W oczekiwaniu na styczniowe mercato…
Wielkimi krokami zbliża się nowy, 2012 rok. Wraz z nim rozpocznie się styczniowe okienko transferowe, które jak zwykle będzie przykuwać uwagę wszystkich kibiców piłki nożnej na całym świecie. Jak w tym roku na transferowym rynku zachowa się Juventus? Czego oczekujemy od Beppe Marotty a czego faktycznie możemy się spodziewać? Zapraszamy do zapowiedzi zimowego mercato 2011 w wykonaniu Juventusu.
Juventus przez pierwszą część sezonu przeszedł w znakomitym stylu. Jako jedyna drużyna z pięciu najsilniejszych lig Europy nie doznała jeszcze w tym sezonie porażki. Zewsząd na Antonio Conte i jego drużynę spadają komplementy i gratulacje za pozycję w tabeli i styl jaki udało się w stosunkowo krótkim czasie wprowadzić do drużyny. Trener Bianconerich świadomy jest jednak tego, że drużyna cały czas jest w budowie. Obecny Juventus z pewnością nie jest tak mocny kadrowo jak chociażby nasz największy rywal z Mediolanu. Dlatego też kibice liczą, że w styczniu uda się sprowadzić co najmniej dwóch piłkarzy, którzy podnieśli by w znaczący sposób jakość gry i pozwolili do samego końca walczyć o scudetto nawet w razie jakiś kontuzji czołowych graczy.
Bramkarze
Najbardziej oczywista sprawa to rzecz jasna obsada bramki. Gianluigi Buffon odzyskał dobrą formę, mimo, iż niektórzy jeszcze nie tak dawno wróżyli mu rychłe zakończenie piłkarskiej kariery ze względu na kontuzje. Gigi przetrwał jednak ciężki okres i obecnie nikt nie wyobraża sobie bramki Starej Damy bez uwielbianego przez kibiców Buffona. W rezerwie jest także bardzo lubiany i szanowany przez tifosich Marco Storari, który pogodził się z rolą rezerwowego a gdy już dane jest mu zagrać, prezentuje się bardzo solidnie. Jakiś czas temu krążyły natomiast plotki o styczniowym odejściu trzeciego bramkarza – Alexa Manningera, póki co jednak ucichły i zapowiada się na to, że Austriak zostanie w Turynie co najmniej do czerwca. Warto również dodać, że w ostatnim tygodniu Juventus zapewnił sobie sprowadzenie z Brescii młodziutkiego Nicoli Lealiego, nazywanego nowym Buffonem i przyszłością Squadra Azzurra.
Obrońcy
Po Udinese, Juventus szczyci się drugą najlepszą defensywą w Serie A. Kibice Bianconerich widzą jednak bardzo wyraźnie, że obrona to formacja, której wzmocnienie jest priorytetem. Pierwsza czwórka czyli Chiellini, Barzagli, Bonucci i Lichtsteiner nie mają bowiem solidnych zmienników. O ile dwóch doświadczonych Włochów i Szwajcar mają niemal pewne miejsce w drużynie, o tyle młody Bonucci nie przekonał dotychczas kibiców Juventusu, którzy wypominają mu liczne błędy i fakt, że odstaje nieco od kolegów z linii defensywy. Juventus od dawna interesuje się obrońcami, którzy mogli by wnieść nową jakoś w defensywę turyńczyków. Od letniego mercato, najwięcej mówi się o Rhodolfo z San Paolo, Bruno Alvesie z Zenitu czy Alexie z Chelsea. Póki co Beppe Marotta nie powiedział jednak nic konkretnego, a w chwili obecnej najbardziej realny wydaje się ponoć dogadany już transfer Martina Caceresa. Urugwajczyk, który już kiedyś grał na zasadzie wypożyczenia w Juventusie, może występować zarówno na środku jak i na boku obrony. Kibice Starej Damy pamiętają go przede wszystkim jako prawego obrońcę i możliwość transferu oceniają bardzo pozytywnie, biorąc pod uwagę uniwersalność zawodnika a także waleczny charakter, z którego Caceres słynie. Praktycznie nic natomiast nie mówi się o wzmocnieniu lewej strony obrony, tak, by Chiellini wrócił na swoją nominalną pozycję, na której czuje się najlepiej. Paolo De Ceglie choć sezon zaczął w pierwszym składzie, teraz niemal nie ma żadnych szans na grę. Podobnie rzecz ma się z Fabio Grosso, który prawdopodobnie już w zimie powędruje do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Szans na występy nie ma też wykupiony przed sezonem Marco Motta o którego stara się hiszpański Sporting Gijon i niemiecki HSV. Ciekawą kwestią jest też wypożyczenie Frederika Sorensena, który w ubiegłym sezonie zagrał kilka spotkań w koszulce Starej Damy i w którym niewątpliwie drzemie potencjał. Pewnym więc możemy być przede wszystkim transferu co najmniej jednego obrońcy, Juventus nie może sobie bowiem pozwolić na zbędne ryzyko, gdzie w razie kontuzji do kadry znów jak w poprzednim koszmarnym sezonie powoływać trzeba będzie młodzików z Primavery.
