Strona główna » Aktualności » Henry studzi entuzjazm Arsenalu
Henry studzi entuzjazm Arsenalu
Napastnik Arsenalu Londyn, strzelec jednej z bramek we wczorajszym spotkaniu, przestrzegł swoich kolegów z drużyny przed popadaniem w hurraoptymizm przed rewanżem na Delle Alpi. Jego zdaniem Arsenal nie zrobił jeszcze wystarczająco dużo, by awansować do półfinałów rozgrywek Ligi Mistrzów.
“Nie wiem czy spodziewaliśmy się takiego zwycięstwa. Wiem tylko, że przed nami jeszcze rewanż, a na Delle Alpi nie będzie łatwo.” – powiedział Henry.
“Musimy być spokojni. Najważniejszą rzeczą we wczorajszym meczu było to, by nie dać sobie strzelić bramki. Udało się.” – dodał.
“Zobaczymy, co się wydarzy w meczu rewanżowym. Dopiero po tym spotkaniu powiem Wam, czy 2:0 było dobrym czy niedobrym rezultatem.” – stwierdził Francuz.
Klub z Londynu bez wątpienia zaimponował swoją grą w spotkaniu z Juve. Co ciekawe, średnia wieku wczorajszej wyjściowej jedenastki to 24 lata, włączając w to nawet Roberta Piresa.
“Na początku sezonu prasa zarzucała nam, że mamy zbyt młody skład. Teraz zmienili front o 180 stopni. Najlepsze, co wiąże się z młodością, jest to, że nie martwisz się o nic, potrafisz zaryzykować.” – stwierdził Henry.
Napastnik Arsenalu, który strzelił wczoraj bramkę na 2:0, brał udział w incydencie, po którym jego rodak, Jonathan Zebina, ujrzał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko.
“Nie uważam, żeby Zebina był sfrustrowany. Jest moim przyjacielem i zrobił, co musiał zrobić. Tak samo Patrick Vieira – to przecież świetny piłkarz. Dla mnie zawsze będzie mistrzem. Pomyłki i błędy się zdarzają, ale jego umiejętności to coś niepodważalnego.” – dodał na koniec Francuz.
www.channel4.com