Zapowiedź 3. kolejki Serie A
Po emocjach związanych z europejskimi pucharami, w których włoskie kluby nie poradziły sobie najlepiej (1 zwycięstwo, 4 remisy i 2 porażki), wracamy na boiska Serie A. Najciekawiej zapowiadają się spotkania w Genui, gdzie Sampdoria zmierzy się z Napoli oraz w Palermo, gdzie miejscowi podejmą Inter.
Fiorentina – Lazio, 18 września godz. 18.00
To może być ciekawy mecz na Artemio Franchi we Florencji. Obydwa kluby dysponują sporym potencjałem i z pewnością chciałyby znaleźć się w tym sezonie na miejscu premiującym grą w europejskich pucharach. Lepiej sezon rozpoczęło Lazio, które po porażce w pierwszej kolejce, w drugiej zdobyło trzy punkty wygrywając z Bologną. Fiorentina natomiast zaliczyła falstart i ma na koncie zaledwie jedno oczko. Tym bardziej będzie więc w sobotni wieczór walczyć o komplet punktów. W ekipie gospodarzy nie zagra jak zwykle zawieszony w dalszym ciągu Mutu, a także kontuzjowani Jovetic i D’Agostino. W ekipie Lazio nie zobaczymy Meghniego, Garrido oraz Floccariego.
Milan – Catania, 18 września godz. 20.45
Milan póki co sezon rozpoczął w podobnym stylu, jaki prezentował przez ostatnie dwa lata. Fantastyczne mecze jak ten z Lecce, przeplata fatalnymi, czego przykładem jest ostatni mecz z Ceseną. Rossoneri w sobotni wieczór z Catanią zmierzą się jednak na San Siro, gdzie w ostatnich dwóch spotkaniach wliczając mecz z Auxerre, zgarnęli komplet punktów i z pewnością własny stadion będzie solidnym argumentem przemawiającym za nimi. Różnica klas obydwu zespołów jest oczywiście ogromna, wszyscy bukmacherzy więc zgodnie przewidują, że trzy punkty pozostaną w Mediolanie. W drużynie Allegriego nie zagrają Flamini, Ambrosini i Pato, natomiast w Catanii nie zobaczymy Sciacci.
Bari – Cagliari, 19 września godz. 12.30
Z lekką ironią można powiedzieć, że to mecz na szczycie Serie A, zagrają przecież druga z piątą drużyną w tabeli. Z pewnością obydwa zespoły nie utrzymają tak wysokich miejsc do końca sezonu, ale początek rozgrywek w wykonaniu Bari i Cagliari jest iście imponujący. Gospodarze po zwycięstwie nad Juventusem, tydzień temu zatrzymali na Stadio San Paolo Napoli. Cagliari było oprócz Ceseny sprawcą największej sensacji drugiej kolejki, gromiąc 5-1 Romę. Nieznacznym faworytem niedzielnego pojedynku wydają się jednak gospodarze, wśród których nie zagrają Romero, S. Masiello, Rivas i Belmonte. Sardyńczycy przyjadą do Bari bez Biasiego i Contiego.
Cesena – Lecce, 19 września godz. 15.00
Niezwykle rozpoczął się ten sezon dla beniaminków Serie A z Ceseny i Lecce. Koniki morskie po dwóch spotkaniach z Romą i Milanem miały znajdować się na szarym końcu tabeli z kilkoma zaaplikowanymi bramkami na koncie. Tymczasem zespół ze Stadio Dino Manuzzi zajmuje czwarte miejsce w tabeli z czterema punktami, dodatkowo jest jedyną drużyną w lidze, która nie straciła jeszcze bramki! A może być jeszcze lepiej, bowiem w niedzielnym spotkaniu to właśnie gospodarze są faworytem. Goście z Lecce po gładkiej porażce w pierwszej kolejce z Milanem, tydzień temu niespodziewanie ograli Fiorentinę i mają nadzieję również na zdobycz punktową w Cesenie. Zapowiada się więc bardzo ciekawe widowisko. Wśród miejscowych nie zagrają Chiavarini, Budan i Fatic, Lecce przyjeżdża natomiast w najmocniejszym zestawieniu.
