Strona główna » Aktualności » Zaccheroni na konferencji prasowej
Zaccheroni na konferencji prasowej
W konferencji prasowej zorganizowanej w przeddzień meczu Juventusu z Ajaksem udział wziął Alberto Zaccheroni (na zdjęciu). Włoch zapewnił, iż mimo korzystnego rezultatu, jaki Bianconeri wywieźli tydzień temu z Amsterdamu, do awansu jeszcze długa i niełatwa droga.
Zac zapewnił: “Przed pierwszym meczem byliśmy przekonani, że powinniśmy podejść do Ajaksu z ogromnym respektem. Dzisiaj wiemy, że musimy tym bardziej ich uszanować, zwłaszcza po tym, co nam pokazali w zeszły czwartek. Grają świetnie, atakują i bronią się całą drużyną. Przeszliśmy ciężką próbę, na szczęście wywieźliśmy z Holandii dobry dla nas wynik. Chcę jednak, byśmy jutro podjęli Ajax z tą samą determinacją i wiarą we własne siły, jak ostatnio“. Następnie dodał: “W rozgrywkach z systemem typowo pucharowych albo grasz dalej, albo odpadasz. My chcemy zostać na ringu i walczyć, do tego z meczu na mecz dążymy do tego, by ulepszać naszą grę, tak, by i w lidze radzić sobie coraz lepiej. Musimy postawić na dobre zgranie i pozwolić tym, którzy dołączyli do nas po kontuzjach, dobrze wejść w rytm pracy. Najbliższy miesiąc będzie dla nas bardzo trudny, dlatego tym bardziej musimy zacisnąć zęby i wytrwale pracować“.
Mówiąc już bardziej o konkretach… “Camoranesi trenuje z resztą grupy już od jakiegoś czasu, ale nie rozegrał jeszcze nawet całej gierki wewnętrznej. Tak naprawdę nie grał nawet przez 45 minut, dlatego tym bardziej muszę wziąć pod uwagę wiele czynników. Tak czy inaczej, na treningach radzi sobie już coraz lepiej“. Następnie Zac dodał: “Buffon ma problem z prawą nogą, ale mam nadzieję, że to nic poważnego. Oprócz tego obserwujemy stan zdrowia Caceresa, Trezeguet i Giovinco, ostatnio żaden z nich nie trenował. Jeśli powołam ich na mecz z Ajaksem, będzie to oznaczać, że są już w stanie grać“.
Oprócz pojedynku z Ajaksem niebawem Bianconeri zmierzą się z Palermo w ramach rozgrywek ligowych. Zapytany, czy ewentualne zwycięstwo jutro nie rozproszy nieco uwagi Juve, odpowiedział: “Już moja w tym głowa, żeby tak się nie stało. Ryzyko zawsze jest, ale jestem tu też od tego, żeby je eliminować. Do tego podejście nieraz wymusza klasa przeciwnika, więc osobiście uważam, że nam to nie grozi. Jeśli zagramy równie uważnie, co ostatnio, jestem spokojny. Do końca sezonu trzy miesiące, dlatego trzeba żyć z tygodnia na tydzień, z meczu na mecz, dążąc do stałych postępów“.
www.juventus.com