Trezeguet rozżalony
Złość, żal, gorycz, może wściekłość – trudno jednoznacznie określić to, co po ostatnim meczu z Regginą czują kibice Juventusu. Podobnie jednak czują się zawodnicy turyńskiego klubu, którzy uważają, że są krzywdzeni przez sędziów prowadzących ich mecze w Serie A.
Jednym z najbardziej rozgoryczonych piłkarzy jest Francuz David Trezeguet. Choć nie mógł zagrać w meczu z Regginą, wypowiedział się na temat tego, co zaobserwował. Napastnik Juve przyznał, że Pierluigi Collina, desygnujący arbitrów, poważnie go rozczarował. “Zostaliśmy ukarani w niesamowity sposób” – powiedział Trezeguet w wywiadzie dla dziennikarzy La Stampa. “Karny przyznany Regginie może i był słuszny, ale wszystko, co poza tym, było całkowicie złe.”
“Mówią nam, że sędziowie prowadzący obecnie spotkania w Serie A są jeszcze młodzi, że potrzebują doświadczenia i że mamy im pomagać. Robimy to, ale nie wszystko da się złożyć na barki niedoświadczenia.”
Następnie dodał: “Oczekiwałem dużo więcej od Colliny. Piłkarze i kluby nie mogą czekać, aż sędziowie w końcu dojrzeją i nabiorą doświadczenia. Owszem, każdy arbiter chce być bohaterem, ale chyba zapominają o tym, że ludzie przychodzą na stadion, żeby oglądać nas, a nie ich.”
“Czy to wszystko jest związane z Calciopoli? Być może, powinniśmy wziąć to pod uwagę, ale nie można cały czas oglądać się wstecz. Nie musimy już nikogo przepraszać. Ten Juventus jest najsilniejszy od ostatnich 25 lat.”
Już jutro Bianconeri zagrają w niezwykle ważnym i emocjonującym derbowym meczu z Torino. W weekend zmierzą się natomiast z piłkarzami Fiorentiny. Trezeguet nie zagra w tym pierwszym meczu, ale wierzy w możliwości swoich kolegów z drużyny. “Rozgrywamy świetny sezon” – stwierdził. “Podoba mi się nasz styl gry, ale jest jeszcze wiele do zrobienia i ulepszenia. Derby to mecz naszego miasta, co oznacza wiele dla fanów. Ale dla nas, piłkarzy, to mecz z Fiorentiną jest tym wielkim” – zakończył.
www.channel4.com