Strona główna » Aktualności » Quagliarella: Zaszczyt tu być
Quagliarella: Zaszczyt tu być
Po dwóch tygodniach pobytu w Turynie, Fabio Quagliarella jest gotowy na swój drugi mecz w biało-czarnym trykocie. Nie da się ukryć, że to nie będzie dla niego zwykłe spotkanie, gdyż mierzy się ze swoją byłą drużyną, gdzie przełamał się po długiej bezbramkowej serii.
Zawodnik wypowiedział się nieco o swojej sytuacji w wywiadzie dla Sky Sport 24. “Dołączyłem do wielkiego klubu, najbardziej zwycięskiego jaki istnieje. To dla mnie powód do dumy nosić tę koszulkę. Wiem, że to wielka odpowiedzialność i trzeba dawać z siebie maksimum w każdym spotkaniu. Niestety nie będę mógł grać w spotkaniach Ligi Europejskiej, ale zrobię wszystko, aby przyczynić się do Mistrzostwa i wygrania coś ważnego”
Nowy zespół i całkiem nowa rzeczywistość. Niemniej jednak to także doświadczenie dzielone z wieloma znanymi twarzami. “Marotta zna mnie od czasów w Sampdorii, zarówno jako piłkarza, jak i jako człowieka. Miałem zawsze z nim świetne relacje i to wpłynęło na decyzję traktującą o przyjściu tutaj. Dzieliłem doświadczenia z wieloma moimi aktualnymi kolegami z drużyny już w reprezentacji. Nie miałem jednak za bardzo czasu poznać trenera. Turyn? Żyłem tutaj za czasów gry w Torino. Myślę, że się niezwykle rozwinął. To na prawdę piękne miasto“.
Nadchodzi pierwszy moment spotkania z nowymi kibicami. Po debiucie z Bari przyszedł czas na pierwsze domowe spotkanie, przeciwko Sampdorii, zespołowi który Fabio zna bardzo dobrze. “Gra przeciwko Sampdorii to zawsze powód do szczęścia. Mam przepiękne wspomnienia związane z tym miastem, oraz z tymi kibicami i otoczeniem. Z nimi osiągnąłem swój przełom, ale w niedzielę zrobię wszystko aby strzelić bramkę i dać drużynie zwycięstwo. Czy rozmawiałem o tym spotkaniu z Cassano? Nie, w reprezentacji myśleliśmy tylko o dwóch meczach, które mieliśmy do rozegrania. Nikt nie chciał pozostawić złego wrażenia“.
Jakkolwiek symboliczną wartość ma przyszły mecz, najważniejsze jest zwycięstwo. Po porażce z Bari wszyscy oczekują trzech punktów. “Z Bari mogło pójść lepiej. Graliśmy bez jednego gracza przez większość drugiej połowy. Nie chcę szukać usprawiedliwienia, ale jeszcze nigdy ze sobą nie trenowaliśmy. Wszyscy wiemy, że konieczny jest czas, ale musimy być na tyle bystrzy, aby wiedzieć, czego oczekuje od nas trener. Inne zespoły nie będą na nas czekać i koniec końców, im wcześniej to zrozumiemy tym lepiej. Osobiście lubię sposób grania Del Neriego, ponieważ dwóch napastników w formacji dodaje mojej charakterystyce wartości“.
www.juventus.com