Strona główna » Aktualności » Zac: Sprowadziłem Juve w dół tabeli
Zac: Sprowadziłem Juve w dół tabeli
W swojej ostatniej przedmeczowej konferencji prasowej w charakterze trenera Juventusu udział wziął Alberto Zaccheroni (na zdjęciu). Włoch nie krył rozczarowania związanego z tym, co udało – a raczej czego nie udało się osiągnąć.
Przed meczem z Milanem – drużyną, z którą wygrał scudetto w 1999 roku, Zaccheroni przyznał: “Na pewno jesteśmy rozczarowani. Sezon właśnie się kończy, a zamiast spektakularnej końcówki gramy w zasadzie o nic, nie mamy już możliwości zdziałać niczego więcej i poprawić naszej sytuacji. Kiedy tutaj przyszedłem, miałem nadzieję, na to, że wyciągnę Juventus w górę tabeli, tymczasem sprowadziłem go jeszcze niżej. Niestety, ostatnio wszelkie problemy się spiętrzyły i oto, gdzie przez to się znajdujemy. Tak to już jest, że trener może walczyć tylko tymi, których ma do dyspozycji, a nie tymi, których chciałby mieć…”
Następnie Zaccheroni podkreślił, iż główną przyczyną fatalnego sezonu były ciągłe kontuzje piłkarzy. “W niektórych momentach kontuzjowanych było nawet 10 czy 11 piłkarzy, pozostali z kolei ledwo co wykurowali swoje urazy, nie byli więc w najlepszej formie. Nikt w drużynie nie był w stanie bezproblemowo przejść przez ten sezon. Najgorsze było to, że w kluczowym momencie sezonu nie byliśmy w stanie powalczyć – mówię o meczach ze Sieną, Fulham, Sampdorią i Napoli“. Zapytany o przyczynę tej fali kontuzji odpowiedział: “Myślę, że trzeba to zrzucić na bark przygotowań do obecnego sezonu. Nie chodzi mi przy tym o pracę tych, którzy przygotowywali drużynę do rozgrywek, ale o program tournee, który przewidywał mecze z drużynami, które nie były zbyt wymagającym przeciwnikiem z punktu widzenia atletycznego oraz pod względem sprawności fizycznej. Co do stanu boisk – nie jestem może specjalistą w tej dziedzinie, ale raczej wykluczyłbym taką ewentualność“.
Zapytany o przyszłość, Zaccheroni wydawał się być spokojny. “Sezon okazał się niestety takim, jakim się okazał. Trudno więc spodziewać się, że dostanę propozycję przedłużenia kontraktu. Nie otrzymałem jeszcze żadnych oficjalnych informacji w tej sprawie ze strony klubu, więc moja umowa niezmiennie wygasa 30 czerwca“.
Zanim to jednak nastąpi, trzeba zmierzyć się z Milanem na ich własnym boisku. Nie będzie to mecz decydujący o układzie w tabeli Serie A, zawsze jednak takie pojedynki są – a przynajmniej powinny być – czymś szczególnym. “Szkoda, że gramy ten mecz jako ostatni w sezonie, bo tego typu potyczki zawsze powinny być czymś wyjątkowym. Na pewno w pewien sposób będzie tak i tym razem, choć dla obu drużyn los w tabeli jest już zupełnie jasny. Oczekuję kontroli z naszej strony, chcę zobaczyć Juventus, który wie, jak wejść w ten mecz. Wynik? Jedyne, co się liczy, to fakt, iż jesteśmy poza burtą Ligi Mistrzów. Reszta nie ma znaczenia” – powiedział na koniec Alberto Zaccheroni, któremu niebawem Juventus podziękuje za współpracę.
www.juventus.com