Buffon: To wstyd
Od przegranego finału Peace Cup minął jeden dzień. Co prawda już dzisiaj wieczorem piłkarze Juventusu powrócili do Turynu, jednak nastroje w zespole jeszcze nie uległy zmianie. Nadal pozostaje gorycz porażki ale i zadowolenie z całego turnieju oraz decyzji Trezeguet o pozostaniu w drużynie. Gianluigi Buffon (na zdjęciu) na swojej stronie internetowej wypowiedział się w nieco żartobliwy sposób na temat obecnej sytuacji w zespole: “Pod koniec meczu śmiałem się myśląc, że nawet jeśli obronię, któryś z rzutów karnych to i tak nie wygramy. To znaczy, że może od teraz nie będę w ogóle ich bronił… Może nie będę więcej próbował? Będę starał się bronić tylko karne podczas regulaminowych 90 minut!”
W trzech meczach rozegranych podczas Peace Cup Buffon stracił zaledwie jednego gola. W meczu z Realem z rzutu karnego do bramki Włocha trafił
Cristiano Ronaldo. W dalszej części swojej wypowiedzi bramkarz już jednak nie miał nastroju do żartów: “Oczywiście jesteśmy zawiedzeni tym jak się to skończyło. Zawsze szkoda jest przegrać po rzutach karnych również dlatego, że wierzę, że przywiezienie pucharu do Turynu pomogłoby w poprawie morale przed kolejnymi pojedynkami. Jesteśmy szczęśliwi wiedząc, że Trezeguet zostanie z nami. Jestem pewien, że David znów odnajdzie swoje przeznaczenie i stanie się bronią jaką zawsze był dzięki czemu wszystkich uszczęśliwi. Powtórzę, to co mówiłem już kilka dni temu – praca zespołu napawa optymizmem. Mamy solidne podstawy i miłe otoczenie. Teraz tylko musimy teorię zamienić w praktykę i potwierdzić słowa na boisku“.
www.juventus.com