Obszerny wywiad z Agnellim
Wczoraj od godziny 20 na antenie Sky Sport, wyemitowany został obszerny wywiad z Andreą Agnellim (na zdjęciu), którego zapis tekstowy opublikowało TuttoJuve.com. Prezydent Juve odpowiedział na wiele pytań związanych z klubem, Conte i drogą, którą będą zmierzać Bianconeri. “Pierwszą rzeczą, która przychodzi mi do głowy po tych dwóch latach, jest na pewno duma. Podzielają ją wszyscy pracownicy klubu. Jesteśmy dumni, ale ja ciągle powtarzam, że największe zwycięstwo zawsze jest przed Tobą. Musimy już myśleć o przyszłości” – rozpoczął Agnelli.
“Charakterystyczna dla Juventusu w ciągu ostatnich dwóch lat, była jedność. Tworzymy jedną wielką rodzinę wzajemnie się wspierając. Naszym celem był powrót zwycięskiej mentalności, którą Juventus miał w swojej historii, ma obecnie i musi mieć w dalszej drodze“. Prezydent został zapytany, jak można pogodzić kibicowanie, emocjonalne podejście do futbolu z działalnością korporacyjną. “Nie da się. Po prostu się nie da. Wszyscy moi współpracownicy wiedzą, że trzy godziny przed meczem możemy rozmawiać już tylko o grze. Po meczu trzeba też ochłonąć, mniej więcej godzinę. Dopiero potem można wrócić do pracy biurowej i jej poświęcać całą swoją uwagę. Ja jestem przede wszystkim fanem i jednocześnie mam zaszczyt przewodniczyć klubowi, który kocham. Dla mnie to wręcz świętość, żyję piłką. Tak bardzo wszystko przeżywam, że przed i tuż po meczu niczego nie mogę zjeść” – przyznał Andrea.

“
Od 2010 roku znacznie zmieniłem Juventus, ale on też na pewno zmienił mnie. Dał mi wymiar publiczny, którego nie miałem wcześniej. Już ten sam fakt zmienił ogromnie moje życie. Dziś jestem inaczej postrzegany, trudno przejść spokojnie przez ulicę. Juventus wzbogacił mnie profesjonalnie, bo odpowiedzialność związana z prowadzeniem takiego klubu sprawiła, że musiałem natychmiast przeskoczyć poziom, albo i dwa wyżej jeśli chodzi o umiejętności. Byłem jednak do tego dobrze przygotowany. Miałem odpowiednią wiedzę i od dziecka żyłem Juventusem. Kiedy ma się Juve nie tylko w głowie, ale i sercu, czasami intuicyjnie wiadomo gdzie szukać rozwiązań różnych problemów. Kiedy przejmowałem stery w 2010 roku, jasnym było, że część sektora sportowego na pewno nie była na poziomie Juventusu. Razem z Marottą, Paraticim i Nedvedem daliśmy sobie dwa lata na odświeżenie drużyny, stworzenie szkieletu, który będzie podstawą pod przyszłe sukcesy. W lutym 2011 powiedzieliśmy sobie jasno: jeśli za rok będziemy mieli te same problemy, to będzie znaczyło, że mamy spory kłopot. Spójrzmy na obecną drużynę. W 25 osobowej kadrze wymieniliśmy 21 zawodników“.
“Po pierwszym sezonie, trener był elementem, z którego nie byliśmy zadowoleni. Ważna jest jednak kolejna zasada: trener zaczyna sezon i trener go kończy. Każdy potrzebuje trochę czasu, zwłaszcza szkoleniowec, który musi planować kolejne etapy sezonu. Do tego 30 czerwca zawsze jest czas na dyskusje. Antonio skontaktował się ze mną dzięki, jak to określił, wspólnemu znajomemu. Przyszedł do mojego domu i przez trzy godziny mówił. Wypełnił mi głowę swoją wizją. Mówił o tym, czego jego zdaniem brakuje, co trzeba zmienić, jak powinno to wszystko funkcjonować, żebyśmy zobaczyli prawdziwy Juventus. Przekonał mnie całkowicie. Moja żona schodząc na dół zapytała: kto tam jest?, a ja odparłem: nowy trener Juventusu! Potem ta konkretna wizja trafiła pod lupę Marotty i Paraticiego. Wszyscy byliśmy przekonani, że Conte jest odpowiednią osobą. Ale… nikt nawet nie marzył o scudetto po sezonie bez porażki. Antonio okazał się motorem napędowym całego zespołu i wyprzedził plan. Oczywiście tylko czasowo, bo jak tylko pojawił się w klubie, powiedział: Juventus musi wygrać. Sukces był oczekiwany, więc powiedzmy, że przyśpieszył cały projekt“.
