Amauri: mój gol będzie decydującym

Już za parę godzin wybiegnie na murawę Stadio Olimpico, aby stanąć naprzeciw jedenastki z Mediolanu. Najpierw jednak Amauri (na zdjęciu) kieruje do kibiców i nie tylko kilka słów obniżających nieco ciśnienie: “Oczywiście musimy starać się wygrać, lecz bez wywoływania niepotrzebnej obsesji. Mecz Juve – Milan nie decyduje o niczym. Zwycięzca czyni oczywiście krok do przodu jednak obie drużyny mają jednakową szansę na końcowy sukces“.
Amauri, który razem z Chiellinim, De Ceglie, Camoranesim i Legrottaglie wystąpi w spocie reklamowym Costa Crociere (firma organizująca rejsy), stara się oddalić napięcie towarzyszące wynikowi wielkiego meczu, który będzie także derby między Brazylijczykami: “Ufam, iż uda mi się zdobyć decydującego gola, chociaż dogodna okazja może się przydarzyć równie dobrze w chwili, gdy nie będę się tego spodziewał. Jasne, mecz należy do grona tych trudniejszych. Milan to przecież nie tylko Kaka i Ronaldinho, cała drużyna to bardzo mocny przeciwnik. Kiedy Kaka otrzyma dobrą piłkę, zatrzymanie go graniczy z cudem, to wspaniały zawodnik. Milan jest do pokonania gdy grasz perfekcyjnie, myląc się najmniej jak to tylko możliwe co zresztą Juve pokazało ostatnimi czasy. Taką mentalność zaprezentowaliśmy także na San Siro, mimo iż nie zwiększyliśmy dorobku punktowego – jedynym negatywnym elementem tamtego wieczoru był rezultat“.

Co natomiast napastnik ma do powiedzenia na temat reprezentacji narodowej? Amauri absolutnie nie ma pretensji do Dungi, iż ten pominął go jak na razie w swoich planach a wręcz przeciwnie – jest zadowolony, że póki co może skupić się tylko i wyłącznie na grze w Juve: “Juventus był pierwszą drużyną, która mnie odnalazła i uwierzyła we mnie. Jestem ogromnie zadowolony z tego wyboru. Korona króla strzelców? Nie interesuje się tym. Najważniejszą wartością jest dla mnie dobro drużyny, niezależnie od tego, kto strzela gole“.

www.tuttosport.com