Buffon gotowy do rewanżu

Gianluigi Buffon jest zdeterminowany, by uciszyć wszystkich swoich krytyków. W ostatnim czasie we włoskiej prasie pojawiły się komentarze o pozorowaniu kontuzji przez Gigiego, by uporządkować sobie w tym czasie życie osobiste. “Takie komentarze są krzywdzące. Chcę wrócić do bramki i uciszyć wszystkich krytyków.” – zadeklarował bramkarz Juventusu.

Buffon zaliczył już jeden, nieudany powrót, w pierwszym pucharowym spotkaniu z Fiorentiną. Teraz jednak jest przekonany, że tym razem się uda i udowodni swoją wartość. “Jestem profesjonalistą. Problemy z którymi się borykałem miały podłoże tylko i wyłącznie fizyczne. Najpierw ramię, późnej stopa. Teraz jestem gotów by wrócić. Nie będę nic więcej mówił na ten temat. Za jakiś czas fakty będą mówiły same za siebie.” – zakończył Buffon.

Występ Gigiego potwierdził również szkoleniowiec Juventusu – Fabio Capello. “Buffon zagra w dzisiejszym spotkaniu” – powiedział “Don Fabio”. “Federico Balzaretti rozpocznie mecz na lewej obronie. W napadzie zagrają obok siebie Del Piero oraz Zalayeta. W środku pola zagra Emerson lub Vieira, a wspierać go będzie Blasi. Również Pavel Nedved jest już zdrowy i najprawdopodobniej zagra w dzisiejszym spotkaniu.”. Fabio Capello dodał także, że: “Ktokolwiek zagra w tym meczu, będzie walczył o zwycięstwo. Mecz na pewno będzie trudny, Fiorentina nie odpuści.”

Kibice i zawodnicy Juventusu najbardziej mogliby się obawiać Luki Toniego, lidera klasyfikacji strzelców Serie A. Ten zawodnik nie wystąpi jednak na Stadio Delle Alpi od pierwszych minut. Cesare Prandelli woli oszczędzać swojego najlepszego strzelca na mecze ligowe. W ataku zagrają więc Pazzini i Bojinov. “Toni nie będzie grał” – rozpoczął trener “Violi”. “Mecz rozpocznie na ławce, nie wykluczone jednak, że wejdzie w trakcie meczu. Wierzymy w to, że możemy awansować dalej i zrobimy wszystko, by pokonać Juventus. Być może rywal nieco odpuści ten mecz, mają przecież o wiele ważniejsze cele. Jeśli jednak zagrają odpowiednio zmotywowani, będzie nam niezwykle trudno. Juventus pokazuje w tym sezonie, że jest najlepszy. Będziemy musieli więc zagrać na 101 procent naszych możliwości.” – zakończył Prandelli.

www.channel4.com