Lippi: Charyzma doświadczonych
Nie tyle seniorzy, co doświadczeni. W takim tonie o swoich podopiecznych wypowiedział się trener reprezentacji Włoch, Marcello Lippi (na zdjęciu), na pierwszej konferencji prasowej w RPA. “Nie jesteśmy tu najstarsi. Są inne ekipy, w których znajdują się jeszcze starsi zawodnicy. Mamy mieszaną drużynę. 9 zawodników grało na Mundialu w Niemczech, nigdy nie widziałem na oczy zespołu, który wygrałby mistrzostwa z 23 różnymi graczami. Niektórzy z nich nie są już pierwszej młodości, co oznacza, że ich forma nie jest najwyższa, ale oznacza to również doświadczenie, charyzmę i nawyk gry spotkań na wysokim poziomie“.
Zazwyczaj Azzurri nie należą do faworytów turnieju, ale, jak podkreśla Lippi, walczą o zwycięstwo. “Włochy nigdy nie były faworytem. Są nim, także w tym roku, Hiszpania, Brazylia – najbardziej przewidywalne kraje. Należy dodać do tego kilka innych ważnych drużyn, które jadą na Mundial nie tylko po to, aby ładnie się pokazać – Anglia, Holandia, Włochy, Argentyna. Nie przyjeżdżają na mistrzostwa tylko po to, aby wziąć w nich udział“.
Jakie samopoczucie? “Czuję się teraz żwawy i pełen energii. Jeśli spytacie, dlaczego tak się czuję, nie potrafię odpowiedzieć, ale po prostu tak jest. Czuję się o wiele bardziej doładowany energią, aniżeli przed czterema laty. Pomysły na grę? Mogę wam powiedzieć, że mam ich wiele. Nie poznaliście ich tylko dlatego, że nie miałem gotowych wszystkich, ale mam w zamyśle bardziej spójną defensywę, niż ta z 2006 roku, z piłkarzami z przodu, którzy pomagają w ataku, bo nie można się tylko bronić. Spróbuję zagrać trójką napastników“.
Tym razem Marcello Lippi wydawał się być jeszcze bardziej sympatyczny, ale i jeszcze bardziej ironiczny, niż bywało zazwyczaj. “Polemiki? Cóż, nie wiem o które polemiki konkretnie wam chodzi. Kiedy nadchodzą Mistrzostwa Świata, wszyscy, ale to wszyscy pragną się wypowiadać na każdy możliwy temat. Niech się więc wypowiadają, nie ma sprawy. Najważniejsze jest to, aby była chęć gry i tej nam nie brak. I, powiedzmy to szczerze, we Włoszech nie ma już piłkarza, który byłby w stanie odmienić obrót spraw o 180 stopni, często piszą o tym sami dziennikarze. Jeśli będziemy mieć szczęście, jesteśmy nadal w stanie osiągnąć coś ważnego. Nie zdradzę wam na razie niczego na temat formacji zespołu, nikt tego nie robi na Mundialu“.
W tym momencie to nie taktyka, a humory piłkarzy są jednak najważniejsze. “Podczas środowego treningu panowała entuzjastyczna atmosfera. Piękne zdarzenie miało miejsce dzień wcześniej, kiedy wylatywaliśmy z Włoch, 800 osób przybyło na lotnisko, aby życzyć nam powodzenia. Rok temu przed wyjazdem na Puchar Konfederacji przyszła tylko jedna osoba i był nią mój przyjaciel, który przybył z Forte dei Marmi“.
www.lastampa.it