Agnelli został zapytany o ostatnie spotkanie. “To było już w zeszłym tygodniu. Antonio przyszedł do mojego domu, bo zawsze tak to się odbywa i na tej samej kanapie omówiliśmy kilka spraw. Zajęło to kilka godzin, ale myślę, potrzebował tego. Te dwa lata były bardzo intensywne. Najpierw przejął drużynę, wygrał scudetto bez porażki, a kolejny sezon rozpoczął w szponach postępowań związanych z ustawianiem meczów. Od dwóch lat nie miał spokojnego tygodnia, może teraz wreszcie uda mu się odpocząć. Antonio zna doskonale oczekiwania fanów Juve i zdaje sobie sprawę z tego, że kolejne zwycięstwa wydają się czymś normalnym, ale tak nie jest. Przedstawił mi swoją ocenę sytuacji i chciał poznać możliwości klubu, aby kontynuować tę drogę. Niestety, w piłce nie ma niczego pewnego. Wiele klubów pragnie wygrać Ligę Mistrzów i poświęciliby naprawdę sporo za pewność wygranej, ale nie ma czegoś takiego. Mogę tylko zapewnić, że celem klubu i wszystkich moich współpracowników, jest zwycięstwo. Następnego dnia, po tej rozmowie, było zebranie z Marottą, Paraticim i Nedvedem, więc strategia na mercato została już omówiona. Antonio wielokrotnie powtórzył, że nie chodzi o pieniądze, ale o pewność, że są podstawy do dalszego wygrywania. Myślę, że są. Personel techniczny będzie pracował nad poprawą niektórych elementów drużyny“.

“
Przed wszelkimi zmianami, chciałbym podkreślić, że wszystkie zasługi należą do całej drużyny. Wszyscy uwielbiają Buffona, Chielliniego, Barzagliego czy Vidala, ale są też tacy zawodnicy jak Padoin, Peluso, Giaccherini, Matri, Quagliarella… to też grupa, która przez cały sezon miała tylko jeden cel: wygrać wszystko, co do wygrania było. Każdy zasłużył na bycie częścią drużyny mistrzów. Trener ma swoją pracę i Conte jest na pewno świetnym szkoleniowcem, ale zespół pokazał klasę. Obronili tytuł mistrzowski grając cztery miesiące bez swojego trenera. Dziś już prawie nikt o tym nie wspomina, ale od sierpnia do świąt Bożego Narodzenia graliśmy bez trenera. To znaczy, że zawodnicy, sztab szkoleniowy i inni ludzie Juve musieli dać z siebie więcej. Być może Paratici pewnego dnia powie, jakie to były cztery miesiące. Dziś wszystkie elementy są już na swoim miejscu i chcą nadal wygrywać we Włoszech i Europie. Nie będzie łatwo, znamy przykłady, które mówią, że nie ma niczego pewnego w piłce. Realowi Madryt mija już 10 lat, odkąd ostatni raz wygrał Puchar Europy, a jest to klub znacznie bogatszy i wydający ogromne sumy. Manchester United w poprzedniej edycji odpadł w fazie grupowej z FC Basel, a teraz w 1/8. Nikt nie jest pewniakiem. Potrzeba entuzjazmu, pasji, determinacji, poświęcenia, ciężkiej pracy i wszyscy razem możemy dosięgnąć celu“.
“Nigdy nie miałem żadnych zastrzeżeń do pracy Antonio. Jest integralną częścią projektu i powiedziałem mu, że może czuć się komfortowo, bo dopóki ja będę prezydentem, Juventus nigdy nie będzie nasycony zwycięstwami. Czy będzie naszym Fergusonem? Kiedy posiadasz wszystkie pasujące do siebie elementy, masz nadzieję, że będzie trwało to jak najdłużej. Chciałbym, żeby Conte został naszym Fergusonem. Potrzeba czasu na przekonanie się, czy tak będzie. Najlepsi zawodnicy w Juventusie? Włoska piłka jest na pewno w tarapatach. Niedawno zdefiniowano Serie A jako ligę przejściową. Zawodnicy trafiają tutaj, żeby się wybić i wyjechać. Dla wielu piłkarzy Włochy nie są miejscem docelowym. W takiej sytuacji trudno sprowadzić zawodnika za 30-40-50 milionów. Nie jest łatwo zdefiniować w ogóle top playera. Ogólnie przyjmuje się, że najlepsi, to ci, którzy kosztują najwięcej. Llorente miał klauzulę wykupu 37 milionów. Gdybyśmy wyłożyli te pieniądze rok temu, to byłby topem, ale przychodzi za darmo, więc… No właśnie. To przede wszystkim kwestia dobrej oceny umiejętności i potencjału zawodnika. Spójrzmy na nasze zakupy: Vidal, Pogba, Barzagli i Pirlo. Czwórka świetnych zawodników kosztowała nas około 14 milionów. Czyli średnia wartość jednego z naszych mistrzów wynosi trzy miliony euro? Nie musimy wydać fortuny. Jak mówiłem, wymieniliśmy 21-22 graczy od 2010 roku i dziś mamy drugi tytuł mistrzowski. Mogę tylko pogratulować dobrej pracy Marottcie, Paraticiemu i Nedvedowi. Nie można zapomnieć też o opiekunach sektora młodzieżowego, bo tam też poświęcamy dużo uwagi. Dokonaliśmy sporych inwestycji na szkolenie chłopców. Mamy już J-College. Będziemy rozwijać młode talenty“.
