Puchar Konfederacji zakończony

Reprezentacja Brazylii zdobyła Puchar Konfederacji 2009. W finale pokonała po niezwykle zaciętym meczu reprezentację USA 3-2 (0-2). Bohaterem spotkania został Luis Fabiano, strzelec dwóch bramek. W sumie w pięciu meczach Brazylijczyk strzelił pięć bramek i został królem strzelców turnieju. Trzecie miejsce wywalczyła Hiszpania.

W meczu o trzecie miejsce zmierzyły się reprezentacje Hiszpanii i RPA. Mecz do 73. minuty nie stał na wysokim poziomie. Wtedy właśnie Katlego Mphela dał prowadzenie gospodarzom turnieju. Hiszpanie rzucili się do ataku i w końcówce nie tylko zdołali wyrównać ale i strzelić kolejną bramkę. Autorem obydwu był Daniel Guiza. Piłkarze z południowej Afryki nie poddali się jednak i już w doliczonym czasie gry doprowadzili do wyrównania i tym samym do dogrywki. Bohaterem został znów Mphela, który popisał się fantastycznym, uderzeniem z rzutu wolnego. W dogrywce znów swoje szanse miał niesamowity tego wieczoru Mphela, jednak to mistrzowie Europy zdołali strzelić bramkę za sprawą Xabiego Alonso i to oni odebrali brązowe medale.

W finale zmierzyły się dwie drużyny, z którymi Włosi rywalizowali w grupie B – Brazylia i USA. W pierwszym starciu tych drużyn Brazylijczycy łatwo uporali się ze swoim rywalem wygrywając 3-0. Tym razem mecz wyglądał jednak zupełnie inaczej bowiem do przerwy to Amerykanie prowadzili 2-0 po strzałach Dempseya i Donovana. Reprymenda jaką w szatni udzielił swoim piłkarzom trener Dunga poskutkowała bardzo szybko. Już w pierwszej minucie drugiej połowy bramkę kontaktową zdobył Luis Fabiano. Brazylijski snajper, który na tym turnieju błysnął świetną formą na kwadrans przed końcem doprowadził do wyrównania. Amerykanie próbowali dowieść remis do końca spotkania i doprowadzić do dogrywki, ta sztuka im się jednak nie udała. W 84. minucie kapitan Canarinhos – Lucio strzałem głową ustalił wynik spotkania i to Brazylia mogła się cieszyć z kolejnego Pucharu Konfederacji. Najlepszym zawodnikiem turnieju uznano nowego piłkarza Realu Madryt – Kakę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

AS1897
AS1897
16 lat temu

Polska gra od dłuższego czasu piach krótko mówiąc. Będę kibicował Azzurim 🙂

KimiIceman
KimiIceman
16 lat temu

sieka10 - Kompromitacje to naszych specjalnosc, ja nie jestem patriota i nigdy naszym specjalnie nie kibicowalem to nawet nie widze sensu kwalifikowanie sie do mundialu, bo i tak skoncza na trzech meczach w fazie grupowej i znowu bedzie mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor.

KimiIceman
KimiIceman
16 lat temu

Mialem nadzieje ze USA wygra. Gdyby to byl inny rywal to Brazylii byloby duzo trudniej odrobic straty, ale w drugiej polowie wyszla zupelnie inna jedenastka a amerykanie zupelnie zawalili druga polowe, do tego nieuznany prawidlowy gol Kaki, ale i tak wygrali. Hiszpania z minutowego punktu widzenia powinna przegrac z RPA. 88 minuta Viva Espana wyrownuje, minute pozniej Guiza ponownie trafia do siatki, afrykanie wyrownuja… Czytaj więcej »

NeWhOlLaNd
NeWhOlLaNd
16 lat temu

jeżeli chodzi o najlepszego piłkarza mistrzostw, to nie powinien zostać nim Kaka - ale to tylko moje zdanie 🙂

quentin
quentin
16 lat temu

Hamerykańce sami są sobie winni. Spaprali kompletnie II połowę.

szczypek
szczypek
16 lat temu

Po cichu miałem nadzieję, że Amerykanie dowiozą ten wynik po pierwszej połowie. Wyszła jednak inna jedenastka Canarinhos i to oni zasłużenie wygrali.

drozdi
drozdi
16 lat temu

@sieka
Ty jeszcze wierzysz w awans? jak mają brać hajs za darmo i szarpać nam nerwy niepotrzebnie to niech se jadą na wakacje a nie do RPA

sieka10
sieka10
16 lat temu

Wspaniałe mecze. Futbol stoi teraz na bardzo wysokim poziomie, Polacy muszą się wzbić na wyżyny swoich umiejętności, żeby się zakwalifikować i nie skompromitować w RPA.

CEBULA 7
CEBULA 7
16 lat temu

Tak jest, zasłużona wygrana Brazylijczyków

Bart_DB
Bart_DB
16 lat temu

@KimiFerrari: Maicon i Luis Fabiano? Może do Realu. Na dzień dzisiejszy nie mamy argumentów by ich sprowadzić. Xabi Alonso prawdopodobnie nigdy nie był nawet bliski podpisania z nami kontraktu. I w liczbie pojedynczej pisze się Juventino.

Lub zaloguj się za pomocą: