Strona główna » Aktualności » Conte: Nie ma faworyta
Conte: Nie ma faworyta
Antonio Conte (na zdjęciu) wziął udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym spotkaniem o Superpuchar Włoch. Trener Juventusu podkreślił, że jego zdaniem, ten mecz nie ma wyraźnego faworyta.
“Uważam, że nie ma tutaj faworyta. Mam tylko nadzieję, że drużyna, która sięgnie po trofeum, wygra zasłużenie i nie będzie uważana za szczęśliwego zwycięzcę. Czy można mówić, że to ‘mój’ Juventus? Zaczynam tutaj swój trzeci sezon, więc jeśli byłoby inaczej, mielibyśmy poważny problem. Jesteśmy po miesiącu przedsezonowych treningów i ślepo wierzę w tych zawodników, ponieważ nigdy nie zapomnę, że w ciągu moich pierwszych dwóch lat na stanowisku trenera Juventusu sięgnęliśmy po dwa mistrzostwa. Konieczność przygotowania się do tego meczu w 3 dni nie sprawia, że skaczę z radości. Przerwa na spotkania reprezentacji nie była przyjemna, ale Vladimir Petković jest w tej samej sytuacji, więc nie można tego traktować jako alibi. Chcemy sięgnąć po to trofeum, ale nie chciałbym, żeby zwycięstwo Juventusu było przyjęte jako coś normalnego, a triumf Lazio został uznany za niesamowitą niespodziankę. Spotkają się dwie silne drużyny i każda może wygrać puchar. Największą pewność siebie daje mi fakt, że znam swoich zawodników. Pod tym względem jestem bardzo spokojny. Pracujemy razem od dwóch lat i mam pewność, jeśli chodzi o ich profesjonalizm i charakter. Obie drużyny przystępują do tego spotkania w trudnym momencie” – powiedział 44-latek.

Reporterzy zapytali trenera również o zeszłoroczną porażkę z Lazio w Coppa Italia, sytuację Fernando Llorente i kontrowersje, otaczające kwestie organizacyjne związane z jutrzejszym spotkaniem. “
Uważam, że Juventus zasługiwał w Pucharze Włoch na znacznie więcej, ale Lazio należy się szacunek za to, że udało im się awansować. Llorente? Próba wytłumaczenia pewnych problemów grą jednego zawodnika jest czymś złym, ponieważ gramy jako drużyna, drużyna która wygrała scudetto. Media starają się wytworzyć wokół Llorente dziwną sytuację, dla mnie to śmieszne. Przybył tutaj 3 tygodnie temu, ciężko pracuje, co jest dla mnie bardzo ważne, a przede wszystkim w ostatnim roku bardzo mało grał. W takiej sytuacji nie da się uniknąć pewnych trudności. Znamy go dobrze, z pomocą szczęścia i sprytu udało nam się go pozyskać za darmo. Fernando próbuje teraz dostosować się do naszego systemu. Należy mu się szacunek, a nie obrzucanie wyzwiskami i naciskanie go, żeby mieć o czym pisać na okładkach. Media tworzą kontrowersje z niczego. Jeśli chodzi o miejsce rozgrywania spotkania, decyzja ta została podjęta przez władze ligi w porozumieniu z klubami. Zaakceptowaliśmy ją i przygotowaliśmy się do tego najlepiej, jak potrafimy. Zaplanowaliśmy sobie konkretny program treningów, ale musieliśmy go zmienić, ponieważ pewne rzeczy nam nie pasowały. Ktoś napisał, że zmieniliśmy ośrodek treningowy, ponieważ obawialiśmy się szpiegów. Znów mogłem się tylko zaśmiać. Chcieliśmy po prostu najlepszych warunków dla naszych zawodników. Trenowaliśmy w Trigorii, za co dziękuję Romie, ponieważ mieliśmy problemy. Chcę również zaproponować im możliwość skorzystania z Vinovo, gdy przyjadą do Turynu. Nie widzę w tym nic specjalnego“.
www.football-italia.net