Strona główna » Aktualności » Chiellini przed meczem z Ajaksem
Chiellini przed meczem z Ajaksem
Razem z Alberto Zaccheronim w przedmeczowej konferencji prasowej wziął udział także Giorgio Chiellini (na zdjęciu). Piłkarz podkreśla, że szczególnie ważne jest, by zachować koncentrację wewnątrz grupy. “Jesteśmy poddenerwowani, ale bardzo zależy nam na tym meczu. Za nami udane spotkanie w Amsterdamie, ale jesteśmy świadomi tego, że łatwo jest wszystko zaprzepaścić, a zatem chcemy dać z siebie wszystko i pokazać to na boisku. Siłą tej drużyny była zawsze obrona i postaramy się, aby zminimalizować najmniejsze niedociągnięcia w tej kwestii. Z pewnością celem na najbliższe mecze jest, by przestać znów tracić bramki, bo wykluczając spotkanie z Napoli w Pucharze Włoch, od meczu z Udinese z 22 listopada wciąż tracimy gole, a to działa nam na nerwy“.
Podobnie jak Zaccheroni, także Giorgio jest zdania, że Juventus musi jeszcze polepszyć swoją grę, aby zacząć osiągać właściwie sobie wyniki i cele. “Wciąż liczymy się jeszcze w stawce, chcemy utrzymać się w Lidze Europy. W Serie A natomiast pragniemy zajść tak daleko, jak to tylko możliwe. Teraz jesteśmy na czwartym miejscu i będziemy się starali, aby przeskoczyć o jedną pozycje do przodu. Koncentrujemy się na nadchodzących spotkaniach, bo wiemy doskonale, że czasem starczy 45 minut meczy, aby wszystko zrujnować“.
Giorgio spytano też, czy w najbardziej dramatycznym momencie sezonu zwątpił w którejkolwiek minucie w siłę zespołu. “Trzeba żyć chwilami, a kiedy rzeczy nie toczą się po najlepszym z możliwych torów, błędem jest, gdy czujesz się zbyt silny. Domniemywanie to nie najlepsze wyjście z sytuacji, świadomość własnych możliwości to natomiast zaleta, a zatem gdy coś idzie nie tak, jak powinno, należy poszukać innych rozwiązań – solidarności, determinacji, te zaś pomogą ci odnaleźć pozostałe składniki“.
Podobnie jak Zaccheroniemu, także Chielliniemu nie umknęła dobra dyspozycja Del Piero, która ma swoje przełożenie na grę całej drużyny. “To, że Alex jest niesamowity nie jest moim najnowszym odkryciem. Zawsze to pokazywał i w tym roku jest podobnie. To nie przypadek, że lepsza forma zespołu zbiega się w czasie z lepszą dyspozycją niektórych zawodników. Wszyscy zauważyliśmy jego nieobecność, a kiedy znów był w stanie czynić różnicę swoją grą, zespół zaczął lepiej sobie radzić“.
Na koniec rzut oka na Champions League, by nie pominąć występu Molinaro przeciwko Barcelonie i by dodać otuchy włoskim ekipom. “Cieszę się z powodu Cristiana, zagrał dobry mecz przeciwko jednym z najsilniejszych piłkarzy globu (patrz Messi). Cały zespół zagrał dobrze i może zasługiwali na więcej. Co do meczu Chelsea-Inter, nie kryję sympatii względem Ancelottiego, bo był dobrym trenerem we Włoszech i mam nadzieję, że dobrze sobie poradzi także w Anglii. Życzę sobie, by pokonał Inter, ale szczególnie mnie to nie interesuje. Bardziej obchodzą mnie moje własne sprawy“.
www.juventus.com