Strona główna » Aktualności » Jovetić przyznaje: Chcę odejść!
Jovetić przyznaje: Chcę odejść!
Zainteresowanie Juventusu osobą Stevana Joveticia (na zdjęciu) jest znane obserwatorom calcio przynajmniej od dwóch lat. Do tej pory jedynie agent Czarnogórca przebąkiwał o chęci opuszczenia Florencji przez 23-latka, lecz przyszedł czas, w którym sam zainteresowany postanowił podzielić się z prasą swoimi odczuciami i planami na przyszłość. Popularny Jo-Jo w obszernym wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport szczerze przyznał, iż chce się rozwijać i trenować pod okiem Antonio Conte.
“Bardzo chciałbym, żeby Florencja zawsze pozytywnie mnie wspominała” – rozpoczął Jovetić. “To w tym mieście nadano mi pseudonim Jo-Jo, co było wyrazem pozytywnych uczuć fanów. Ja czuję wobec nich to samo. Reprezentuję fioletowe barwy od pięciu sezonów. Czuję, że w tym okresie dałem z siebie wszystko i niestety nie mogę zaoferować nic więcej. Jestem jeszcze młody, mam ambicję, by sprawdzić się w innym, lepszym klubie. To normalne, nie sądzę, ażeby było w tym coś złego. Klub i jego fani zawsze oczekiwali ode mnie szczerości, więc taki właśnie jestem. Chcę odejść, potrzebuję nowej motywacji, aby zanotować kolejny krok wprzód. Viola dała mi możliwość posmakowania Ligi Mistrzów, ale teraz moim celem jest wygranie tych prestiżowych rozgrywek“.
“Stara Dama stara się o mnie od długiego czasu. Dochodzą do mnie informacje, że jestem na ich liście wyżej niż Ibrahimović, Tevez czy Higuain. Któż nie byłby tym zaszczycony? Nie wiem, w każdym razie ja jestem i nie uważam mych słów za zdradę Fiorentiny. Zainteresowanie Juventusu sprawia, że czuję się dumny. Mam do trenera Conte olbrzymi szacunek, sądzę, że pod jego okiem mógłbym się bardzo rozwinąć“.
“Prezydent Della Valle będzie wiedział, co robić. Pytał mnie o moją przyszłość i ja mu jasno odpowiedziałem. Teraz powtarzam moje słowa publicznie. Chcą za mnie 30 milionów? To nie moja sprawa, nie mogę nic na to poradzić, ale pamiętam, gdy rok temu kierownictwo Fiorentiny prosiło mnie, żebym pozostał jeszcze przez rok, zaś później ułatwią mi odejście. Mówiąc uczciwie, podyktowana cena niestety niczego nie ułatwia. Prawdą jest, że istnieje klauzula na tę kwotę, ale włodarze nie biorą pod uwagę mojej opinii i nie chcą robić wyjątków. Przeżyłem w stolicy Toskanii wiele wspaniałych chwil, niejednokrotnie grałem z urazami. Mam nadzieję, że środowisko to doceni” – zakończył 23-letni Czarnogórzec.
Tak więc pragnienie piłkarza grającego dla Fiorentiny jest jasne. Pytanie, co na to bracia Della Valle, gdyż mało prawdopodobny jest scenariusz, w którym turyńczycy wyłożą na stół okrągłe 30 milionów euro.