Zapowiedź 32. kolejki Serie A

Ze względu na zbliżające się święta, cała trzydziesta druga kolejka włoskiej Serie A rozegrana zostanie w sobotę. Juventus zagra na Stadio Friuli z miejscowym Udinese. Kibice Bianconerich będą też z pewnością liczyć na potknięcia Palermo, Napoli i Sampdorii. Najgroźniejszych rywali Juventusu w walce o czwarte miejsce czekają ciężkie wyjazdowe spotkania w Rzymie, Katanii i Weronie.

Cagliari – Milan, 3 kwietnia godz. 15.00
Na Sardynii spotkanie dwóch zespołów którym ostatnio w lidze nie idzie. Milan jeszcze nie tak dawno wydawał się na dobrej drodze do objęcia pierwszego miejsca w Serie A. Później jednak przyszedł kryzys i jedynie dwa punkty w trzech ostatnich meczach. To wszystko sprawiło, że Rossoneri spadli na trzecie miejsce w tabeli. Nadal jednak liczą się w walce o scudetto wskutek fatalnej ostatnimi czasy postawy Interu. Jeśli chodzi zaś o miejscowych, można powiedzieć, że jest jeszcze gorzej. Ostatnie siedem ligowych spotkań Cagliari to pięć porażek i dwa remisy. Już nawet Stadio Sant’Elia przestał być twierdzą nie do zdobycia. Z pewnością w sobotnie popołudnie kibice będą mogli zobaczyć ciekawe spotkanie. Wśród gospodarzy zabraknie Agazziego, Paroli i Nene. W zespole trenera Leonardo nie zobaczymy natomiast Beckhama, Onyewu, Nesty, Bonery, Pato, Manciniego, Inzaghiego, Jankulovskiego, Abbiatiego i Adiyaha.

Atalanta – Siena, 3 kwietnia godz. 15.00
Niezwykle ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie. Obydwie ekipy znajdują się w strefie spadkowej. Do siedemnastego Udinese gospdarze tracą cztery punkty, goście aż sześć. Łatwo więc stwierdzić, że porażka dla Sieny może oznaczać pożegnanie się z Serie A. Do końca sezonu pozostanie bowiem zaledwie sześć spotkań. W Bergamo możemy więc spodziewać się ostrej walki o każdy centymetr boiska, bowiem mecz ten będzie z gatunku tych o być albo nie być. Barreto, Zanetti, Talamonti, Bellini, Chevanton i Garics to osłabienia w ekipie Nerazzurrich, Parravicini, Rossettini i Rossi wśród Bianconerich.

Parma – Fiorentina, 3 kwietnia godz. 15.00
Parmę i Fiorentinę w ligowej tabeli dzielą jedynie trzy punkty. Goście po ostatnich dobrych występach znów wierzą w możliwość zakwalifikowania się do europejskich pucharów. Ambicje miejscowych z pewnością tak wysoko nie sięgają. Wracając jednak do Fiorentiny, zespół Prandelliego traci obecnie cztery punkty do szóstego Juventusu. W grze liczą się również Palermo, Napoli i Sampdoria. Za plecami Violi czai się także Genoa oraz Bari. Fiorentina potrzebuje więc serii zwycięstw i korzystnych wyników w meczach najgroźniejszych rywali. Patrząc jednak na mizerny poziom Serie A w tym sezonie, nie można Fioletowym tych szans odmówić. Wśród gospodarzy w sobotnim meczu nie zobaczymy Paloschiego i Galloppy, wśród gości Gamberiniego, Marchionniego, Pasquala, Avramova, Mutu i Gobbiego.

Lazio – Napoli, 3 kwietnia godz. 15.00
Na Stadio Olimpico w Rzymie będzie naprawdę gorąco. Lazio nadal nie może być pewne utrzymania w Serie A. Baincocelesti będą jeszcze musieli się trochę natrudzić, zwłaszcza, że osiemnasta Atalanta Bergamo traci do nich zaledwie pięć punktów. Gospodarze wiedzą więc o co grają. Tyle, że Napoli również przyjeżdża do stolicy niezwykle umotywowane i uskrzydlone dwoma ostatnimi zwycięstwami nad Juventusem i Catanią. Azzurri walczą o Ligę Mistrzów i łatwo skóry w Rzymie nie sprzedadzą. Lazio zagra w tym meczu bez Dabo, Meghniego, Manfrediniego, Matuzalema, Bizzarriego, Inzaghiego i Foggii, natomiast Napoli bez Santacroce, Hoffera i Dosseny.

