Strona główna » Aktualności » Program przygotowań: czy trafiony?
Program przygotowań: czy trafiony?
W przeddzień towarzyskiej potyczki z francuskim Lyonem, a może bardziej: na niecały tydzień przed walką z irlandzkim Shamrock Rovers, kibice Juventusu mają już przynajmniej po części wyrobione zdanie na temat tego, jak do tej pory radzą sobie z przygotowaniami do sezonu Bianconeri. Na ile jednak wszystko, co obserwujemy teraz, jest miarodajne w kontekście startu nowego sezonu, do którego nieuchronnie zmierzamy?
Dwa pierwsze mecze towarzyskie ekipy Juventusu, kierowanej obecnie przez szkoleniowca sprowadzonego z Sampdorii, Luigi Del Neriego, to niemal teksańska masakra, jeśli spojrzeć na wyniki. 6:0 w pierwszym meczu i prawie taki sam wynik w drugim może cieszyć. Co więcej, zwycięstwo z arabską drużyną prowadzoną przez Zengę byłoby wyższe, gdyby Diego wykorzystał rzut karny. Wówczas moglibyśmy mówić o dwóch prawdziwie tenisowych wynikach. Wynik trzeciego meczu – bezbramkowy remis z Hamburgiem w Niemczech – zmartwił co poniektórych tifosich. Pojawiły się komentarze, iż dwaj pierwsi przeciwnicy byli zbyt słabi, by uznać wysokie zwycięstwa Juventusu za miarodajne. Inni mówili, że Hamburg pokazał Włochom miejsce w szeregu, nie dopuszczając do utraty bramki, poważnie zagrażając jednocześnie tej strzeżonej przez Storariego.
Del Neriemu nie można odmówić dyscypliny i ciężkiej pracy na treningach. Niektórzy zawodnicy, w tym Alessandro Del Piero, musieli otrzymać dzień wolny z uwagi na przemęczenie mięśni. Włoch daje swoim podopiecznym wycisk i wymaga od nich naprawdę dużo. Rzecz w tym, czy sztab techniczny faktycznie prawidłowo rozplanował potyczki towarzyskie? Czy dwa słabe zespoły oraz dwa z – powiedzmy – średniej półki mogą zmusić Juventus do realnego sprawdzenia swoich sił i możliwości? Z drugiej strony: czy nie mając kilku czołowych piłkarzy w drużynie, którzy nie wrócili jeszcze ze zgrupowania reprezentacji, istniał sens mierzenia się z ekipami światowego kalibru? Lub może jeszcze inaczej: na ile można uznawać wyniki meczów towarzyskich za miarodajne i rzucające pewne światło na to, jak będzie wyglądał sezon?
Zapraszamy do głosowania i komentowania na forum!