11-stki 35. kolejki Serie A
Za nami 35. kolejka włoskich rozgrywek, w których Juventus zwyciężył w starciu z Palermo i utrzymał przewagę nad drugimi w tabeli Neapolitańczykami wynoszącą 11 punktów, tym samym zapewniając sobie 31. scudetto. Ponadto swoje mecze wygrały drużyny Romy, Udinese, Milanu, Catanii, Genoi, Lazio, Parmy i Napoli.
Przybliżamy kibicom Starej Damy ligowe zmagania w Serie A, a dokładniej to, jak poszczególni piłkarze z ekipy Bianconerich poradzili sobie na tle zawodników rywali okiem innych portali zajmujących się futbolem.
Goal.com – Team of the week 35
Bramkarz:
Christian Abbiati (Milan) – Rossoneri wygrali ważny mecz z Torino, lecz byliby w poważnych tarapatach, gdyby nie świetne interwencje ich bramkarza.
Obrońcy:
Danilo (Udinese) – dobrze kierował linią defensywną swojego zespołu, zaliczył kilka udanych akcji indywidualnych.
Andrea Barzagli (JUVENTUS) – pokaz naprawdę solidnej gry w jego wykonaniu, dzięki której napastnicy przeciwników byli znikomym zagrożeniem.
Luca Antonelli (Genoa) – szalał na lewej flance powodując duże spustoszenie w szeregach Pescary.
Pomocnicy:
Adem Ljajić (Fiorentina) – podtrzymał swoją wyśmienitą formę z ostatnich tygodni, starał się jak mógł, jednak jego zespół nie dał rady Romie.
Senad Lulić (Lazio) – zaliczył dwie asysty w pogromie z Bologną, wykazał się dużą wydajnością.
Hernanes (Lazio) – całkowicie dominował w środku pola, zaliczył przepiękną bramkę po mierzonym strzale.
Kwadwo Asamoah (JUVENTUS) – włożył bardzo dużo wysiłku w mecz przeciwko Palermo rządząc w swoim sektorze boiska.
Napastnicy:
Gonzalo Bergessio (Catania) – fenomenalny występ napastnika z Sycylii okraszony trzema golami.
Miroslav Klose (Lazio) – niekwestionowana gwiazda 35. kolejki, zdobywca aż pięciu bramek w starciu przeciwko Bologni.
Edinson Cavani (Napoli) – autor hat-tricka w wygranym prestiżowym meczu pomiędzy Neapoli i Interem.
Football-italia.net – Team of the week 35
Bramkarz:
Christian Abbiati (Milan) – nie zdarza się często, że 35-latek zostaje bezapelacyjnym piłkarzem meczu, jednak tak było w przypadku Abbiatiego. Dwa razy w rewelacyjny sposób uratował Rossonerich przed utratą gola po akcjach Paulo Barreto.
Obrońcy:
Philippe Mexes (Milan) – rządził w obronie dobrze radząc sobie z przeciwnikami, wykazał się świetną celnością podań i niewątpliwie przyczynił się do zwycięstwa swojej ekipy.
Gabriel Paletta (Parma) – wykonał kawał dobrej roboty wyłączając z gry Germana Denisa. Popisał się kilkoma kluczowymi interwencjami.
Giorgio Chiellini (JUVENTUS) – wygrywał każde górne i dolne pojedynki, momentalnie odbierał piłkę wrogim napastnikom. Wysoko ustawiony często wspomagał środek pola.
Pomocnicy:
Dusan Basta (Udinese) – był jak nieustający ból dla lewego skrzydła Sampdorii, kilkukrotnie ośmieszył Estigarribię i Castelliniego. Zagrał w sposób inteligentny, ciągle wykazywał chęć do podłączenia się w akcję.
Andrea Bertolacci (Genoa) – młody pomocnik popisał się golem i asystą będąc ważnym ogniwem zwycięskiego zespołu.
Marco Parolo (Parma) – strzelec pierwszego gola dla Parmy. Świetnie wspomagał swoich kolegów z obrony przerywając akcje już w środkowej części boiska i mądrze kreując akcje.
Kwadwo Asamoah (JUVENTUS) – zaprezentował kilka dewastujących akcji lewym skrzydłem, imponował wydolnością i poświęceniem.
Napastnicy:
Gonzalo Bergessio (Catania) – bohater swojej drużyny, strzelec strzech goli, które dały Catanii ważne zwycięstwo.
Miroslav Klose (Lazio) – najlepszy gracz kolejki, autor pięciu bramek, co rzadko się zdarza. Przy podbramkowych okazjach zachowywał stoicki spokój i prezentował zabójczą skuteczność.
Edinson Cavani (Napoli) – po raz kolejny zagrał z niezwykłą mocą i precyzją często nadając tempo grze. Znowu potwierdził, że jest napastnikiem kompletnym. Kapitalny występ udokumentował hat-trickiem.
Whoscored.com – Team of the week 35
Forzaitalianfootball.com – Top 10 players – week 35
10. Philippe Mexes (AC Milan) – pomógł Milanowi zachować czyste konto w spotkaniu z Torino. Francuz wygrał wszystkie powietrze pojedynki i zaliczył asystę przy zwycięskim golu Balotellego.