Chievo – Brescia, 19 września godz. 15.00
Pojedynek niespodziewanego lidera z beniaminkiem. Chievo po przewidywalnym pokonaniu Catanii, tydzień temu sensacyjnie pokonało faworyzowaną Genoę i tym samym pozostało jedyną drużyną ligi, która nie straciła jeszcze punktów. Beniaminek z Brescii natomiast po porażce w Parmie, w drugiej kolejce zaprezentował się bardzo dobrze i pokonał u siebie po zaciętym meczu Palermo 3-2. Tym były zespół Marka Koźmińskiego czeka jednak dużo cięższe zadanie a priorytetem będzie z pewnością powstrzymanie najskuteczniejszego gracza Chievo, niekwestionowanej gwiazdy Latających Małp – Sergio Pellissiera. W ekipie gospodarzy nie zagra jedynie Morero, w drużynie gości Mareco, Zoboli, Vass, Zambelli i Zebina.
Palermo – Inter, 19 września godz. 15.00
Jeszcze w zeszłym sezonie taki mecz nazwany zostałby zapewne meczem kolejki. Teraz zbytniego entuzjazmu nie ma. Palermo rozpoczęło ligowe zmagania bardzo słabo i na koncie ma zaledwie jeden punkt. Inter po remisie w Bolonii, minimalnie na własnym stadionie pokonał Udinese. Również w europejskich pucharach obydwie ekipy nie zachwyciły. Nerazzurri zremisowali w Holandii z Twente 2-2, natomiast Palermo przegrało w Pradze z tamtejszą Spartą 2-3. Zespół Rafy Beniteza nie gra jeszcze na miarę oczekiwań swoich kibiców i w tym kibice Palermo upatrują nadzieję na korzystny wynik w niedzielnym spotkaniu. Wśród gospodarzy nie zagra Goian, Inter przyjedzie na Sycylię bez Thiago Motty i Pandeva.
Parma – Genoa, 19 września godz. 15.00
Po zwycięstwach w pierwszej kolejce, w drugiej serii spotkań Parmie i Genoi przydarzyły się dwie niespodziewane porażki. Szczególnie Genoa zawiodła swoich sympatyków, przegrywając na własnym stadionie wysoko z Chievo. W niedzielę podopieczni Gian Piero Gasperiniego staną przed trudnym wyzwaniem, Parma bowiem na swoim obiekcie gra przeważnie bardzo dobrze. Czy znów w ekipie Gialloblu zabłyśnie Sebastian Giovinco, który do przepięknej asysty przeciwko Brescii dołożył fantastycznego gola z Catanią? W drużynie gospodarzy nie zagrają Galloppa, Paloschi i Lucarelli, w drużynie gości Jankovic, Palladino oraz Toni.
Roma – Bologna, 19 września godz. 15.00
Na Stadio Olimpico w Rzymie dziewiętnasta w tabeli Roma podejmie osiemnastą Bolognę. Po pozycji w tabeli gołym okiem widać, że obydwie jedenastki nie rozpoczęły sezonu 2010/2011 najlepiej. Szczególnie kompromitująco wypada gra Romy, która po remisie z Ceseną została rozgromiona na Sardynii. Również w Lidze Mistrzów podopieczni Claudio Ranieriego nie zachwycili przegrywając z Bayernem. Kibice Giallorossich czekają więc na przebudzenie w meczu z Bologną. Rzymian w tym spotkaniu nie wspomogą Riise, Taddei, Okaka, Castellini oraz zawieszony na dwie kolejki za czerwoną kartkę Burdisso. W ekipie przyjezdnych również nie jest wesoło, nie zagrają bowiem Morleo, Khrin, Pisanu, Buscé oraz Ekdal
Sampdoria – Napoli, 19 września godz. 20.45
Mecz na Stadio Luigi Ferraris zapowiada się bardzo interesująco. Faworytem jest Sampdoria, która ma bardzo obiecujący początek sezonu i z czterema punktami znajduje się na czołowych miejscach w tabeli. Napoli natomiast nie może być do końca zadowolone z dwóch punktów zdobytych w starciach z Bari i Fiorentiną. Obie ekipy na odpoczynek miały jedynie trzy dni, bowiem w czwartek w ramach Ligi Europejskiej grały swoje spotkania z drużynami z Holandii. Napoli bezbramkowo zremisowało z Utrechtem, Sampdoria również podzieliła się punktami tyle, że z PSV. W ekipie Blucerchiatich nie zagrają w niedzielnym spotkaniu Sammarco, Poli, Tissone, Accardi i Guberti. Napoli przyjedzie do Genui jedynie bez Cristiano Lucarellego, który w spotkaniu z Utrechtem nabawił się groźnej kontuzji wykluczającej go z gry na około pół roku.
Zobacz także:
Typer JuvePoland
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A