Pomocnicy
Pomoc Juventusu w ustawieniu 4-3-3 prezentuje się bardzo okazale. Pirlo, Marchisio i letni nabytek Vidal zbierają znakomite oceny i zaliczani są do jednych z najlepszych linii pomocy we Włoszech. Po raz kolejny jednak, tak jak w przypadku obrońców w/w trójka nie ma wartościowych zmienników. Jedyną alternatywą dla zawodników pierwszego składu jest Michele Pazienza, który choć solidny, nie daje Juventusowi odpowiedniej jakości. W tym sezonie z przymusu w środkowej linii grali też Giaccherini czy Pepe, oni jednak zdecydowanie lepiej czują się w ustawieniu 4-2-4 czy 4-4-2 gdy grają bardzo ofensywnie usposobionych skrzydłowych. Dlatego też od pewnego czasu wymienia się w mediach środkowych pomocników, którzy byliby w stanie jeszcze bardziej wzmocnić środek pola giganta z Piemontu. Najwięcej newsów traktuje o kapitanie Sampdorii, Angelo Palombo, który ponoć ostatnie lata sportowej kariery w trakcie których mógłby jeszcze grać na najwyższym poziomie nie chce spędzić w Serie B. Kolejnym kandydatem jest przymierzany już od dawna, reprezentant Włoch Riccardo Montolivo, którym zainteresowanie wykazuje też Milan. Jego kontrakt z Violą wygasa już w czerwcu i jeśli klub z Florencji chce na nim cokolwiek zarobić, będzie chciał sprzedać zawodnika już w styczniu. Ostatnio media podały także szokującą informację o możliwości zatrudnienia Daniele De Rossiego, tą informację można jednak bardziej potraktować jako kiepski żart, wątpliwe jest bowiem to, że zatwardziały Romanista będzie chciał założyć trykot Bianconerich.
O wiele ciekawsza jest natomiast przyszłość bocznych pomocników Starej Damy. Przed sezonem kibice wieszczyli dla Juventusu najlepsze skrzydła w Serie A z szybkimi i przebojowymi Krasiciem i Elią. Tymczasem prawie półmetek sezonu za pasem a obaj walczą co prawda o miejsce w turyńskiej drużynie ale… na ławce rezerwowych. Holendrowi, o ile nie zostanie wypożyczony będzie więc bardzo trudno załapać się do kadry Pomarańczowych na Euro 2012. O wiele poważniejsza wydaje się natomiast sytuacja Milosa Krasicia, który z roli gwiazdora i wybawcy Juventusu w zeszłym sezonie, wypadł poza meczową kadrę i co raz więcej osób jest przekonanych, że to koniec blondwłosego Serba w Juventusie. Niemal codziennie jesteśmy zasypywani nowymi newsami dotyczącymi zainteresowania Chelsea i innych klubów skrzydłowym Juventusu. Czy Krasić rzeczywiście odejdzie? Przekonamy się już niebawem. Mimo pojawiających się informacji na temat Afellaya czy innych zawodników, na transfer skrzydłowego z prawdziwego zdarzenia nie mamy co jednak w styczniu liczyć.
Napastnicy
Sprawą Amauriego nie będziemy już Was więcej męczyć, o pazernym napastniku rodem z Brazylii napisano już wystarczająco dużo i miejmy nadzieję, że jego przygoda z Juventusem skończy się jak najszybciej. Pewne miejsce w składzie Starej Damy mają Alessandro Matri i Mirko Vucinić, który okazał się trafionym transferem mimo iż na koncie ma dopiero dwa gole w Serie A. O jak największą ilość minut spędzonych na boisku walczą wracający po kontuzji Fabio Quagliarella oraz nadal czekający na pierwszą bramkę na nowym stadionie Alessandro Del Piero. Kibice Juventusu z pewnością liczą, że w styczniu nareszcie zakończy się przygoda z Juventusem Iaquinty i Toniego, którzy są przy takim zestawieniu napastników kompletnie nieprzydatni a tylko niepotrzebnie obciążają budżet płacowy Bianconerich. Co do potencjalnych transferów, kibice Juve od kilku dni żyją informacjami o planowanym wypożyczeniu Marco Borriello. Włoch, który już kiedyś przymierzany był do Juve w ostatnich sezonach zawsze zdobywał dwucyfrową liczbę bramek. W tym roku jednak Luis Enrique nie widzi dla niego miejsca w budowanej według jego wizji Romie i napastnik albo grywa w końcówkach albo w ogóle czego skutkiem jest zerowy dorobek bramkowy. Dyrektor transferowy Juventusu zamierza więc wykorzystać okazje i za grosze wypożyczyć bombardiera z Rzymu, by sprawdzić jego przydatność dla rosnącego w potęgę Juventusu. Przeciwników tego transferu jest wśród kibiców z pewnością zdecydowana większość, warto się jednak zastanowić czy w perspektywie braku możliwości na sprowadzenie snajpera światowej klasy, inwestycja w chcącego jeszcze coś udowodnić kibicom Borriello może okazać się trafnym posunięciem Juventusu.
Przed nami ciekawie zapowiadające się okienko transferowe. Jak każde mercato przyniesie zapewne parę niespodzianek, o których wcześniej nawet się nie mówiło. Miejmy nadzieję, że włodarze Juventusu postarają się w styczniu ściągnąć klasowych zawodników, którzy podniosą jakość zespołu i z których my jako kibice będziemy zadowoleni co najmniej tak jak w przypadku udanych transferów Vidala, Lichtsteinera czy Pirlo.