Canna: W Turynie lepiej

Kilka dni po swoich 36-tych urodzinach Fabio Cannavaro (na zdjęciu), który o ciepłym powitaniu w Turynie mówić raczej nie mógł, zapewnił, że wciąż zachował sentyment do Juventusu oraz, że to właśnie tutaj czuje się najlepiej. “Z uprzejmości zawsze szanowałem zdanie innych osób, uszanowałem również rozczarowanie turyńskich kibiców, gdy widzieli swoją drużynę rozkładaną na części po tym, jak znalazła się w drugiej lidze. Jednak ja zawsze zachowałem sentyment do tych barw i gdy tylko nadarzyła się okazja powrotu, nie zastanawiałem się długo. Chciałbym wnieść tu coś swojego, mam nadzieję, że udało mi się pokazać, iż wciąż umiem grać na wysokim poziomie, zachowując przy tym płynność. Jak by nie patrzeć, nie jestem jeszcze aż taki stary“.

Czy zatem most do Madrytu został już całkowicie spalony? “Nie czuję żadnej nostalgii czy goryczy w związku z moim odejściem z Realu. Powtarzam – mogłem poczekać na wyklarowanie się pewnych spraw i odnowę kontraktu, jednak gdy tylko przytrafiła się okazja powrotu do Juve, od razu z niej skorzystałem. Tutaj także są piłkarze, którym zależy na dobrej i efektywnej grze, nie brak nam mistrzów“. A wśród nich jest również David Trezeguet… “Tym lepiej! To wielki piłkarz. Czasami napsuł mi wiele krwi, ale wiele mi także podarował, myślę tutaj o Mistrzostwach Świata czy Europy. Zrobimy wszystko, aby go zatrzymać. To typ zawodnika, o którym może nie słychać wiele podczas meczu, ale na koniec znajduje się wśród tych mających na koncie wiele trafień. Wygraliśmy razem dwa tytuły mistrzowskie, które uważam za swoje i za wciąż nam należne. Byliśmy wówczas najmocniejsi, a kto nie wierzy, powinien przypomnieć sobie, iż w składzie kadry narodowej, która sięgnęła po złoto było wielu Juventinich. Mam nadzieję, że niebawem ponownie uda nam się osiągnąć podobne rzeczy. Magia futbolu polega również i na tym, że nigdy nie wiesz, czego możesz się spodziewać“.

www.tuttosport.com