Zapowiedź 22. kolejki Serie A
W dwudziestej drugiej kolejce Serie A zabraknie wielkich hitów, najciekawiej powinno być w Udine, gdzie miejscowe Udinese zmierzy się z Juventusem. Lider tabeli – Inter w niedzielny wieczór zagra na Stadio Angelo Massimino z Catanią.
Atalanta – Fiorentina, 9 lutego godz. 18.00
Faworytem spotkania są zajmujący czwarte miejsce w tabeli goście. Zawodnicy Fioletowych mogą być jednak zmęczeni po meczach reprezentacji, na zgrupowania kadr narodowych wyjechało bowiem aż dziesięciu zawodników Violi. W ostatnich meczach solidna ekipa Atalanty pokonała na wyjeździe Parmę 3-2, natomiast Fiorentina po bardzo dobrej aczkolwiek nieskutecznej grze uległa na własnym stadionie Milanowi 0-1. W drużynie gospodarzy nie zagra z powodu zawieszenia najlepszy strzelec drużyny – Doni.
Roma – Reggina, 9 lutego godz. 20.30
W ubiegłej kolejce Roma niespodziewanie przegrała aż 3-0 ze słabą Sieną, doznając pierwszej wyjazdowej porażki w tym sezonie. W kolejnym spotkaniu, z równie słabym jeśli nie słabszym przeciwnikiem Giallorossi nie mogą sobie już pozwolić na stratę kolejnych punktów, zwłaszcza jeśli chcą jeszcze nawiązać walkę z Interem. Natomiast drużyna trenera Ulivieriego nie wygrała jeszcze w tym sezonie na wyjeździe i nie zapowiada się na to by na Stadio Olimpico Amaranto zdołali wywalczyć choćby punkt.
Milan – Siena, 10 lutego godz. 15.00
Podbudowani ostatnim zwycięstwem nad Romą piłkarze Sieny przyjeżdżają na San Siro z zamiarem urwania punktów faworyzowanemu Milanowi. Przy odrobinie szczęścia może się to udać, zwłaszcza, że Milan w tym sezonie nie gra dobrze na własnym stadionie a trener Ancelotti nie będzie mógł skorzystać z Didy, Kaki, Gatusso, Gilardino i wschodzącej gwiazdy Milanu – Pato, który będzie pauzował około 2 tygodnie. Bianconeri przyjadą do Mediolanu bez kontuzjowanych Locatelliego i Galloppy. Ostatnie dwa mecze z udziałem tych drużyn kończyły się remisami, Siena więc wcale nie stoi na straconej pozycji.
Sampdoria – Napoli, 10 lutego godz. 15.00
Sampdoria jest faworytem tego spotkania, gospodarze grają u siebie niezwykle dobrze i niezwykli przegrywać. Napoli jest natomiast w kryzysie, wygrało jeden z ostatnich sześciu meczów – przed tygodniem z Udinese (na które ma chyba zresztą patent – w tym sezonie zaaplikowali Bianconerim 8 goli tracąc zaledwie 1). Beniaminek który jeszcze kilka kolejek temu znajdował się na szóstym miejscu, w tej chwili wypadł już poza pierwszą dziesiątkę. Nic w tym dziwnego, Napoli gra bowiem fatalnie na wyjeździe – jedno jedyne zwycięstwo z Udinese, w dodatku aż 20 kolejek temu. To wszystko sprawia, że kibice w Genui nie powinni się raczej obawiać o zwycięstwo swojej drużyny.
Livorno – Genoa, 10 lutego godz. 15.00
Bardzo ciężko wytypować zwycięzce tego spotkania. Obydwie ekipy grają bardzo dobrze ostatnio, beniaminek z Genui wygrał 4 z ostatnich 5 meczów a na prawdziwego lidera wyrósł Marco Borriello, który ma na swoim koncie już 12 bramek. Natomiast Livorno pod wodzą Camolese w ostatnich 11 meczach przegrało jedynie dwa razy – ostatnio z Juventusem i Palermo. Dzięki dobrej postawie, gospodarze niedzielnego meczu z ostatniego miejsca wyszli na 15 pozycję i ciągle pną się w górę.
Cagliari – Parma, 10 lutego godz. 15.00
Wystarczyły dwa ostatnie bardzo dobre mecze a w Cagliari znów myślą dość poważnie o utrzymaniu się w lidze. Walka do samego końca opłaciła się w spotkaniu z Napoli, gdzie Sycylijczycy zdobyli dwie bramki w doliczonym czasie gry. Natomiast tydzień temu upokorzony został – bo chyba tak to można nazwać, Juventus który nie potrafił na własnym stadionie wygrać z ostatnią drużyną ligi. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze fatalna gra Parmy na wyjeździe, która jest pod tym względem ostatnia w lidze. Czyżby kolejna niespodzianka i kolejne zwycięstwo podopiecznych Davide Ballardiniego? Przekonamy się w niedzielne popołudnie.
Empoli – Lazio, 10 lutego godz. 15.00
Półmetek sezonu a Empoli nadal jest najgorszą pod względem zdobytych bramek drużyną ligi. Marne 15 bramek w 21 meczach to chyba nie jest bilans jakiego oczekują od swoich pupilów kibice Empoli. Nie dziwi więc przedostatnia pozycja w Serie A, w miarę upływu czasu każdy kolejny mecz może być dla drużyny Sebastiana Giovinco meczem o wszystko. Lazio natomiast w ubiegłym tygodniu odniosło pierwsze zwycięstwo od dwóch miesięcy – z Sampdorią i tym razem także powinno poradzić sobie z znajdującymi się w dołku gospodarzami.
Torino – Palermo, 10 lutego godz. 15.00
Obydwa zespoły są podbudowane ostatnimi zwycięstwami – Palermo wygrało z Livorno, natomiast Torino wygrało na wyjeździe z Regginą notując tym samym pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo. Palermo przyjedzie do Turynu w swoim najsilniejszym zestawieniu, zabraknie jedynie zawieszonego obrońcy Zaccardo, a Miccoli i Amauri z pewnością postarają się aby rozmontować najczęściej remisującą (12 remisów) ekipę Serie A.
Catania – Inter, 10 lutego godz. 20.30
Po raz kolejny wszystko wskazuje na to, że Inter odniesie pewne zwycięstwo, zwłaszcza, że Catania w ostatnich meczach gra fatalnie: trzy porażki (Roma, Regina, Genoa) oraz dwa remisy (Juventus, Parma) nie napawają optymistycznie kibiców gospodarzy. Inter dysponuje bardzo szerokim składem i z pewnością brak zawieszonego Patricka Vieiry nie będzie zbyt wielkim osłabieniem Mediolańczyków. Dorobek bramkowy będzie chciał powiększyć najlepszy strzelec drużyny Roberto Manciniego – Zlatan Ibrahimovic, któremu brakuje jedynie jednego trafienia do prowadzącego w klasyfikacji strzelców Davida Trezeguet.