Kolejne fakty w sprawie Calciopoli

W Neapolu odbyła się kolejna, dziewiąta już rozprawa dotycząca ciągnącej się wciąż afery Calciopoli. Za sprawą byłego arbitra Rosario Coppoli światło dzienne ujrzały kolejne fakty, tym razem z Interem Mediolan w roli głównej. Za brak współpracy w sprawie załagodzenia kary dla Ivana Cordoby arbiter stracił pracę.

16 września 2001 roku Inter rozgrywał ligowym mecz z Venezią. W 33. minucie spotkania za uderzenie obrońcy gości, Stefano Bettariniego z czerwoną kartką z boiska wyleciał zawodnik Nerazzurrich, Ivan Cordoba. Kilka dni później arbiter liniowy tego spotkania, Rosario Coppola został wezwany przed komisje dyscyplinarną w celu wyjaśnienia całego zajścia i ustalenia kary, jaka miała spotkać kolumbijskiego piłkarza. “Gennaro Mazzei (drugi z arbitrów liniowych tego meczu, ukarany w 2007 roku dwuletnią dyskwalifikacją) powiedział mi żebym był ostrożny i odwołał to, co napisałem w raporcie. Zaznaczył, że to zbyt duży klub i żeby lepiej nie działać na jego niekorzyść. Nie ugiąłem się i tak zakończyła się moja przygoda z sędziowaniem meczów w Serie A” – powiedział Coppola przed sądem w Neapolu.

Arbiter dziwił się też, że przed trzema laty nie wzięto jego zeznań pod uwagę. “Kiedy wybuchł skandal i Francesco Saverio Borrelli (śledczy FIGC prowadzący dochodzenie) namawiał sędziów do pomocy w rozwiązaniu afery, dobrowolnie zgłosiłem się na policję, żeby opowiedzieć o tym co mnie spotkało“. Już wtedy mówił o sytuacji z Cordobą. “Moje zeznania nie zostały jednak zarejestrowane. Policjanci nie byli nimi zainteresowani, ponieważ nie opierały się na twardych dowodach, takich jak np. nagrania z podsłuchu telefonicznego” – stwierdził arbiter.

www.tuttosport.com