Przed meczem Juventus – Treviso
O meczu z Brescią wszyscy kibice chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Porażka odniesiona w fatalnym stylu potwierdziła, że to nadal nie jest ten Juventus, którego chcieliby oglądać kibice. Aby spokojnie awansować do Serie A należy wygrywać również na wyjazdach. Kibice jednak nie oczekują tylko zwycięstw. One muszą być przekonujące.
Na szczęście jest czas aby odbudować morale. Tak się złożyło iż kolejne trzy mecze Stara Dama rozegra u siebie. I nie ulega wątpliwości jakie są oczekiwania. Trzy mecze, trzy zwycięstwa, dziewięć punktów i powiększenie przewagi nad goniącymi ekipami. Na pierwszy ogień idzie Treviso.
Historia
Historia spotkań Juventusu z Treviso nie należy do zbyt okazałych. Drużyny spotykały się ze sobą zaledwie trzy razy, a pierwszy mecz pomiędzy nimi odbył się przed dwoma laty. W 2005 roku Treviso zadebiutowało w Serie A. W meczu na Stadio Delle Alpi to goście byli strzelcami pierwszej bramki, jednak w ostatecznym rozrachunku ulegli Juventusowi 1:3. W rewanżu beniaminek pokusił się o małą sensację, urywając Bianconerim dwa punkty.
O ile spadek po jednym sezonie Treviso nie był niespodzianką, to ponowna rywalizacja ze Starą Damą była ogromną sensacją. Pomimo średniego meczu w wykonaniu Juventusu, piłkarze z Turynu pokazali gospodarzom miejsce w szeregu. Po bramce Zanettiego wygrali 1:0 – był to jeden z nielicznych wygranych meczów wyjazdowych tego sezonu.
Tło meczu
W bieżącym sezonie kibice z Turynu mają okazję oglądać dwie różne drużyny Juventusu. Jedna to ta, która w bardzo dobrym stylu wygrywa mecze na Stadio Olimpico. Druga – fatalnie spisująca się na wyjazdach. Po dotkliwej porażce z Brescią, Bianconeri wracają do stolicy Piemontu, gdzie będzie przyjmować piłkarzy Treviso.
Podopieczni Rossiego zajmują aktualnie 11. miejsce i raczej nieśmiało myślą o miejscach barażowych. Na pewno przybliżyłoby ich do tego zwycięstwo z Juventusem. Do tej pory odnieśli trzy zwycięstwa poza domem, więc teraz szczytem marzeń będzie remis. Jeszcze dwa tygodnie temu mogliby całkiem poważnie myśleć o zwycięstwie, ponieważ mieli całkiem ciekawą passę. Począwszy od meczu z Ceseną (19.12 ubiegłego roku) nie przegrali żadnego meczu. Wreszcie przyszła pora na Crotone, które zdołało wrócić do domu z trzema punktami. Nie powiodło się także z Piacenzą i druga porażka z rzędu stała się faktem.
I wszystko wskazuje na to, że Juventus dołoży kolejną cegiełkę. W czterech ostatnich meczach u siebie podopieczni Deschampsa zdobyli piętnaście bramek a stracili zaledwie cztery.
Francuz powołał na mecz dziewiętnastu piłkarzy, wśród których zabrakło przede wszystkim zawieszonego za Davida Trezegueta (Francuz powróci dopiero na pierwszy mecz wyjazdowy – z Pescarą) oraz Camoranesiego (żółte kartki). Brakuje także Cristiano Zanettiego, który ma problemy z mięśniem przywodziciela.
Prawdopodobne składy:
Juventus: Buffon, Birindelli, Boumsong, Chiellini, Balzaretti, Marchionni, Paro, Giannichedda, Nedved, Del Piero, Palladino (Mirante, Zebina, Legrottaglie, Marchisio, De Ceglie, Zalayeta, Bożinow)
Treviso: Avramov, Valdez, Viali, Mezzano, Gissi, Fietta, Moro, Camorani, Russotto, Beghetto, Music (Cordaz, Mallus, Petras, Quadrini, Poli)
Sędziowie
Głównym sędzią będzie Mauro Bergonzi z Genui, który w tym sezonie sędziował spotkanie Triestina – Juventus (0:1). Na liniach pomagać mu będą Carmelo Battaglia, Francesco Benedetto (obaj z Messiny). Na czwartego arbitrem desygnowano Andrea Bo z Genui.
Relacja:
O 15:00 zapraszamy wszystkich na relację live na JuvePoland.
Transmisje:
Retransmisję spotkania przeprowadzi POLSAT SPORT EXTRA o 23:00.
Mecz będzie można obejrzeć także w internecie:
link 1
link 2 – link niepotwierdzony
UWAGA! Wymagany program SopCast (do ściągnięcia ze strony www.sopcast.com)
Zobacz także:
Statystyka meczów z Treviso
Relacja live z meczu rundy jesiennej (Treviso – Juventus 0:1)
Opis meczu z rundy jesiennej (Treviso – Juventus 0:1)