Strona główna » Aktualności » Juventus dogaduje się z Prandellim!
Juventus dogaduje się z Prandellim!
Szefowie Juventusu prowadzą już bardzo zaawansowane negocjacje z Cesare Prandellim (na zdjęciu, po lewej), który miałby już latem zastąpić Alberto Zaccheroniego (na zdjęciu, po prawej) na stanowisku trenera pierwszej drużyny Bianconerich.
Pierwszy kontakt z Prandellim włodarze turyńskiego klubu nawiązali jakiś miesiąc temu. Była to wówczas krótka rozmowa telefoniczna, mająca na celu rozeznanie, czy obecny szkoleniowiec Fiorentiny brałby w ogóle pod uwagę perspektywę pracy w Juve i czy warto podejmować negocjacje. Okazało się, że Prandelli niemalże natychmiast zgodził się na rozpoczęcie rozmów, które kontynuował już Roberto Bettega. Obaj panowie wrócili do tematu w zeszłym tygodniu. Warto przy tym zaznaczyć, że Bettega i Prandelli to dobrzy znajomi, bardzo dobrze dogadujący się ze sobą, co rzecz jasna działa tylko na korzyść całej sprawy. Do negocjacji włączył się również Jean-Claude Blanc. Prandelli z kolei, co ciekawe, rozmawiał też już z prawnikiem Juventusu, Michele Briamonte, który występuje w imieniu turyńskiego klubu wtedy, gdy trzeba dograć temat warunków kontraktu z Juve. Bianconeri zaproponowali Prandellemu umowę na 3 lata – a Briamonte miał za zadanie przedstawić szkoleniowcowi Violi oferowane warunki. Ten choćby fakt pokazuje, iż rozmowy w sprawie współpracy to już nie tylko nieśmiałe podchody, a zaawansowane negojacje.
Porozumienie werbalne zostało już praktycznie zawarte. Oczywiście, dopóki nie ma podpisów na kontrakcie, dopóty nic nie jest jeszcze pewne. Prandelli jest jeszcze przez rok związany z Fiorentiną, wielu jednak – w tym on sam i szefowie Violi – uważa, że jego czas we Florencji dobiegł już końca. O ile w zeszłym tygodniu Prandelli poprosił szefostwo Juventusu, żeby wrócić do rozmów po tym, jak Fiorentina skończy udział w Champions League, o tyle moment ten już nadszedł i obie strony zamierzają wznowić negocjacje, które jak do tej pory przebiegają bardzo sprawnie.
Kolejna sprawa to zakupy na piłkarskim mercato, jakich Juventus miałby dokonać latem. Ponieważ wiele zależy od samego trenera, co ciekawe równolegle z rozmowami na temat samej współpracy prowadzone są te dotyczące letnich wzmocnień drużyny oraz tego, jak ją sobie Prandelli wyobraża. Włoch może pozwolić sobie na wydatek rzędu zapowiadanych wcześniej 50 milionów euro. Ostatecznie rzecz jasna wiele zależy od porozumienia z Prandellim, ale tego na papierze, które już niebawem może stać się faktem.
www.calciomercato.it
www.tuttosport.com