“Ibrahimović nie wróci do Juventusu. Definitywnie. Higuain? Z mojego punktu widzenia, takie decyzje odbywają się w obszarze technicznym. Do tego wyznaczony jest głównie Marotta, który konsultuje się z Paraticim, Nedvedem i Conte. W takiej postaci to działało i tak pozostanie. Dla mnie ważne jest pogodzenie ambicji klubu z budżetem. Jeśli wziąć pod uwagę wydatki, to nasze koszty personelu technicznego, powiększone o amortyzację wynoszą na ten moment blisko 200 milionów euro. To stawia nas w Europie na miejscach od szóstego do dziewiątego. Więc jeśli kierować się pieniędzmi, to przez kolejne lata powinniśmy być przynajmniej w ćwierćfinale. Wiemy jednak doskonale, że to nie jest równanie budżet=wynik. Pieniądze są oczywiście ważne, bo to pewna podstawa, narzędzie. Dlatego moim zadaniem jest oddanie do dyspozycji personelowi technicznemu odpowiedniej sumy, którą oni wykorzystają najlepiej jak potrafią. Sprzedaż Vidala, albo Marchisio? Ponownie powtarzam, ja nie kupuję, ani nie sprzedaję zawodników. Od tego są odpowiedni ludzie, od tego jest trener. Oni dokonują oceny“.

“
Musisz zawsze czuć głód zwycięstwa, jak mawia Conte. Po prostu musisz. Ja nawet teraz myślę o wygranej w czwartek, kiedy będę grał z moimi przyjaciółmi. Bez tego pragnienia nie nadajesz się do Juventusu, a już na pewno nie jako prezydent. Nedved? Prawie zawsze gra z nami. Na nowych koszulkach nie będzie ani dwóch, ani trzech gwiazd, ani napisu, ale będzie scduetto, to jest najważniejsze. Vidal najlepszym piłkarzem sezonu? Dla mnie to jest sukces zbiorowy. Jak już mówiłem, to mistrzostwo Buffona, Chielliniego, Barzagliego, Vidala, Pogby, Pirlo, Vucinicia… ale też Padoina, Giaccheriniego, Matriego, Quagliarelli. Wszyscy byli świetni. Ta drużyna potwierdziła swoją klasę. Najbardziej ekscytujący moment tego sezonu dla mnie? Gol Giaccheriniego z Catanią na pewno dał mi olbrzymią radość. Zwycięstwo w Bolonii było bardzo ważne. Który model zarządzania powinniśmy stosować? Własny. Nie mamy bezpośredniego wzorca, bo każdy naród ma swoją własną specyfikę i kluby powinny być inaczej prowadzone. Niemcy różnią się od Anglików, Hiszpanie to nie Włosi. Musimy ustalić nasz własny punkt odniesienia i realizować swoje wytyczne. Serie A musi się znacząco podciągnąć“.
Prezydent został również zapytany, kiedy skończą się chłodne realacje pomiędzy nim, a Alessandro Del Piero. “To nie jest kwestia jakichś chłodnych stosunków. Jestem wdzięczny Alexowi, spędziliśmy razem wiele wieczorów. Jak każdy fan, jestem wdzięczny wszystkim byłym zawodnikom Juventusu. Alessandro to wielka historia naszego klubu i zawsze będziemy mieli go w sercu. Mam nadzieję zobaczyć go wkrótce znów tutaj, w naszej rodzinie, w innych okolicznościach. Jest chodzącą legendą Juventusu i jesteśmy z niego dumni” – zakończył Andrea Agnelli.