O dzisiejszym meczu w Izraelu

Dla piłkarzy Maccabi Hajfa mecz z Juventusem to trzecia w historii okazja na konfrontacje z włoską drużyną na Półwyspie Apenińskim. Wcześnie na terenie Italii Izraelczycy spotykali się z zespołami Parmy w 1993 roku i Livorno 13 lat później. Oficjalna strona internetowa Maccabi słusznie zauważa, że ich zespół jeszcze we Włoszech nie przegrał.

W 1993 roku mecz z Parmą zakończył się zwycięstwem gości z Izraela 1:0. Wcześniej w Hajfie Crociati wygrali z gospodarzami takim samym rezultatem i o awansie do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów zadecydowały rzuty karne. Choć wygrane przez podopiecznych Nevio Scali, to Maccabi było zwycięzcą spotkania rewanżowego.

Trzy lata temu piłkarze z Hajfy zawitali do Włoch ponownie, przy okazji meczu z Livorno w rozgrywkach grupowych Pucharu UEFA. Spotkanie na Stadio Armando Picchi zakończyło się remisem 1:1. Dziś na Stadio Olimpico w Turynie Izraelczyków czeka mecz numer trzy.

Izraelczycy przypominają także udane występy Maccabi w Lidze Mistrzów w sezonie 2002/2003, zwycięstwa po 3:0 nad Olympiakosem i Manchesterem United na własnym terenie oraz remis z Grekami na wyjeździe 3:3. Siedem punktów pozwoliło piłkarzom z Hajfy na grę w Pucharze UEFA.

Na koniec redaktorzy oficjalnej strony Maccabi starają się dodać otuchy swoim piłkarzom powołując się na wczorajsze wyniki. Na zwycięstwo Rubinu Kazań z Barceloną na Camp Nou, remis Dynama Kijów na San Siro w Mediolanie czy wyrównaną walkę VSC Debreczyn z Fiorentiną.

Nikt w ekipie Maccabi nie myśli w meczu przeciwko Juventusowi o najniższym wymiarze kary. Dziś piłkarze z Izraela mają powalczyć co najmniej o remis. Rewanż za dwa tygodnie ma być z kolei kluczowym spotkaniem w walce o trzecie miejsce, premiujące grą w Lidze Europejskiej. Czy bojowe nastroje goście potwierdzą także na boisku?

www.maccabi-haifafc.walla.co.il