Relacja z 37. kolejki Serie A
Za nami przedostatnia kolejka Serie A. Juventus po zwycięstwie nad Sieną zapewnił sobie prawo gry w Lidze Mistrzów bez udziału w kwalifikacjach. Szansa na wicemistrzostwo jest bardzo duża, wystarczy wygrać z Lazio w ostatniej kolejce bądź liczyć na potknięcie Milanu w meczu z Fiorentiną. Dzisiejszego popołudnia poznaliśmy też drugiego spadkowicza. Zostało nim Lecce, które dość pechowo zremisowało na własnym obiekcie z Fiorentiną. Grę w Lidze Europejskiej UEFA zapewniła sobie Roma, która pokonała na San Siro Milan.
Milan – Roma 2-3 (0-1)
75′ 81′ Ambrosini – 36′ Riise, 80′ Menez, 85′ Totti
Cudowny spektakl w Mediolanie. Jak przystało na hit kolejki, mecz stał na wysokim poziomie, sytuacja na placu gry zmieniała się jak w kalejdoskopie. Kibice mogli zobaczyć wiele szybkich akcji i piękne bramki. W pierwszej połowie przewagę posiadała grająca z niezwykłym zaangażowaniem Roma. W 36. minucie arbiter przyznał rzymianom rzut wolny tuż przed polem karnym. Do piłki podszedł Norweg – John Arne Riise i silnym strzałem wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. W drugiej połowie więcej okazji strzeleckich miał Milan, który dążył do wyrównania wiedząc, że w równolegle rozgrywanym spotkaniu Juventus prowadzi już 2-0 ze Sieną. Dopiero na kwadrans przed końcem Artur skapitulował po uderzeniu Massimo Ambrosiniego. Radość Milanu nie trwała jednak długo, bowiem po raz kolejny na prowadzenie wyszli goście za sprawą Meneza. Nie minęła jednak minuta a znów na San Siro był wynik remisowy. I znów bohaterem Mediolanu był Ambrosini. Grająca ambitnie Roma nie poddała się jednak i na pięć minut przed końcem ostateczny cios zadał nie kto inny jak kapitan stołecznej jedenastki – Francesco Totti, który precyzyjnym strzałem zza pola karnego pokonał Didę. W końcówce meczu Ambrosini dostał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić plac gry. Roma wygrywając w Mediolanie zapewniła sobie start w przyszłym sezonie w Lidze Europejskiej UEFA.
Lecce – Fiorentina 1-1 (0-0)
50′ Tiribocchi – 90′ Jorgensen
Ze łzami w oczach niektórzy kibice opuszczali dzisiejszego popołudnia Stadio Via Del Mare. Lecce w przyszłym sezonie zagra bowiem w Serie B. Po pierwszej dość przeciętnej połowie, w drugiej części emocji nie brakowało. Mocny początek zaliczyło Lecce, które pięć minut po przerwie wyszło na prowadzenie za sprawą Simone Tiribocchiego. Fiorentina walczyła ambitnie do końca i opłaciło się to. W 88. minucie czerwoną kartkę dostał Felipe Melo i mało kto wierzył, że Lecce może tego meczu nie wygrać. A jednak, w doliczonym już czasie gry do siatki gospodarzy trafił Jorgensen. Dzięki temu trafieniu Fiorentina ma szansę jeszcze nawet na trzecie miejsce w Serie A. Warunek – musi pokonać Milan w ostatniej kolejce co najmniej dwoma bramkami.
Chievo – Bologna 0-0
Bukmacherzy wiedzieli co robią wystawiając kurs 1.50 na remis w tym meczu. Z boiska wiało nudą, żadna z drużyn nie chciała się otworzyć. Obie ekipy nie potrafiły też zbytnio skonstruować jakichkolwiek groźnych akcji i skończyło się ostatecznie na podziale punktów. Tym samym Chievo zapewniło sobie utrzymanie a Bologna będzie się bić o prawo gry w Serie A w przyszłym sezonie do ostatnich minut tego sezonu.
