Relacja z 26. kolejki Serie A
Siedem punktów. Tyle wynosi obecnie strata Juventusu do czwartego w tabeli Lazio, które jako jedyne z czterech głównych przeciwników Juventusu w walce o Lige Mistrzów zdobyło w dwudziestej szóstej kolejce komplet punktów. Do końca sezonu pozostało dwanaście kolejek co przy obecnej formie Juve, oznacza, że zdobycie czwartej lokaty będzie niezwykle ciężkie.
Bologna – Palermo 1-0 (0-0)
89′ Paponi
Druga z rzędu porażka walczących o europejskie puchary piłkarzy Palermo. Tym razem nie dali rady w Bolonii niżej notowanym tamtejszym Rossoblu. Dla wydarzeń na boisku kluczowa była sytuacja z początku drugiej połowy kiedy to z boiska wyleciał Garcia. Gospodarze osiągnęli przewagę i rzutem na taśmę, w samej końcówce zapewnili sobie trzy punkty za sprawą Paponiego.
Inter – Cagliari 1-0 (1-0)
7′ Ranocchia
Spotkanie znakomicie ułożyło się dla mistrzów Włoch. Już w siódmej minucie strzelał Kharja, piłka odbiła się jeszcze od Ranocchii i wpadła do siatki. Inter od tej pory mógł grać spokojniej i kontrolować sytuację na boisku. Cagliari nie składało broni, jednak pomimo kilku groźnych akcji nie zdołało pokonać Julio Cesara i na Sardynię wraca na tarczy.
Udinese – Brescia 0-0
Wielka niespodzianka w Udine. Faworyzowani gospodarze zaledwie zremisowali z walczącą o utrzymanie Brescią. Antonio Di Natale i spółka mimo wielu okazji nie byli w stanie w niedzielne popołudnie strzelić choćby jednej bramki a niewiele brakowało by to goście wywieźli z północy Włoch trzy punkty, po jednej z niewielu groźnych kontr.
Parma – Cesena 2-2 (0-1)
64′ (rzut karny) Crespo, 89′ Palladino – 31′ Rosina, 79′ Sammarco
Znajdująca się w strefie spadkowej była bardzo bliska szczęśliwego zwycięstwa nad bezsprzecznie przeważającą w tym spotkaniu Parmą. Walnie jednak do zdobycia jednego punktu przez gospodarzy przyczynił się Brazylijczyk Amauri, który najpierw był faulowany w polu karnym (jedenastkę wykorzystał Crespo) a później popisał się asystą, dzięki czemu Raffaele Palladino ustalił końcowy wynik.
Lazio – Bari 1-0 (1-0)
6′ Hernanes
Podobny mecz jak w przypadku spotkania Interu z Cagliari, tyle że po szybkim strzelaniu bramki przez Lazio, zespół gości nie podjął jakiś śmielszych prób i koncentrował się raczej na tym by nie przegrać wysoko. Lazio (zwłaszcza w drugiej połowie) również nie wykazywało większych chęci zadowolone z prowadzenia i ostatecznie w Rzymie kibice zobaczyli zaledwie jedną bramkę w przeciętnym meczu.
Chievo – Milan 1-2 (0-1)
61′ Fernandes – 24′ Robinho, 82′ Pato
Milan pewnie zmierza do mistrzostwa kraju choć kibice Rossonerich długo musieli drżeć z obawy wynik meczu w Weronie. Zgodnie z planem po asyście Ibrahimovicia w pierwszej połowie Milan objął prowadzenie za sprawą Robinho. W drugiej jednak Chievo przycisnęło i zdołało wyrównać. Zbawienną w skutkach okazała się jednak decyzja Allegriego, który za Cassano wprowadził Pato. To właśnie młody Brazylijczyk na osiem minut przed końcem strzelił zwycięską bramkę. Chievo kończyło mecz w dziesiątkę, bowiem w 84. minucie czerwoną kartkę zobaczył Bostjan Cesar
Fiorentina – Sampdoria 0-0
Słaby mecz we Florencji. Mimo kilku szans, między innymi Gilardino i Biabianiego, obydwie drużyny nie potrafiły znaleźć drogi do bramki przeciwników i w sumie dość sprawiedliwie podzieliły się punktami.
Genoa – Roma 4-3 (0-2)
52′ 75′ Palacio, 68′ 86′ Paloschi – 6′ Mexes, 16′ Burdisso, 51′ Totti
Kapitalne widowisko w Genui! Nie często widuje się tak efektowny come back w meczu. Po dobrej pierwszej połowie i początku drugiej Roma prowadziła już 3-0 i pierwsi kibice zaczęli opuszczać Stadio Luigi Ferraris. Genoa jednak dokonała czegoś niespotykanego niemalże i w ciągu trzydziestu pięciu minut za sprawą duetu Paloschi-Palacio strzeliła cztery bramki i wygrała spotkanie ku ekstazie zgromadzonych na trybunach kibiców. Po tym meczu do dymisji podał się Claudio Ranieri.
Napoli – Catania 1-0 (1-0)
25′ Zuniga
Napoli nie daje odskoczyć Milanowi. Trzecie z rzędu zwycięstwo w lidze zapewnił Azzurrim Zuniga. Zwycięstwo mogło być zdecydowanie wyższe, jednak Napoli nie wykorzystało wielu dobrych okazji. Najlepszej z nich, rzutu karnego, nie strzelił lider klasyfikacji strzelców Edinson Cavani.
Zobacz także:
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A