Cobolli Gigli: Zobaczymy, jak to się skończy
Transfer Amauriego do Juve staje się coraz mniej pewny. Po wczorajszych nic nie wnoszących do całej sprawy rozmowach Foschiego z Blankiem na temat negocjacji wypowiedział się Giovanni Cobolli Gigli (na zdjęciu). Skomentował on też pogłoski o wymianie Trezeguet na Eto’o, o czym pisało dzisiejsze Corriere dello Sport.
Prezydent Palermo, Maurizio Zamparini, jest zdania, że szefowie Juventusu zmienili warunki dotychczasowego porozumienia, jakie ponoć istniało między klubami w sprawie Amauriego. Stąd też Brazylijczyk bardzo oddalił się od turyńskiego klubu, a negocjacje stały się bardziej skomplikowane. Dzisiaj na ich temat wypowiedział się Giovanni Cobolli Gigli. “Nie było mnie wczoraj na tych rozmowach, ale wierzę, że było to jedno ze spotkań, które przybliżyły zarówno nas, jak i Palermo, do podjęcia ostatecznej decyzji w sprawie Amauriego” – powiedział prezydent Starej Damy. Jaka więc to decyzja? “Póki co nie jest to ani “tak”, ani “nie”, ponieważ jak to bywa zwykle w negocjacjach – pojawiają się nowe elementy oraz inne możliwości.”
Następnie dodał: “Amauri jest z pewnością smacznym kąskiem na włoskim rynku transferowym, co skłoniło nas do podjęcia poważnych rozmów z Palermo. Wczoraj Blanc widział się z Foschim i jeszcze na pewno się z nim spotka. Z tego co wiem, Foschi zadeklarował, że będzie kontynuował z nami negocjacje, więc mam nadzieję, że poczynimy w końcu jakieś postępy.” Zapytany o to, jak Juventus zapatruje się na zainteresowanie innych klubów brazylijskim napastnikiem Rosanerich, Cobolli Gigli odpowiedział: “Jak dla mnie to może interesować się nim Milan, Real czy West Ham. Najważniejsze i tak jest to, jaką mamy możliwość na znalezienie rozwiązania, które zadowoli i nas, i Palermo. Tylko to mnie interesuje. To, że pojawiają się głosy na temat innych klubów, jest zupełnie normalne.”
Pójdźmy krok dalej. Nawet jeśli Juventus dojdzie w końcu do ostatecznego porozumienia z Palermo, otwartą pozostaje jeszcze kwestia dogadania się z zawodnikiem w kwestii wysokości zarobków. “Na razie jesteśmy jeszcze na etapie poszukiwań wspólnej drogi z Palermo, dlatego nie będziemy póki co angażować w rozmowy piłkarza ani jego przedstawicieli” – powiedział Cobolli Gigli. Przyznał również, że faktem jest, że negocjacje z Palermo wydawały się już praktycznie zakończone. “Powiedziałbym, że rozmowy były sfinalizowane w 98 procentach. Brakowało jedynie dwóch procent…”
Co się więc stało? Okazuje się, że całą operację zablokowała słynna już sprawa Sebastiana Giovinco. Palermo chce go wyrwać z Juve, a Juve nie chce go oddać. “Giovinco jest piłkarzem, którego zamierzamy sprowadzić do domu po niesamowitym sezonie, jaki rozegrał w koszulce Empoli” – zaznaczył Cobolli Gigli. “To zawodnik, którego zamierzamy mieć w składzie drużyny w przyszłym sezonie. Faktycznie, kiedy widzieliśmy się z Zamparinim, wspomnieliśmy o Giovinco jako o jednej z wielu możliwości dojścia do porozumienia w sprawie sprowadzenia Amauriego. Zamparini wyraził swoje uznanie i zainteresowanie Giovinco, my natomiast odpowiedzieliśmy mu jasno – bardzo trudno będzie włączyć go do tej transakcji, ponieważ zamierzamy zatrzymać go u siebie.”
Wydaje się więc, że wszyscy, których martwił pomysł sprzedaży, wypożyczenia czy oddania Giovinco na zasadzie współwłasności, mogą odetchnąć z ulgą. Wiadomo, że tak jak w przypadku każdych negocjacji – dopóki nie zostaną ostatecznie sfinalizowane, nigdy nic nie wiadomo. Wszystko wskazuje jednak na to, że zarząd Juventusu podchodzi serio do tematu Giovinco i rzeczywiście widzi w nim perspektywę zasilenia drużyny w przyszłym roku.
Dzisiaj we włoskiej prasie pojawiła się też zaskakująca informacja dotycząca możliwej wymiany Trezeguet na Eto’o, o czym informowaliśmy jeszcze przed południem. Co na ten temat ma do powiedzenia Cobolli Gigli? “Nic na ten temat nie wiem” – stwiedził. “Nasi obserwatorzy pojawiają się w różnych miejscach, teraz rzecz jasna uwagę skupiamy na sprawie Amauriego. Chciałbym móc patrzeć na ten temat pozytywnie i mam nadzieję na optymistyczny finał tej operacji. Jeśli jednak nie dojdziemy do porozumienia, poszukamy innych rozwiązań.”
Na koniec dziennikarze poprosili prezydenta Juve o komentarz dotyczący zbliżających się ostatnich 90 minut tego sezonu, w trakcie których ostatecznie rozstrzygnięta zostanie kwestia tegorocznego scudetto. “Nie wiem i nie chcę mówić, kto jest faworytem w tej potyczce między Interem a Romą. Jedyne, co naprawdę chcę powiedzieć, to że jestem zadowolony, że ostatnim golem Del Piero Juventus dowiódł, że i w ostatniej kolejce Serie A w tym sezonie będzie walczył do końca. Juventus robi swoje wyłącznie na boisku, więc jestem zadowolony. W związku z tym – niech żyje Inter, niech żyje Roma, niech żyją wszyscy, ale przede wszystkim: niech żyje Juventus!“
www.lastampa.it
www.calciomercato.it