Vinovo zbudowane na terenach celtyckich! [Prima Aprilis]

Jak trwoga to do… no właśnie, kogo? Wydaje się, że szefostwu Juventusu kończą się pomysły. A może są po prostu bardzo zdesperowani. Jak by nie było, wydaje się, że przynajmniej tym razem interwencja włodarzy Bianconerich była skuteczna.

Jakiś czas temu Jean-Claude Blanc zadeklarował, że władze klubu zamierzają zlecić podwykonawcom prace polegające na sprawdzeniu stanu boisk w Vinovo. Faktycznie, w minionym tygodniu między treningami zawodników Zaccheroniego na płytach boiska pojawiali się zarówno hydraulicy, jak i architekci, którzy mieli za zadanie zbadać, czy to Vinovo jest faktyczną przyczyną fali kontuzji w zespole. Co ciekawe jednak nie tylko oni zostali wezwani przez szefów Starej Damy do ośrodka treningowego Bianconerich. Pojawił się bowiem także… Mario Riccio, lokalny bioenergoterapeuta, cieszący się poważaniem w Turynie.

Wszystko byłoby może nie tak dziwne, jak mogłoby się wydawać, gdyby Riccio nie doszedł po swoich badaniach do niecodziennych, jeśli nie wręcz sensacyjnych wniosków. Jego zdaniem przyczyną fali kontuzji jest fakt, iż na terenie ośrodka treningowego w Vinovo istnieje “negatywna energia”. O co chodzi? Władze klubu zatrudniły archeologa i dwóch historyków, którzy mieli we współpracy z Riccio ustalić szczegóły. Po trzech dniach pracy przedstawiono wyniki badań: okazało się, że na terenie boisk treningowych w Vinovo mieścił się niegdyś cmentarz celtycki! Jak napisał w swoim raporcie Riccio, fakt ten jest bardzo prawdopodobnie kluczowy w sprawie Juve. Jego zdaniem – które poparli również wspomniani historycy i archeolog – obiekty wznoszone na terenach okupowanych niegdyś przez Celtów nie należą do najszczęśliwszych. Choć żaden z nich nie użył słowa “klątwa”, na usta przeciętnego odbiorcy ciśnie się ono na usta. Czy Juventus faktycznie został przeklęty?

Przy okazji zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z ostatniego treningu w Vinovo. Zdjęcia można znaleźć tutaj.

www.tuttojuve.com
www.tuttosport.com
www.repubblica.it