9. Giorgio Chiellini (JUVENTUS) – był skałą defensywy w decydującym o scudetto, wygranym meczu z Palermo. Włoski obrońca stłumił ataki napastników gości i zaliczył 5 udanych wślizgów, które były niezbędne w tym spotkaniu. Jego zdolność do gry poza defensywą i budowanie ataków Bianconerich, pomogło w odniesieniu zwycięstwa. Dokładność podań Chielliniego wynosiła w tym meczu 91%. Jego przywództwo było ważne, żeby opanować nerwy młodych kolegów z drużyny, kiedy zbliżali się do przypieczętowania tytułu. Kolejny solidny występ Włocha.
8. Andrea Bertolacci (Genoa) – zachwycił w zwycięskim meczu z Pescarą 4:1. Grając za napastnikami, Włoch miał duży wpływ na przeprowadzanie ataków przez Genoę, pokazując słabość obrony Pescary. Zaliczył asystę przy drugiej bramce Borriello, a potem sam zdobył gola, uderzając odbitą piłkę w 70. minucie obok bezradnego bramkarza gości.
7. Senad Lulić (Lazio) – Praca Lulicia na lewej flance w spotkaniu z Bologną, była delikatnie mówiąc imponująca. Bośniacki skrzydłowy szybko przechodził z obrony do ataku i było to kluczowe w rozpracowaniu obrony gości. Bieg i podanie Lulicia w 36. minucie dały Klose drugą bramkę w tym meczu. Zaraz po tym, Bośniak był od razu przygotowany, by wrócić na swoją pozycję i bronić.
6. Antonio Di Natale (Udinese) – zdobył dwa gole dla swojego zespołu w zwycięskim meczu z Sampdorią. Włoski napastnik strzelił pierwszą bramkę w 29. minucie. Jednym przyjęciem piłki w polu karnym zmylił obrońców gości i mocnym strzałem przy prawym słupku nie dał szans bramkarzowi. Drugiego gola zdobył w 52. minucie, gdy wyszedł do górnego podania nie dając się złapać na spalonym i od razu przelobował Romero ustalając wynik meczu.
5. Hernanes (Lazio) – pokazał show w wysokim zwycięstwie Lazio nad Bologną 6:0. Chociaż Brazylijczyk nie zaliczył żadnej asysty, jego gra w ataku była kluczowa w tym meczu. Podwyższył wynik dla Lazio na 2:0 w 32. minucie, uderzając zza pola karnego podkręconą piłkę pod poprzeczką bramki. Hernanes używał swojego niebywałego talentu do podań, nadając płynność ruchów w ataku rzymskiej drużyny.
4. Marco Borriello (Genoa) – jego postawa w meczu z Pescarą pomogła Il Grifone w ważnym zwycięstwie. Włoch zdobył swoją pierwszą bramkę w 30. minucie. Przyjął piłkę na klatkę piersiową, odwrócił się z nią i mierzonym uderzeniem przy lewym słupku pokonał bramkarza gości. Drugiego gola strzelił w 54. minucie, kiedy dostał piłkę przed polem karnym i po raz kolejny pewnie pokonał Perina, prostym i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę.
3. Edinson Cavani (Napoli) – zdobył hat-tricka w spotkaniu z Interem. Już w 3. minucie Urugwajczyk strzelił pierwszą bramkę, kiedy spokojnym uderzeniem z pola karnego pokonał bezradnego Handanovicia. Dokładnie pół godziny później, po raz kolejny wyprowadził Napoli na prowadzenie strzałem z rzutu karnego. Wynik ustalił w 78. minucie gry, kiedy po podaniu Pandeva wepchnął piłkę na długim słupku obok bramkarza Interu. Było to jego 26 trafienie w tym sezonie.
2. Gonzalo Bergessio (Catania) – dokonał takiego samego wyczynu jak Cavani, strzelając hat-tricka dla swojej drużyny. Argentyński napastnik otworzył wynik spotkania ze Sieną w 14. minucie, kiedy wykorzystał podanie od Castro, nie mając najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Drugi gol nadszedł w 53. minucie gry. Otrzymał piłkę w polu karnym, momentalnie obrócił się z nią i po raz kolejny pokonał bramkarza Sieny. W 71. minucie skompletował hat-tricka, wychodząc do dokładnego podania za wszystkich obrońców i z woleja kierując piłkę obok bezradnego bramkarza.
1. Miroslav Klose (Lazio) – samodzielnie rozgromił Bolognę aplikując jej aż 5 goli. Strzelanie rozpoczął w 21. minucie, kiedy wbił piłkę do siatki z najbliższej odległości po odbiciu przez bramkarza Bologni. Drugiego gola dołożył kwadrans później, spokojnie wykańczając szybką akcję Lulicia. Trzy minuty później ponownie pokonał bramkarza, po dokładnym dograniu piłki z prawej strony od Konko. W 50. minucie gry, za sprawą Klose było już 5:0 dla gospodarzy. Tym razem niemiecki napastnik pokazał swoje firmowe zagranie, czyli uderzenie głową po dośrodkowaniu. W tej sytuacji był zupełnie niepilnowany przez obronę gości. Ostatecznie dobił Bolognę w 61. minucie, kiedy znalazł wolne miejsce po podaniu Floccariego i przy prawym słupku wpakował piłkę do siatki, podsumowując swój trudny do opisania występ w tym meczu.