Relacja z 7. dnia mistrzostw

Nareszcie dzień pełen bramek na mistrzostwach świata! W trzech meczach padło aż 10 goli. Najwięcej, bo aż pięć w meczu Argentyńczyków, którzy poradzili sobie z Koreą. Pierwsze zwycięstwo zanotowała też Grecja. Bardzo blisko odpadnięcia z turnieju są też wicemistrzowie z 2006 roku – Francuzi, którzy ulegli Meksykowi.

Argentyna – Korea Południowa 4-1 (2-1)
16′ (bramka samobójcza) Chu-Young Park, 33′ 77′ 80′ Higuain – 45′ Chung-Yong Lee
W Johannesburgu Argentyna nie dała żadnych szans Korei Południowej i tym samym zapewniła sobie awans do fazy pucharowej mistrzostw świata. Od początku tempo nadawali piłkarze Diego Maradony, którzy po pół godzinie gry prowadzili 2-0. W końcówce jednak błąd popełnił Martin Demichelis, piłkę przejął Lee i strzelił bramkę kontaktową. Po przerwie nadal dominował zespół z Ameryki Południowej ale Koreańczycy przeprowadzali groźne kontry. W 58. minucie po jednej z takich akcji sam na sam z Romero znalazł się Ki-Hun Yeom. Mocny strzał Koreańczyka minął jednak słupek o kilka centymetrów. Azjatów dobił w końcówce meczu Gonzalo Higuain. W ciągu trzech minut zdobył kolejne dwie bramki i ustalił wynik spotkania. Napastnik Realu Madryt skompletował więc dziś hat-tricka i wskoczył na pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców mundialu.

Argentyna: Sergio Romero – Martin Demichelis, Walter Samuel (23. Nicolas Burdisso), Gabriel Heinze, Jonas Gutierrez – Javier Mascherano, Maxi Rodriguez, Angel Di Maria – Lionel Messi, Carlos Tevez (75. Sergio Aguero), Gonzalo Higuain (82. Mario Bolatti)

Korea Południowa: Jung Sung-ryong – Oh Beom-seok, Lee Young-pyo, Cho Yong-hyung, Lee Jung-soo – Kim Jung-woo, Ki Sung-yong (46. Kim Nam-il), Park Ji-sung, Lee Chung-yong, Park Chu-young (82. Lee Dong-guk) – Yeom Ki-hun

Żółte kartki: Jonas Gutierrez, Javier Mascherano, Gabriel Heinze – Yeom Ki-hun, Lee Chung-yong

Sędzia: Frank De Bleeckere (Belgia)

Grecja – Nigeria 2-1 (1-1)
44′ Salpingidis, 71′ Torosidis – 16′ Uche
Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli Nigeryjczycy, którzy zdominowali grę i stwarzali groźniejsze sytuacje. W 16. minucie były piłkarz Wisły Kraków, Kalu Uche dośrodkowywał piłkę z rzutu wolnego. Ta jednak przeleciała nad głowami znajdujących się w polu karnym zawodników i wpadła obok zupełnie zaskoczonego takim obrotem sytuacji Tzorvasa. Gdy wydawało się, że kolejne gole dla Nigerii bedą kwestią czasu, w zupełniej niegroźnej sytuacji przy środkowej linii boiska kompletnie idiotycznie zachował się Sani Kaita. Nigeryjczyk za niesportowe zachowanie został usunięty z boiska i od tej chwili inicjatywę przejęli Grecy. W 44. minucie po strzale Salpingidisa piłka odbiła się jeszcze od któregoś z Nigeryjczyków i wpadła do bramki. Po przerwie Grecy nadal prowadzili ataki pozycyjne, Nigeryjczycy ograniczali się do kontrataków. Rozstrzygnięcie nadeszło na 20 minut przed końcem. Świetnie broniący Vincent Enyeama nareszcie popełnił błąd, wypuszczając piłkę po jednym ze strzałów zza pola karnego. Na to czekał Vasilis Torosidis, który z pięciu metrów wbił piłkę do bramki Nigeryjczyków. Dla Greków to pierwsze bramki i pierwsze zwycięstwo w historii na mistrzostwach świata.

