Z kryjówki banitów – cz.2 (felieton)

Jak to możliwe, że silny jak tur strzelec wyborowy, którego bali się bramkarze i obrońcy w całej Serie A, stał się później cieniem samego siebie na boisku i pośmiewiskiem kibiców? Dlaczego grając wiosną na wypożyczeniu w Parmie stał się kolejnym “odrodzonym” z dala od Turynu piłkarzem? Czy skoro Amauri – bo o nim mowa – radził sobie świetnie w swoim pierwszym sezonie w barwach Starej Damy, to rzeczywiście “nie nadaje się do gry w wielkim klubie”, czy też nie on jest w obecnej sytuacji największym winowajcą? Czy ma sens próba zrozumienia przyczyn godnego pożałowania stanu rzeczy na tle – często równie nieudolnych, co boiskowa postawa Amauriego w Juventusie – poczynań kierownictwa klubu?

Zapraszamy do lektury drugiej części tekstu “Z kryjówki banitów” którego autorem jest JuveCracow. Artykuł obfituje w różne materiały wideo, ciekawe fotografie oraz luźne skojarzenia z przymrużeniem oka. Zachęcamy również do odwiedzenia podlinkowanych w tekście materiałów, które stanowią uzupełnienie jego treści. Drugą część można znaleźć tutaj.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Lub zaloguj się za pomocą: