Strona główna » Aktualności » Dramat Juventusu trwa
Dramat Juventusu trwa
Dramat Juventusu trwa. Po serii katastrofalnych spotkań i porażek turyńczycy staczają się w ligowej tabeli po równi pochyłej. Przed sobą mają już nie tylko Inter i Milan, ale i Romę, Napoli oraz Palermo. Sytuacja wydaje się być patowa. Ze swoją interwencją John Elkann spóźnił się co najmniej o miesiąc.
Juventus musiał znaleźć się poza strefą gwarantującą grę w Lidze Mistrzów by Elkann przypomniał sobie o Starej Damie. Jak się okazuje – za późno. Chęć zwolnienia Ciro Ferrary (na zdjęciu) to jedno, natomiast znalezienie na jego miejsce fachowca, który weźmie na swoje barki odpowiedzialność za wyniki i wyciągnie drużynę z kryzysu – to drugie. Niewykonalne? Póki co wszystko na to wskazuje. Na rynku pracy brakuje bowiem fachowców z odpowiednimi umiejętnościami, którzy mogliby objąć schedę po Ferrarze.
W grudniu kontrakt z Zenitem Sankt Petersburg podpisał Luciano Spalletti. Nieco wcześniej Waltera Zengę zastąpił w Palermo Delio Rossi. Walter Mazzarri podjął współpracę z Napoli, a Marco Giampaolo zaklepało Udinese. Kolejni kandydaci? Guus Hiddink jest dla Juventusu za drogi, Rafa Benitez wciąż jest trenerem Liverpoolu, natomiast Alberto Zaccheroni najzwyczajniej w świecie nie ma ochoty. Giovanni Trapattoni rozdział pod tytułem “Juventus” uznaje za definitywnie zakończony. Dino Zoff także nie specjalnie pali się do powrotu.
Gianluca Vialli? W swojej krótkiej trenerskiej karierze świetnie radził sobie z Chelsea, z którą zdobył kilka cennych trofeów. W roli szkoleniowca nie pracuje jednak już od ośmiu lat. Claudio Gentile doświadczenie zbierał z kolei jedynie w młodzieżowej reprezentacji Italii. Bez pracy pozostaje Antonio Conte, jednak po nieudanej przygodzie z Atalantą jego notowania znacznie spadły. Czy w związku z tym najlepszym kandydatem pozostaje… Ciro Ferrara?
www.tuttosport.com
własne