Del Piero: Chciałbym ich obydwu
Żywa legenda Starej Damy, przebywający obecnie na zgrupowaniu reprezentacji i przygotowujący się do poniedziałkowego spotkania z Holendrami, Alex Del Piero (na zdjęciu) w odpowiedzi na pytanie kogo by wolał: Alonso czy Aquilaniego? Stwierdził, że chętnie ujrzałby ich obu w Turynie.
Zarówno pomocnik Liverpoolu, jak i Romy są w ostatnim czasie przymierzani do przeprowadzki do stolicy Piemontu. Juventus zamierza bowiem wzmocnić swój skład przed eliminacjami do Ligi Mistrzów. Wydaje się, że po wielu niepowodzeniach w sprawie Aquilaniego, zarząd skupił się na zawodniku reprezentacji Hiszpanii. Sam Alonso również podkreśla, że chętnie przeniósłby się do Włoch. W jednym z ostatnich wywiadów dla Tuttosport wyznał, że “byłoby cudownie móc grać u boku Del Piero, Trezeguet czy Amauriego. Wszyscy trzej są wielkimi mistrzami.”
Co na ten temat sądzi kapitan Bianconerich? “Xabi Alonso czy Aquilani? Mam nadzieję, że obaj do nas dołączą.”
Jednak tym, co najbardziej interesuje obecnie Alexa są Mistrzostwa Europy i reprezentacja Italii, z którą Del Piero ma nadzieję znaleźć się w finale Euro zaplanowanym na 29 czerwca. Piłkarz jednak zdaje sobie sprawę, jak ciężko będzie to osiągnąć: “Jesteśmy mistrzami świata i to normalne, że stawia się nas w gronie faworytów.”
“Wszystko jednak musi pójść po naszej myśli i być perfekcyjne, tak samo jak dwa lata temu. Jest tu jednak kilka naprawdę świetnych drużyn, które będą się liczyły” – stwierdza piłkarz w wywiadzie dla Corriere Stadio. “Zaczęliśmy od kontuzji Cannavaro i strachu Panucciego, ale te niepowodzenia muszą nas zmotywować do jeszcze lepszej pracy.”
Del Piero pokusił się również o skomentowanie zmian, jakie nastąpiły od momentu zwycięstwa Włochów w Mistrzostwach Świata w 2006 roku i jak sam przyznał, jest gotów opanować resztę kontynentu: “Tyle rzeczy się wydarzyło przez te dwa lata. Choćby dwa niesamowite sezony w Juve czy też Włosi z nowym trenerem i stylem gry. Te 24 miesiące wzmocniły mnie i oto jestem, szczęśliwszy niż kiedykolwiek. Wciąż posiadam gniew Achillesa, on zawsze będzie częścią mnie, ale czasy się zmieniły” – piłkarz nawiązał tym stwierdzeniem do sytuacji z ostatniego mundialu, gdzie głównie przesiadywał na ławce. Wówczas stwierdził, że mógłby zejść w góry i rozmyślać, jak Achilles wyczekiwać, kiedy wkroczyć do walki.
Co sądzi na temat swojej roli w kadrze i na boisku? “Moja rola będzie pewnie podobna do tej Di Natale, jednak nie obrażę się, jak będę grał za Luką Tonim czy jako drugi napastnik. Donadoni jest przygotowany i wie, co ma robić. Wybór należy do niego. Wszystko, co mogę, to jedynie zaoferować swoje usługi. Wszyscy wiemy, że czuję się drugim napastnikiem, to nie podlega żadnym wątpliwościom, ale nie jest także koniecznością. Po prostu wiem, że jestem gotowy na 110 procent, a trener zrobi swoje.”
Dopiero nacisk ze strony mediów i tytuł capocannoniere zawiózł Alexa na Euro: “Nigdy nie straciłem wiary we własne umiejętności. Przyznaję, że ciągle wierzyłem, że znajdę się na tym turnieju. Teraz tu jestem i chcę to wykorzystać. Myślę, że moja kariera mówi sama za siebie. Ponadto, to jedyne trofeum, którego nie zdobyłem!”
Przez całą swoją reprezentacyjną karierę był przyrównywany do innych. Czy to do Roberto Baggio, czy to do Francesco Tottiego, czy choćby teraz do Antonio Cassano i Di Natale: “Może tak jest, bo ciągle tu jestem. Gdyby mnie tu nie było, to nie byłoby czego przyrównywać.”
Słynny Pinturicchio odniósł się również do kwestii przejęcia opaski kapitana po Fabio Cannavaro: “Jestem gotowy na taką odpowiedzialność, ale począwszy od Buffona jest wielu innych piłkarzy, którzy nadają się do tej roli.” – zakończył piłkarz, który w 86 meczach drużyny narodowej, pięciokrotnie nakładał opaskę kapitana.
www.goal.com
www.channel4.com