróciła do Rumuna i ten ze stoickim spokojem nie zmarnował dobitki. W kolejnych minutach na boisku trwała ostra walka, akcja za akcję. Palermo za sprawą najpierw Makinwy, a później Santany dwukrotnie było bliskie pokonania bramkarza “Zebr&”. Juventus odpowiedział jedną groźną akcją Ibrahimovica. W 34 minucie kolejną wpadającą piłkę w pole karne podbił Vieira, zagrywając wprost pod nogi Adriana Mutu. Obchodzący 8 stycznia urodziny były gracz Parmy i Chelsea sprawił sobie kolejny urodzinowy prezent, po raz drugi umieszczając piłkę w siatce.
W drugiej połowie piłkarze obydwu drużyn nieco zrzucili z tonu i nie stworzyli już tak dobrego widowiska jak w poprzedniej odsłonie. Im bliżej było końcowego gwizdka, tym piłkarze grali coraz ostrzej. Efektem tego były trzy żółte kartki pokazane przez arbitra w przeciągu zaledwie sześciu minut. W 63 minucie, choć nie było to efektem brutalnej gry, boisko z kontuzją musiał opuścić Pessotto. Na ostatni kwadrans zastąpił go Blasi. Trener Del Neri próbował jeszcze coś zmienić w poczynaniu swoich zawodników wprowadzając Brienzę, jednak na zmianę rezultatu zabrakło zarówno czasu, jak i sił. W ostatnich minutach meczu na boisku pojawił się jeszcze Alessandro Del Piero zmieniając zmęczonego Ibrahimovica. Zdążył jeszcze wypracować sobie dogodną sytuację, jednak wpadając w pole karne jego podanie zablokował jeden z obrońców Palermo.
Podsumowując trzeba przyznać, że pierwsza połowa stała na bardzo wysokim poziomie. W drugiej nie było już tej iskierki napędzającej piłkarzy do walki. Kolejne trzy punkty wędrują do Turynu. Bianconeri mają już w tym momencie jedenaście punktów przewagi nad drugim Interem i ze spokojem może zaglądać na jutrzejsze spotkania innych potencjalnych rywali do walki o scudetto.
Palermo – Juventus 1:2
12′ Terlizzi – 15′ Mutu, 34′ Mutu
Palermo: Lupatelli – Zaccardo, Terlizzi, Barzagli, Grosso – Gonzalez, Barone, Corini, Santana (78′ Brienza) – Caracciolo, Makinwa (46′ Bonanni)
Juventus: Abbiati – Pessotto (74′ Blasi), Thuram, Cannavaro, Chiellini – Camoranesi, Emerson, Vieira, Mutu – Ibrahimovic (87’Del Piero), Trezeguet
Żółte karki: Gonzalez, Caracciolo – Thuram
Widzów: 33.149
Zapraszamy do obejrzenia bramek ze spotkania:
1-0 Terlizzi
1-1 Mutu
1-2 Mutu
W razie problemów z odtwarzaniem należy zainstalować kodek ffdshow.