Catania – Napoli 3-1 (1-1)
42′ Morimoto, 88′ Mascara (rzut karny), 90′ Falconieri – 28′ Bogliacino
W spotkaniu, które nie miało już zbytnio wpływu na losy obydwu klubów w tym sezonie, Catania pokonała Napoli. Na prowadzenie w 28. minucie wyszli podopieczni Roberto Donadoniego po akcji Zalayety i Bogliacino. Jednak tuż przed przerwą Catania za sprawą Morimoto doprowadziła do wyrównania. W drugiej połowie przewagę posiadali gospodarze, jednak udokumentowali ją dopiero w ostatnich minutach meczu. Najpierw rzut karny wykorzystał Mascara a kropkę nad “i” postawił Falconieri.
Torino – Genoa 2-3 (1-1)
40′ Franceschini, 49′ Bianchi – 31′ (rzut karny) 90′ Milito, 48′ Oliveira
Bardzo zacięty mecz mieli okazję oglądać kibice na Stadio Olimpico w Turynie. Torino walczy o utrzymanie, Genoa miała jeszcze przed tym spotkaniem cień szansy na udział w kwalifikacjach Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Genoa obejmowała w Turynie dwukrotnie prowadzenie, jednak za każdym razem Bykom udało się wyrównać. Ostateczny cios zadał dopiero w 90. minucie spotkania Diego Milito. Argentyńczyk, który w następnym sezonie zagra w barwach Interu ma jedynie jedną bramkę straty do najlepszych snajperów ligi – Ibrahimovicia i Di Vaio. W walce o tytuł Capocannoniere wszystko może się więc jeszcze zdarzyć.
Cagliari – Inter 2-1 (1-1)
34′ Cossu, 70′ Acquafresca – 8′ Ibrahimovic
W niemającym już zbytniego znaczenia meczu Cagliari pokonali mistrza Włoch – zespół Interu 2-1. Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla podopiecznych Jose Mourinho, którzy już w 8. minucie prowadzili 1-0. Bramkę strzelił niezawodny Zlatan Ibrahimovic, który walczy o koronę króla strzelców. Sardyńczycy grali jednak dzisiejszego popołudnia dobre zawody i mozolnie odrabiali straty. W końcu na dwadzieścia minut przed końcem zwycięską bramkę zdobył Robert Acquafresca, który w przyszłym sezonie zagra w barwach drużyny FC Genoa 1893.
Atalanta – Palermo 2-2 (0-1)
50′ 67′ Plasmati – 32′ Succi, 75′ Miccoli
Palermo remisując w Bergamo pogrzebało swoje szanse na grę w Lidze Europejskiej UEFA. Katem Sycylijczyków okazał się Gianvito Plasmati, który strzelił dwie bramki. Palermo co prawda kwadrans przed końcem strzeliło wyrównującą bramkę za sprawą akcji dwóch byłych graczy Juventusu – Federico Balzarettiego i Fabrizio Miccoliego, ale na powalczenie o zwycięstwo brakło już sił.
Sampdoria – Udinese 2-2 (2-1)
32′ (bramka samobójcza) Isla, 44′ (rzut karny) Cassano – 13′ (rzut karny) D’Agostino, 61′ Felipe
Świetny, szybki mecz z mnóstwem bramkowych okazji mieli okazję oglądać kibice na Stadio Luigi Ferraris. Walczące o szóste miejsce w lidze Udinese szybko wyszło na prowadzenie, jednak jeszcze przed przerwą straciło dwie bramki i w drugiej połowie musiało odrabiać straty. Nadzieje odżyły, gdy po kwadransie drugiej części do wyrównania doprowadził Felipe. Na więcej już jednak przyjezdnych nie było stać. Dobre okazje zmarnowali Quagliarella oraz Flores i Bianconeri nie zagrają w przyszłym sezonie w europejskich pucharach.
Mecz Lazio – Reggina rozegrany został we wtorek ze względu na zbliżający się finał Ligi Mistrzów, który odbędzie się na Stadio Olimpico w Rzymie. Rzymianie wygrali 1-0 po bramce Argentyńczyka Mauro Zarate w 35. minucie spotkania.
Zobacz także:
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A