Strona główna » Aktualności » Ferrara: tylko zwycięstwo!
Ferrara: tylko zwycięstwo!
Kto dobrze rozpoczyna, ten jest w połowie sukcesu – zwłaszcza po ostatnim meczu hasło to świetnie pasuje do sytuacji drużyny Ciro Ferrary (na zdjęciu) podczas trwającego w Andaluzji turnieju – Juventus: 2, Sevilla: 1. I pomyśleć, że piątkowego wieczora co prawda Amauri przypomniał sobie drogę do bramki przeciwnika, ale obeszło się przecież bez Felipe Melo, Diego i Sissoko, którzy nadali by Starej Damie z pewnością jeszcze większego blasku. Tak właśnie kształtuje się nowy Juventus, Juventus Ferrary, Juventus, który oczekuje z ukrycia Realu Madryt…
Czy zdaniem szkoleniowca Bianconerich zwycięstwa wpływają na podopiecznych pozytywnie, dodając energii do jeszcze dalszej walki, czy może jest wręcz przeciwnie – osłabiają nieco ambicje zespołu? “Ogólnie rzecz ujmując na pewno pomagają, a w tym momencie nawet pomagają jeszcze bardziej. Sukcesy pozwalają zawsze pracować ze spokojem, w pewien sposób ściągają z ciebie presję, a zostawiają entuzjastyczne podejście. Udało nam się pokonać bardzo silną drużynę – muszę dodać, że Sevilla jest jedną z najlepszych drużyn w Europie“.
O ile wynik pozwala optymistycznie patrzeć w najbliższą przyszłość, o tyle pojawia się pytanie, czy równie gładko było podczas samego meczu? Co na to Ciro? “Podczas przerwy poszedłem do szatni i powiedziałem: ‘mimo, że wygrywamy, nie zasłużyliśmy jak na razie na taki wynik’. Jak widzieliśmy, podnieśli się i zareagowali na boisku. Podobała mi się odpowiedź zawodników na moje słowa oraz to, w jaki sposób układała im się gra“.
Jeśli Juventus wyjdzie z grupy, do czego brakuje tylko jednego kroku i jeżeli ta sama sytuacja spotka hiszpański Real, wszyscy będziemy świadkami meczu, który spokojnie mógłby mieć miejsce także w finale Ligi Mistrzów. Tymczasem będzie to ‘tylko’ półfinał Pucharu Pokoju. W obliczu takiej perspektywy o czym myśli teraz trener Bianconerich? “W chwili obecnej czeka nas ekipa koreańska, której tego wieczora udam się przyjrzeć z bliska, ponieważ niczego tak naprawdę nie można być pewnym i dlatego, że szanuję każdego rywala. Chcę dokładnie zastanowić się, naprzeciw komu i w jaki sposób przyjdzie nam stanąć. Na Real jeśli już, nadejdzie czas później. Niewiele trzeba, aby zaprzepaścić wiele i dlatego nie mam zamiaru zmarnować zwycięstwa z Sevillą oraz mojej dotychczasowej pracy z chłopakami. Szanuję każdego jednak musimy dalej pracować choć ciężko będzie zapomnieć o świetnym wyniku z hiszpanami i myśleć o kolejnym spotkaniu. Jestem szczęśliwy widząc jak zespół kształtuję się pod moją wodzą ale na pewno to zwycięstwo znacznie przyspieszyłoby rozwój drużyny. Przyjechaliśmy tutaj, aby wygrać ten turniej. Oczywiście, pięknie byłoby pokonać Królewskich, ale zanim zmierzymy się z Cristiano Ronaldo i jego kolegami, czeka nas wiele pracy“.
www.goal.com
www.corrieredellosport.it