Buffon: Wszystko co mogę zrobić, robię na boisku

Gianluigi Buffon (na zdjęciu) zawitał wczoraj do Rzymu, aby wziąć udział w otwarciu nowego sklepu Ovs, partnera Pumy. Przy tej okazji bramkarz Juventusu rozdawał autografy, pozował do zdjęć z kibicami oraz odpowiedział na kilka pytań ze strony dziennikarzy.

Zapytany na początku o ewentualną przeprowadzkę do Romy, odpowiedział: “Było to możliwe jakieś 10 lat temu, dzisiaj nie wydaję mi się. Ostatnio bardzo często spekuluje się o wszystkim bez jakichkolwiek podstaw. Moim priorytetem jest grać dalej w Juventusie. Podobnie zresztą jak ja myśli też zarząd klubu“.

Następnie Gigi pokusił się o analizę nienajlepszej sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie drużyna: “To trudny moment. Podobny miał miejsce rok temu. Tym razem jednak nie możemy dać się ponieść emocjom i zostać przez to pokonanym“. Kryzys przyszedł niespodziewanie i to po okresie odnoszenia bardzo dobrych wyników. “To nie dlatego, że byliśmy za mało dokładni. Główną przyczyną, myślę, były urazy jakie odnieśli nasi najistotniejsi zawodnicy, którzy byli w wysokiej formie i mogli odmienić losy meczu. Ich strata z pewnością nam nie pomogła“.

Gianluigi Buffon oraz Alessandro Del Piero są symbolami Juventusu, drużyny, która kiedyś odnosiła wiele sukcesów. Dziś ci dwaj piłkarze są zobowiązani do uczenia innych, czym naprawdę jest Juventus. Buffon jednak rozkłada ręce: “Wielokrotnie wychodziliśmy już z gorących momentów. Ale ja, nic poza tym co daję na boisku, nie jestem w stanie zrobić. Para rąk, para nóg i jedna głowa. Na tym polega mój wkład. Cały czas mogę grać w ten najlepszy sposób, który pozwolił mi zajść na sam szczyt. I chcę to dalej robić właśnie w Juve“. Recepta Buffona zatem nie przewiduje rewolucji zewnętrznych, ale wewnętrzne. “Aby powrócić na szczyt potrzeba niczego innego jak pewności, że ponownie jesteśmy liczącym się zespołem, który jest w stanie osiągnąć pierwsze, albo lepiej, jedno z pierwszych miejsc. Jednym słowem potrzeba nam wysokiej samooceny“.

www.tuttosport.com