Grecja: Alexandros Tzorvas – Loukas Vyntra, Socratis Papastathopoulos (37. Giorgos Samaras), Sotiris Kyrgiakos, Vasilis Torosidis – Alexandros Tziolis, Avraam Papadopoulos, Giorgos Karagounis, Kostas Katsouranis – Dimitris Salpingidis, Theofanis Gekas (79. Sotiris Ninis)

Nigeria: Vincent Enyeama – Chidi Odiah, Danny Shittu, Joseph Yobo, Taye Taiwo (55. Elderson Echiejile, 77. Rabiu Afolabi) – Sani Kaita, Dickson Etuhu, Lukman Haruna, Kalu Uche – Yakubu Aiyegbeni, Peter Odemwingie (46. Chinedu Obasi)

Żółte kartki: Socratis Papastathopoulos, Alexandros Tziolis, Giorgos Samaras. Nigeria: Chinedu Obasi

Czerwona kartka: Sani Kaita

Sędzia: Oscar Ruiz (Kolumbia)

Francja – Meksyk 0-2 (0-0)
64′ Hernandez, 79′ (rzut karny) Blanco
Już w pierwszej połowie Meksykanie grali lepiej od Francuzów stwarzając groźniejsze sytuację. Jednak dopiero w drugiej odsłonie obnażyli wszystkie mankamenty w grze Trójkolorowych. Najpierw nieudaną pułapkę ofsajdową wykorzystał Hernandez. Później po faulu Abidala Blanco dobił Francuzów z rzutu karnego. Ribery i spółka są w niezwykle trudnej sytuacji przed ostatnim meczem w grupie. Z taką grą Francji będzie trudno wygrać nawet z RPA>

Francja: Hugo Lloris – Bacary Sagna, Eric Abidal, William Gallas, Patrice Evra – Jeremy Toulalan, Abou Diaby – Franck Ribery, Sidney Govou (69. Matthieu Valbuena), Florent Malouda – Nicolas Anelka (46. André-Pierre Gignac)

Meksyk: Oscar Perez – Efrain Juarez (55. Javier Hernandez), Rafael Marquez, Francisco Rodriguez, Carlos Salcido – Gerardo Torrado, Hector Moreno, Ricardo Osorio, Carlos Vela (32. Pablo Barrera)- Giovani Dos Santos, Guillermo Franco (62. Cuauhtemoc Blanco)

Żółte kartki: Jeremy Toulalan, Eric Abidal – Guillermo Franco, Efrain Juarez, Hector Moreno, Francisco Rodriguez

Sędzia: Khalil Al-Ghamdi (Arabia Saudyjska)

—————

Niemcy – Serbia, 18 czerwca godz. 13.30

Słowenia – USA, 18 czerwca godz. 16.00

Anglia – Algieria, 18 czerwca godz. 20.30

Zapowiedź w trakcie przygotowania

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
JuveZalasowa
JuveZalasowa
13 lat temu

myślę, że przydałby się na jakiś Meksykanin, na obronie wymiatał Caciedo i można by się było nim zainteresować

19
19
13 lat temu

super marquez zagral, facet podobno do wziecia za darmo, jakby go wzieli ale w koncepcji do pomocy to by byl super defensywny pomocnik

freddie88
freddie88
13 lat temu

no to meksyk z urugwajem na remis grają:)i francja do domu:)

Julek997
Julek997
13 lat temu

szkoda jak szybko ten mundial leci zaraz koniec fazy grupowej i koniec mundialu :(( a do tematu zal mi nigeri przez głupią czerwona kartek nie wyjda z grupy :((

ghott
ghott
13 lat temu

Domenech znowu się skompromitował. Teraz wystarczy remis Urugwaju w meczu z Meksykiem i Francja poza burtą. Krytykowano Włochów że są słabi a tymczasem pierwszy mecz przegrała Hiszpania, Anglia zremisowała, Portugalia zremisowała. Francja praktycznie odpadła. Tylko Niemcy i Holandia z europejskich potentatów trzymają poziom

stasiok
stasiok
13 lat temu

nie wiem czemu Domenech (czy jak to sie pisze) jest trenerem francji...
na lawce pelno lepszych piłkarzy a on wpuszcza goscia ktory wyglada jak menel z ryja i do tego nie potrafi grac, chyba tylko raz dotknal pilke, chodzi mi o Matthieu Valbuene... ogolnie trener mi nie pasuje we francji, z takim skladem powinni latwo wyjsc z grupy...

@D@$
@D@$
13 lat temu

No właśnie, cieszy mnie wygrana Meksyku, ale z drugiej strony boje sie że Meksyk - Urugwaj będzie na remis. Inna rzecz, że Meksykowi powinno zależeć na wygranej, żeby nie grać z Argentyną w 1/8.
Abidal to niezły pajac, zawalił Francji drugi turniej z rzędu (karny z Włochy-Francja na Euro). Nie wiem czemu pół godziny rozgrzewał się Henry a nie wszedł.
Też mi żal trochę Nigerii, grają całkiem nieźle, ale przez jednego pajacu zostali osłabieni i przegrali, ale jeszcze mają cień szansy, muszą pokonać Koreę a Argentyna musi podejsc do spotkania z Grecją z jakims zaangazowaniem.
Dzisiaj liczę na Serbów, ale będą mieli ciężko.