Chievo – Sampdoria, 3 kwietnia godz. 15.00
Kibice Juventusu w tym spotkaniu powinni ściskać kciuki za Chievo. Gospodarze to typowy solidny ligowy średniak. Nie liczą się ani w walce o europejskie puchary, ani o utrzymanie. Z trzydziestoma ośmioma punktami zajmują sobie bezpieczne trzynaste miejsce w tabeli i do końca sezonu powinni juz grać na luzie. Miejmy nadzieję, że gospodarze urwą jutro punkty Sampdorii, która przecież nie jest w najwyższej formie. Po minimalnym zwycięstwie nad Juventusem, później Dorianie przegrali w Bari i zaledwie zremisowali z będącym w kryzysie Cagliari. Nadzieje na zwycięstwo Chievo są więc w tym przypadku jak najbardziej uzasadnione. Marcolini, Moro i Hanine to osłabienia w ekipie miejscowych, Castellazzi, Pozzi, Rossi i Mannini wśród przyjezdnych.

Inter – Bologna, 3 kwietnia godz. 15.00
Wszyscy zastanawiają się jak zagra Inter. Do tej pory podopieczni Jose Mourinho grali znakomicie w Serie A, nie pozostawiając złudzeń pozostałym rywalom kto jest najsilniejszy. W Europie było już jednak dużo gorzej. Tym razem wszystko się jednak odwróciło. To w Lidze Mistrzów Inter idzie jak burza, natomiast w Serie A wygrał zaledwie dwa z ostatnich dziewięciu spotkań i czuje na plecach oddech Romy, z którą przegrał tydzień temu “mecz roku”. Czy podopieczni Jose Mourinho zdołają obronić pierwsze miejsce? To pytanie z pewnością nurtuje obecnie wielu sympatyków calcio. Zwłaszcza, że wokół Interu ostatnio wiele się dzieje. Massimo Moratti odpiera nowe zarzuty w sprawie Calciopoli a Jose Mourinho po niemal miesiącu milczenia bredzi o spisku wszystkich przeciwko Interowi. W takiej atmosferze Nerazzurri zmierzą się w sobotę z piętnastą w tabeli Bologną. I choć wydają się murowanym faworytem to zwycięstwa, to wszystko się może wydarzyć. Inter zagra bez Santona, Snejidera, Zanettiego, Maicona, Lucio i Eto’o, Bologna zaś bez Mudingayia i Morasa.

Genoa – Livorno, 3 kwietnia godz. 15.00
W spotkaniu drużyny walczącej o europejskie puchary i ekipy walczącej o utrzymanie teoretycznie nie powinno być niespodzianki. Genoa jest zdecydowanym, wręcz murowanym kandydatem do zwycięstwa w tym spotkaniu i kazdy inny wynik będzie przyjmowany jako niespodzianka. tym bardziej, że Livorno nie jest ostatnio w najlepszej formie, zdobyło zaledwie dwa punkty w sześciu ostatnich spotkaniach i spadło na ostatnią pozycję w tabeli. Wśród gospodarzy nie zobaczymy w sobotę Dainelliego, Kharji, Jankovicia, Acquafreski, Tomovicia, Polenty, Juricia i Sculliego, wśród gości nie zagrają natomiast Miglionico, Bernardini, Perticone, Esposito i Filippini.

Bari – Roma, 3 kwietnia godz. 15.00
Faworytem tego meczu jest Roma. Z dwóch głównych powodów. Pierwszy jest taki, że nie po to Roma zagrała wielki mecz przed tygdoniem i pokonała Inter by teraz stracić punkty w Bari i znów zaprzepaścić szansę na fotel lidera. Drugi powód to osłabienia w ekipie gospodarzy, gdzie nie zagra kilku ważnych piłkarzy. Cała lista nieobecności w ekipie Bari to Donda , Kutuzov, Ranocchia, Langella, Almiron, Rivas, Donati i Meggiorini, tymczasem w Romie jedynie Menez i Perrotta.

Catania – Palermo, 3 kwietnia godz. 19.00
Wielkie derby Sycylii, jedno z najciekawszych spotkań tej serii spotkań. Z perspektywy kibica Juventusu najlepszym wynikiem było by zwycięstwo Catanii, w barwach której coraz śmielej poczyna sobie Błażej Augustyn. Niestety Polak w tym meczu nie zagra, zawieszony jest bowiem za kartki. Wracając jednak do samego meczu, wynik tego spotkania ciężko przewidzieć, jak zwykle zresztą w przypadku derbów. Ten mecz będzie w sobotę najważniejszym wydarzeniem na Sycylii. Prezydent Palermo, Maurizio Zamparini powiedział nawet ostatnio, że pod względem zaciętości i piękna derby Sycylii ustępują jedynie spotkaniom Milanu z Interem. Jak będzie tym razem? Przekonamy się już w sobotni wieczór. Llama, Plasmati, Carboni, Augustyn i Delvecchio nie zagrają w ekipie gospodarzy, Mchedlidze, Bresciano, Simplicio i Bovo wśród gości.

Zobacz także:
Typer JuvePoland
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

tasmanw850
tasmanw850
14 lat temu

mamy szanse dogonic palermo moze stracic pkt. z dobrze grajacom catania..

kan1os
kan1os
14 lat temu

http://www.pilka.pl/sledczy-uniewinniaja-inter-rozmowy-telefoniczne-nie-sa-przestepstwem ??

Lub zaloguj się za pomocą: